20-letnia wówczas aktorka została w 2000 rok radną Platformy Obywatelskiej w Gminie Centrum. "Na czwartkowej sesji Anna Mucha, ubrana według młodzieżowej mody w eleganckie jasne spodnie i bluzeczkę ściśle opinającą jej figurę, otoczona była wianuszkiem adoratorów" - pisał nasz reporter po sesji Rady Gminy Centrum w 2002 roku. Mucha nie pozostała dłużna.
W ciętej odpowiedzi przysłanej do "Gazety" wymieniła nad czym radni głosowali na opisanej sesji i spointowała: - "No cóż, widocznie te decyzje były mniej atrakcyjne od mojej skromnej osoby".
Wtedy jeszcze nieznany z TVN-owskiego "Szkła Kontaktowego", ale uznany dziennikarz "Życia Warszawy". Był radnym w latach 1998-2002. Najpierw na Pradze Południe, potem na Mokotowie.
Anna Najman, wokalistka zespołu Closterkeller, znana jako Anja Otrhodox była Radną Ochoty w latach 1998-2000. - To było tak. Zawsze sympatyzowałam z lewicą. Grałam na ich koncertach wyborczych i głosowałam na Kwaśniewskiego. Kiedyś na imprezce w Radomiu poznałam Piotra Ikonowicza. Bardzo sympatyczny człowiek. Jakiś czas później zadzwonił do mnie, czy nie zechciałabym kandydować na radną z rekomendacji PPS-u i z listy SLD. Po długich namowach wyraziłam zgodę - opowiadała "Gazecie" w 2000 r.
Siedem tytułów Mistrza Świata w motorowodniactwie zdobywał, gdy w Polsce nie było jeszcze rynku celebrytów, ale jako nieustraszony mistrz ogromnych prędkości i tak był w mieście doskonale znany. Waldemar Marszałek zasiada w Radzie Warszawy już kolejną kadencję, zajmuje się m.in. sportem.
Słynny Zulu-Gula został wybrany na radnego Warszawy z listy PO na Mokotowie w 2006 roku. Otwierał nawet pierwsze posiedzenie Rady Miasta jako najstarszy radny senior.
Polityka tak go wciągnęła, że rok później został posłem. Później startował do Europarlamentu. Nie wszedł do niego bezpośrednio, ale w 2013 roku zastąpił w Brukseli Rafała Trzaskowskiego, gdy ten został ministrem.
W wyborach w 2006 roku Samoobrona postawiła na piękną kobietę, Joannę Michalską, zdobywczynię tytułu Miss Polonia 1990. Jednak nikt już chyba o jej sukcesie nie pamiętał, bo do Rady Warszawy nie weszła.
Nie zawsze znana twarz gwarantuje sukces. Robert Leszczyński, krytyk muzyczny i juror w programie "Idol", u szczytu sławy chciał zainwestować swoją popularność w mandat radnego. Ostatniej miejsce na śródmiejskiej liście "Zielonych 2004" w 2006 roku nie zagwarantowało mu jednak zwycięstwa.
Do Rady Miasta nie udało się dostać nawet tak warszawskiej postaci jak Stanisław Wielanek. Założyciel "Kapeli Czerniakowskiej", urodzony na Czerniakowie, więc kandydował z Mokotowa. Niestety z mało popularnej listy Porozumienia Samorządowego "Nasze Miasto". Sukcesu nie odniósł.
Muzycy nie mają szczęścia do wyborów. Jacek Kleyff, bard opozycji, założyciel Salonu Niezależnych, a później lider Orkiestry na Zdrowie, startował z listy "Gamonii i Kranoludków". Ich lider Major Frydrych pokonał wprawdzie Wojciecha Wierzejskiego z Ligi Polskich Rodzin, ale kandydaci do Rady Miasta przepadli.
Więcej szczęścia miała Anna Nehrebecka. Aktorka znana m.in. z "Ziemi Obiecanej", "Nocy i dni" i "Złotopolskich" w ostatnich wyborach kandydowała z powodzeniem z ostatniego miejsca listy PO w okręgu I (Śródmieście, Ochota).
W obecnej Radzie Miasta jest przewodnicząca Komisji ds. nazewnictwa.
Bliźniaczki kilka lat temu przebiły się do tabloidów jako "Aniołki Napieralskiego". W ostatnich wyborach kandydowały z listy prawicowej Polski Patriotycznej. Bez powodzenia.
Po osoby niezwiązane z polityką najchętniej sięga Platforma Obywatelska. Cztery lata temu jej kandydatem w okręgu nr 9 (Bemowo, Ursus, Włochy) był samozwańczy król polskich kibiców Andrzej Bobowski. Głosów kibiców zebrał jednak za mało, żeby dostać się do Rady Miasta.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze