W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego na projekty inwestycyjne zagłosowało tak mało mieszkańców stolicy, że wniosek może być tylko jeden: wielu warszawiaków najwyraźniej przestało wierzyć, że ta inicjatywa ma sens. Jak to zmienić?
Znamy wyniki kolejnej edycji mazowieckiego budżetu obywatelskiego. Tegoroczna była pod wieloma względami rekordowa. Bank rozbił zespół Mazowsze, który w tym roku obchodzi 75-lecie istnienia. Ciekawych projektów jednak nie zabrakło.
- To już nie jest budżet obywatelski, to budżet urzędniczy - skarżą się autorzy projektów. Ratusz masowo odrzucił jedną czwartą z nich.
Wart 4,6 mln zł projekt proponujący przeprowadzenie w szkołach i domach kultury dobrowolnych warsztatów edukacji seksualnej, w tym przeciwdziałania przemocy i mowy nienawiści, został zgłoszony do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. - To wprowadzanie edukacji seksualnej tylnymi drzwiami! - burzą się warszawscy radni PiS i sympatyzujące z PiS media.
W tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego warszawiacy zgłosili o jedną ósmą mniej projektów niż rok wcześniej. Miejscy urzędnicy przekonują jednak, że to wynik zmiany zasad zgłaszania projektów
- Zostaliśmy skutecznie zniechęceni do budżetu obywatelskiego - narzekają aktywiści. Burmistrzowie dzielnic jak jeden mąż relacjonują: w tym roku zgłoszono mniej projektów niż rok temu. Co się stało?
Głosowanie na projekty budżetu obywatelskiego odbędzie się dopiero we wrześniu, pół roku później, niż w ubiegłych latach. Tak wynika z uchwały przyjętej w czwartek przez Radę Warszawy.
Szpetny pawilon, który w założeniu miał być "tętniącym życiem miejscem spotkań", zniknął z ul. Szymanowskiego. Miasto raz jeszcze zrealizuje pomysł z budżetu partycypacyjnego, a przy okazji przebuduje całą ulicę.
- To będzie budżet obywatelski na wariackich papierach, bo jest tak mało czasu - mówią aktywiści. Ratusz po unieważnieniu uchwały o budżecie partycypacyjnym przez RIO przygotował nową. Właśnie trwają jej konsultacje.
Regionalna Izba Obrachunkowa unieważniła styczniową uchwałę Rady Warszawy, ustalającą nowe zasady działania oraz konsultacje społeczne budżetu partycypacyjnego. Tegoroczna edycja budżetu, która miała się zacząć w marcu, opóźni się jeszcze bardziej.
Ostatnia - piąta edycja budżetu partycypacyjnego - okazała się frekwencyjną porażką. Mieszkańcy zgłosili 2433 projekty, to mniej niż w czwartej i trzeciej edycji. Jeszcze większy spadek zainteresowania budżetem był wśród głosujących. W głosowaniu wzięło udział prawie 89 tys. mieszkańców - o jedną czwartą mniej niż rok wcześniej.
Będzie można zgłaszać projekty, które obejmą fragment dzielnicy i całe miasto. Rozszerza się katalog i powiększa się budżet. Radni zaakceptowali zmiany w budżecie partycypacyjnym.
Będą projekty ogólnomiejskie w budżecie obywatelskim. Będzie więcej pieniędzy. Ratusz bada też możliwość głosowania negatywnego, żeby zastopować kontrowersyjne pomysły
Jeden z najbardziej znanych kompleksów rowerowych na Mazowszu wzbogacił się właśnie o asfaltowy pumptrack - tor do trenowania kolarstwa grawitacyjnego. W niedzielę podczas oficjalnego otwarcia obiektu zjawiły się tam tłumy.
Z budżetu partycypacyjnego w parku Sady Żoliborskie przed końcem sierpnia stanęły dwie ławki dla osób niepełnosprawnych. W tym miejscu należałoby podziękować, ale... nie ma za co.
Przy ulicach staną nowe kosze, latarnie i ławki, zazielenią się skwery, place zabaw przejdą remonty, a biblioteki uzupełnią braki w książkach - takie projekty dominują w budżecie obywatelskim na 2019 r.
Znamy wyniki głosowania w tegorocznej edycji budżetu partycypacyjnego. Spośród niemal 2,5 tys. projektów zgłoszonych przez mieszkańców, zrealizowanych zostanie 856. Miasto przeznaczyło na ten cel ponad 62 mln zł.
Policzono wszystkie głosy oddane w tegorocznym budżecie partycypacyjnym. W tradycyjny sposób zagłosowało trzy razy mniej osób niż rok temu.
To na razie wyniki tylko z głosowania elektronicznego, ale i tak widać wyraźny spadek zainteresowania budżetem partycypacyjnym wśród mieszkańców stolicy. Tylko 88 tys. warszawiaków oddało w tym roku głos przez internet. To o prawie 20 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Konsultacje społeczne i budżet partycypacyjny pokazują, że wspólne planowanie miasta to nie rurka z kremem. Nie wystarczy "oddać władzy w ręce ludu", aby na niebie zaświeciła się tęcza, zniknął smog, a uśmiech zakwitł na twarzy każdego miastowego.
