Komentarze
Bud na Placu Konstytucji było wiele, ale wyróżniał się zlokalizowany w jednej z nich wietnamski bar "Lili". Nie jestem ani nigdy nie byłem wegetarianinem, ale wiele razy jeździłem tam specjalnie na genialny, niedrogi i naprawdę sycący ryż z warzywami, obficie posypany kiełkami. W menu było również najrozmaiciej przyrządzone tofu oraz kurczak na milion sposobów. Szkoda, że tego baru już nie ma, z całą pewnością byłbym w nim stałym klientem.
lili to bylo lili!! to byla jedna z pierwszych, najbardziej renomowana buda na placu konstytucji!jedzenie pyszne , i wzwiazku z tym ze pracowal tam kolega udalo sie wydebic przepis na sajgonki! imprezy dokladnie nie pamietam(%) , ale smak sajgonek- hmm... byly boskie!!!
już oceniałe(a)ś
0
0
Maciej Nowak o McDonaldzie... bezcenne :)
już oceniałe(a)ś
8
2
Na lewo od tych drzwi było okienko z najlepszymi zapiekankami z Warszawie, ale to trochę wcześniej :-)
już oceniałe(a)ś
5
1
Kto jeszcze za tym tęskni niech przyjedzie do Lublina, okolice Dworca PKS i ul. Świętoduska zatrzymały się w latach 90. Dykta, folia, pstrokate reklamy, tandeta.
już oceniałe(a)ś
1
0
Eeeeech, tak było....I było FAJNIE !!!!!
@remislanc Bo byliśmy młodzi. Sam wspominam z rozrzewnieniem tamte czasy, ale było cholernie siermiężnie.
już oceniałe(a)ś
3
2
W Wietnamie co druga osoba na skuterze ma taką maseczke
już oceniałe(a)ś
0
0
zapieksy, to rządziły w późnych osiemdziesiątych, za schyłkowego Jaruzela. Rządziły, bo nie było literalnie nic innego.
już oceniałe(a)ś
0
0
Nagrywanie płyt na kasety było już w latach 80
już oceniałe(a)ś
0
0