Wolnostojące kino przy pasażu Wiecha powstało w drugiej połowie lat 60. wg projektu Jakuba Wacławka. To część zespołu budynków tzw. Ściany Wschodniej ulicy Marszałkowskiej. Otwarto je w 1970 r., a jego nazwę wybrali w plebiscycie czytelnicy "Expressu Wieczornego". Relax był pierwszym kinem w Warszawie wyświetlającym filmy nagrane na taśmie 70 mm. Gruntownie zmodernizowano go w 1998 r., mimo to przegrał konkurencję z wielosalowymi multipleksami. Ostatni seans w Relaksie odbył się 15 października w 2006 r. Budynek kupiła firma Alma Development z przeznaczeniem na delikatesy. Zamiast go adaptować przedstawiła projekt zburzenia i postawienia w tym miejscu szklanego biurowca w formie pogniecionej piramidy. Jednak z dawnym kinem Relax do dziś nic się nie dzieje
Jego hol powstał w zbudowanej w latach 50, stylizowanej kamieniczce przy Rynku Nowego Miasta 5/7. Sala kinowa mieściła się w odrębnym budynku w głębi podwórka. W czasach licealnych czasami przyjeżdżałem do tego kina z Mokotowa autobusem 125, który miał wtedy pętlę pośrodku Rynku. Kino zamknięto w 2004 r. Znalazł się inwestor, który chciał wyburzyć salę kinową pod nowy dom mieszkalny. Na szczęście do rozbiórki nie doszło a gmach kina wpisany został do rejestru zabytków. W 2013 r. dawne kino Wars zmieniło się w Teatr WARSawy. Gospodarzem miejsca jest Teatr Konsekwentny, który wcześniej miał siedzibę w nieczynnej fabryce wódek Koneser przy ul. Ząbkowskiej.
To było eleganckie kino dwusalowe. Jego hol zdobiły mozaiki, a przed wejściem świecił oryginalnie zaprojektowany neon. Istniało do 2004 roku. Po remoncie i przebudowie w jego pomieszczeniach urządzono Teatr Bajka z repertuarem dla dzieci, ale też dla dorosłych (komedie, farsy, kabarety). Teatr wspierał się finansowo organizacją imprez urodzinowych dla najmłodszych. Niewiele mu to pomogło. W 2011 r. został zamknięty. Dziś swoje przedstawienia wystawia tu teatr Kwadrat.
Kino otwarte w 1960 roku. Modernistyczny budynek zaprojektował Zygmunt Stępiński we współpracy z Andrzejem Milewskim. Z zewnątrz obiekt miał dość surową bryłę, ożywioną charakterystycznymi neonami, w środku zaś ozdobiony był m.in. różnobarwnymi mozaikami. Widzowie oglądali film siedząc na parterze lub balkonie. Kino należało do najbardziej renomowanych w Warszawie. Organizowano w nim przeglądy światowych produkcji i niezwykle w PRL-u popularne ?Konfrontacje filmowe?. W Skarpie w 1977 r. publiczność po raz pierwszy zobaczyła ?Człowieka z marmuru? w reż. Andrzeja Wajdy. Filmy wyświetlano do 2003 r. Potem w sali kina urządzono klub. Budynek zrównano z ziemią w 2008 r., robiąc miejsce dla luksusowego apartamentowca Rezydencja Foksal. Udało się uratować mozaiki z wnętrza kina, które przeniesiono do hospicjum na Ursynowie. Neon znad wejścia znajduje się w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
To było kino z wielkimi tradycjami. Powstało tuż przed wojną. W czasie okupacji obszar gdzie znajdowało się włączono do getta, w Feminie działał wtedy teatr. Kino odrodziło się w 1958 r. Obok pobliskiego, dwusalowego kina Muranów należało do najbardziej popularnych w tej części miasta, choć nie porywało wyglądem. Femina stała się pierwszym kinem, które w latach 90 rzuciło wyzwanie nadchodzącym czasom. Po przebudowie w 1996 r. stało się czterosalowym minipleksem. W 2007 przejęte zostało przez spółkę Helios. W końcu jednak Femina skapitulowała jak wiele innych kin. Została zamknięta w roku 2004. Miał powstać w jej miejscu sklep Biedronki, jednak do tej pory wnętrza po kinie są puste.
W 1955 r. wraz z otwarciem Pałacu Kultury powstały trzy nowe kina w Pałacu Kultury i Nauki: Młoda Gwardia, Przyjaźń i Wiedza. Dziś ich miejsce zajmuje wielosalowa Kinoteka
W Śródmieściu Północnym w czasach PRL-u siedzibę miało wiele innych kin. Jednym z nich było Kino Świat, które w latach 50 ulokowano w pomieszczeniach przedwojennego Pasażu Italia na zapleczu Nowego Światu. Kino Świat było pierwszym, do którego zabierali mnie rodzice. Tu, gdy w domu jeszcze nie mieliśmy telewizora oglądałem filmy animowane podczas niedzielnych poranków. Po zamknięciu kina u schyłku PRL-u wprowadziła się do niego galeria Związku Artystów Rzeźbiarzy.