Na Rakowcu trwa polowanie na autorów projektu budżetu partycypacyjnego, który dopuścił dwukierunkowy ruch rowerowy i w efekcie ograniczył liczbę miejsc do parkowania. - Tam nigdy nie było legalnych miejsc parkingowych - prostują drogowcy.
- Ta ścianka wspinaczkowa z tyłu za nami powstała z budżetu obywatelskiego - pokazywał Rafał Trzaskowski na konferencji przed ścianką wspinaczkową przy Wybrzeżu Szczecińskim. - Warto głosować, są bardzo fajne projekty, wiele można zmienić - wtórował mu Paweł Rabiej.
Rafał wymyślił projekt, namówił do głosowania mieszkańców i udało się. Na os. Wilno mają plac zabaw i siłownię. Tak działa budżet partycypacyjny. Przepis? Trochę szczęścia, uporu, aktywnych ludzi i mało urzędniczego "niedasizmu".
- Wawer był uzdrowiskiem i powinien wrócić do korzeni - mówi radna Joanna Buczyńska, inicjatorka powstania tężni w Aninie.
Sześć charakterystycznych rzeźb, stojących między blokami na Ursynowie, zostanie odczyszczonych, odrestaurowanych i zabezpieczonych specjalną powłoką antygraffiti. Te rzeźby to właściwie ursynowskie zabytki - są rówieśnikami dzielnicy. Nadają osiedlom wyjątkowy charakter.
Konstrukcja z drewna i gałęzi tarniny ma oczyszczać powietrze i wytwarzać leczniczy mikroklimat. Z gałęzi spływa solanka, która trafiła na Pragę prosto z Ciechocinka
Mieszkańcy Woli zgłosili do budżetu partycypacyjnego projekt uporządkowania Fortu Odolany, tak by mógł tam powstać parki. Okazało się, że sześciohektarowy teren należy nie do dzielnicy, a do PKP, jednak burmistrz próbuje ratować pomysł.
Przyszła wiosna, wyszło słońce, a odczucia prażan - jak obserwuję - póki co się wcale nie zmieniły. Co nie unieważnia faktu, że i dla tego kawałka dzielnicy zajaśniał promień nadziei - pisze Ignacy Dudkiewicz o nieudanym pawilonie przy Szymanowskiego
Nie zostanie zrealizowany projekt budowy szklanej piramidy przy domu kultury na Zaciszu. Dzielnica dostała dziś 8 mln zł na rozbudowę budynku w tradycyjny sposób. To przekreśla pomysł mieszkańca.
To nie będzie agitacja za własnym projektem do budżetu partycypacyjnego. Urzędnicy i tak go zweryfikują negatywnie i nie trafi pod głosowanie. A najlepiej - sugerują - byłoby go w ogóle wycofać.
- Budżet partycypacyjny na Ursynowie był nienależycie prowadzony - oskarża opozycyjne wobec władz dzielnicy stowarzyszenie Otwarty Ursynów. Burmistrz Robert Kempa: - To polityczna wojna przedwyborcza. Błędy dawno naprawiliśmy.
Budżet partycypacyjny w Warszawie osiągnął punkt krytyczny. I nie mam tu wcale na myśli tego, że po raz pierwszy spadła liczba projektów zgłoszonych przez mieszkańców.
Baobab w parku, strzelnica laserowa, dron do namierzania spalanych śmieci - warszawiakom jak co roku dopisała fantazja. Ze zgłoszonych projektów budżetu partycypacyjnego wybraliśmy te najodważniejsze i najbardziej pomysłowe.
Warszawa jest jednym z pierwszych polskich miast, które wprowadziły budżet partycypacyjny. W poprzednich latach urzędnicy tłumaczyli wpadki tym, że wszyscy się uczymy tego mechanizmu. Przyszedł już czas, by go podsumować i wyliczyć niedociągnięcia.
Foch na budżet partycypacyjny pokonany. Mieszkańcy zgłosili 2252 projekty. Hasło "da się" pokona pomnik z paździerza "Niedasie".
Czy naprawdę sztuczna palma jest szczytem naszych dendrologicznych możliwości? Posadźmy baobab! Najprawdziwszy. Pomysł zgłosił w budżecie partycypacyjnym mieszkaniec Bródna.
Na Mokotowie bunt, bo trwa likwidacja nielegalnych miejsc parkingowych. Tak przewiduje projekt z budżetu obywatelskiego, którego tytuł "Chodniki wolne od rowerów" mógł zmylić wielu głosujących
Warszawiacy mogą od piątku zgłaszać projekty do przyszłorocznego budżetu obywatelskiego. Na Ochocie zaczęło się od zgrzytu: lokalni aktywiści uważają, że urzędnicy torpedują pomysły ułatwiające życie pieszym i rowerzystom.
Można zgłaszać projekty do kolejnej edycji budżetu partycypacyjnego. Jak co roku pojawia się kilka zmian w zasadach budżetu.
Mieszkańcy okolicy głowią się: co to i po co? Tabliczka wyjaśnia, że to realizacja projektu z budżetu partycypacyjnego. Miasto przyznaje, że nieudana, pomysłodawcy żądają zadośćuczynienia, a dzielnica przekonuje, że konstrukcja wiosną wyglądałaby lepiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.