W pierwszych dniach powstania był niesamowity entuzjazm. Ale przed końcem już nie. Gdy ranny leżałem w szpitalu, widziałem, jak ludność chce wywieszać białe flagi. Gdy Niemcy wyparli nas z Powiśla, ludzie mówili: "Idźcie już sobie" - wspomina prof. Wiesław Chrzanowski
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.