Mało kto dziś pewnie pamięta kino Anatol. Mieściło się w dawnym szpitalu św. Ducha przy Elektoralnej, spalonym w 1939 r. Po odbudowie w roku 1953 szpital przeznaczono na siedzibę Związków Zawodowych i potem Dom Kultury. Hol nadal zdobią socrealistyczne malowidła. Kino Anatol powstało już w dobie odwilży politycznej. Tam też mieścił się pierwszy w Polsce DKF ?Zygzakiem? (nazwa odnosiła się do omijania cenzury). Dziś w budynku mieści się Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki.
Ostatnim dużym warszawskim kinem otwartym w PRL-u było kino Oka. Powstało u schyłku lat 70, w domu przyjaźni polsko-radzieckiej przy Marszałkowskiej 115 w pobliżu placu Bankowego. Było pierwszym kinem w stolicy, w którym wyświetlano filmy 3D. W latach późniejszych działało tu kino Capitol, później zaś Teatr Capitol. Kino Feliks mieściło się przy Placu Żelaznej Bramy 2, kino Foksal w siedzibie stowarzyszenia dziennikarzy przy Foksal 3/5, Non Stop przy Chmielnej 33 - w tym samym budynku co Atlantic. Filmy były tu wyświetlane non stop, na projekcje można było wejść w dowolnej chwili. Kino Na Mariensztacie miało siedzibę przy Bednarskiej 2/4, kino Skarb działające do schyłku lat 70 XX w. w kompleksie gmachów Ministerstwa Finansów. Wreszcie kino Zdrowie w siedzibie Ministerstwa Zdrowia przy Miodowej. Przy Złotej w pobliżu Relaxu mieściło się kino Palladium.
To było drugie kino uruchomione w 1945 r. w wyzwolonej Warszawie. I pierwsze na lewym brzegu miasta. Ulokowało się w ocalałym lokalu przedwojennego kina Imperial. Pierwszy ekran został zszyty ze skrawków ekranów wydobytych z ruin w różnych częściach miasta. Kino zmodernizowane w latach 60. Miało wówczas dość efektowny wystrój jednak na widowni nie było komfortowo, fotele ustawiono tak że widzowie zasłaniali sobie ekran. Na przełomie lat 70 i 80 działało tu kino Iluzjon. W 2005 r. salę kinową przejęła Fundacja Krystyny Jandy i przebudowała na Teatr Polonia. W grudniu 2006 r. wystawił pierwszą sztukę - "Trzy siostry" Antoniego Czechowa. Od tamtej pory jest jedną z najważniejszych scen dramatycznych w stolicy.
Kino Barbara otwarto w budynku rządowym z lat 50-tych. Znajdowało się przy Wspólnej 64. Sam gmach jest niezwykły i powstał z myślą o umieszczeniu w nim Prezydium Rządu. Ponoć odbyło się w nim jedno posiedzenie. Gdy w 1956 r. nadeszła odwilż władze oddały podziemną salę na kino dla ludu. W 1993 r. w miejscu kina ulokował się Klub Ground Zero. Dziś to odrestaurowany elegancki biurowiec Ufficio Primo (na zdjęciu fragment wnętrza).
Niedaleko stąd, ale po drugiej stronie Marszałkowskiej w budynku ministerialnym między Wspólną a Żurawią mieściło się Kino Śląsk. Od przełomu lat 50 i 60 po schyłek epoki Gierka do kina zapraszały dwa efektowne neony ustawione na stelażach. Jeden tuż przy hotelu Grand u zbiegu Wspólnej i Kruczej. Drugi w przejściu pomiędzy budynkami od Żurawiej. Aż do schyłku lat 70 w kinie wyświetlano filmy premierowe. Stałem tu kiedyś w długiej kolejce na "Maratończyka" z Dustinem Hoffmanem (film z 1976 r.). W latach 1984-1996 działało tu kino Iluzjon przeniesione z kina Polonia. Śląsk nieomal sąsiadował z Kinem pod Kopułą ulokowanym w gmachu Komisji Planowania przy Pl. Trzech Krzyży. Przeznaczone było na zamknięte pokazy dla urzędników i wysokich oficjeli. Dla zwykłych widzów otwierano je zazwyczaj w chwilach przełomów politycznych.
Tuż obok Trasy Łazienkowskiej na odcinku pomiędzy Placem na Rozdrożu a Marszałkowską, w wolnostojącym budynku mieściło się kino Klub. W początku lat 90 kino zostało zamknięte. Wtedy do budynku wprowadziła się redakcja "Życie Warszawy".
W parku im. Rydza Śmigłego, koło ul. Rozbrat działało sezonowe kino Jutrzenka. Powstało w 1955 r. Miało wielki wolnostojący ekran i widownię pod gołym niebem. Już w latach 80. rzadko kiedy odbywały się w nim seanse. Ostatecznie zlikwidowano je w 1991 r. Kilka lat później Jutrzenkę przebudowano na skatepark pod namiotowym dachem.
