O czekoladowym gigancie stworzonym przez Wedlów słyszeli prawie wszyscy. Ale piwne imperium rodziny Schiele, dom mody Bogusława, Ferdynanda i Adama Herse, figi i ananasy z ogrodów handlowych Ulricha czy garbarskie wyroby potomków Waltera Pfeiffera zatarły się w pamięci warszawiaków. Varsavianista Jerzy S. Majewski przybliża miejsca, które kiedyś stanowiły centralne punkty interesów wielkich ewangelickich rodów stolicy.
Program powstał przy współpracy z Ambasadą Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie.
Wszystkie komentarze
i cos dla patriotow
jakby nasza historia wygladala, jesli nie byloby czekolady wedlowskiej?
Mielibyśmy jeszcze lepszą czekoladę produkcji Narodowych Zakładów 22 lipca!