Potężny wolnostojący gmach kina zaprojektowali w 1948 r. Kazimierz Marczewski i Stefan Putowski. Otwarto go dwa lata później. Miał dwupoziomową salę z 1200 miejscami na widowni. W końcu 1981 r. stał się bohaterem najsłynniejszego zdjęcia ze stanu wojennego. Chris Niedenthal uchwycił w kadrze budynek kina z afiszem "Czasu Apokalipsy" i wojskowym pojazdem opancerzonym na pierwszym planie. Moskwę zburzono w 1996 roku, by w jej miejscu postawić budynek Europlex z galerią handlową i kinem, które dziś już też nie istnieje. Pamiątką po Moskwie są zdobiące ją niegdyś posągi lwów, które stoją dziś na Puławskiej przed Europleksem.
Kino Grunwald znajdowało się w Al. Niepodległości 141 u zbiegu z Madalińskiego (na zdjęciu), obecnie mieści się tu Klub Dowództwa Garnizonu Warszawa. Gdy chodziłem do Szkoły Podstawowej nr 57 imienia batalionu Gwardii Ludowej Czwartaków prowadzano nas tam na filmy. Dla nas uczniów to były jakieś koszmarne nudy. Zwykle radzieckie filmy wojenne. Ale w kinie ?Grunwald? pokazywano też zwykłe filmy, choć z reguły nie najnowsze.
Kino Czajka to dziś zupełnie zapomniany przybytek X Muzy. Było to kino zakładowe. Mieścił się tuż obok dzisiejszej siedziby "Wyborczej" - na trzecim piętrze szarego budynku biurowego u zbiegu Czerniakowskiej i Chełmskiej. To było kino najniższej kategorii. Sala była zaniedbana, fotele drewniane, niewygodne, filmy wyświetlano na starych, "zjechanych" kopiach, bo do tego kina docierały z dużym opóźnieniem. Za to bilety były bardzo tanie. Podobne ceny obowiązywały w kinie Przodownik przy ulicy Olesińskiej. To było małe i nędzne kino egzystujące kątem w sali projekcyjnej jakiejś instytucji. W "Przodowniku" początkowo siedziało się na zwykłych krzesłach połączonych ze sobą za sprawą długiej deski w jeden rząd. W dodatku wyświetlano tu dość stare filmy na zdartej taśmie, która notorycznie się rwała, co wywoływało głośne protesty widowni. Dziś mieści się tu scena Przodownik Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy
To jedno z czterech kin wzniesionych w latach 1949-50 według podobnego projektu przygotowanego przez Mieczysława Pipreka. Ostatni film wyświetlono w nim w 2001 r. Budynek był w złym stanie, miał przeciekający dach. Ówczesny właściciel kina - należąca do samorządu województwa spółka Max Film - chciał rozebrać Ochotę i wystawić w tym miejscu biurowiec. Plany te pokrzyżowała była wojewódzka konserwator zabytków Barbara Jezierska, wszczynając postępowanie zmierzające do wpisu kina do rejestru. W 2010 r. w budynku Ochoty powstał Och-teatr, prowadzony przez Fundację Krystyny Jandy.
Efektowny budynek kina oficjalnie był darem stolicy Czechosłowacji dla warszawskiej Pragi. Zaprojektowali go jednak polscy architekci Jan Bogusławski i Józef Łowiński. Boczne elewacje wypełnili wielkimi taflami szkła, a fasadzie od strony Jagiellońskiej nadali formę łukowato wybrzuszonego wykusza, który płaskorzeźbami z wizerunkami robotnic i robotników ozdobił Stefan Sikora. Kino otwarto w 1950 r. Najlepsze czasy przeżywało w latach 70. i wczesnych 80. - wtedy należało do czterech kin premierowych w Warszawie. Potem było już coraz gorzej. W 2005 roku budynek Prahy zburzono i wystawiono w tym miejscu biurowiec zaprojektowany przez firmę Juvenes, w którym urządzono Nowe Kino Praha.
Kino Syrena powstało w budynku przy Inżynierskiej, gdzie już przed wojną i w czasie okupacji były kina i kabarety. Nazwa Syrena pochodzi z początku 1945 roku. Była pierwszym odrodzonym kinem w zniszczonej Warszawie. Już 17 stycznia kiedy żołnierze Armii Czerwonej i Wojska Polskiego zajmowali ruiny na lewym brzegu Wisły, tu odbyła się pierwsza projekcja. Wyświetlano radziecki film "Tęcza". "Osnuty na tle powieści Wandy Wasilewskiej i obrazujący walkę wyzwoleńczą partyzantów radzieckich przeciwko germańskiemu najeźdźcy" - pisało "Życie Warszawy". Ówczesny repertuar Syreny to jednak nie tylko radzieckie produkcje. Grano tu także filmy amerykańskie i przedwojenne polskie. Kopie przywożono wtedy z Lublina. W ostatnich latach mieściło się tu studio telewizyjne Superstacji.
W rejonie Placu Leńskiego w socrealistycznym bloku osiedla Praga II przy ul. Skoczylasa ulokowały się aż dwa bliźniacze kina o ptasich nazwach Albatros i Mewa. Miały wspólne wejście i niewielkie sale z balkonami. Były wąskie i wysokie. Stały w nich mało wygodne, drewniane fotele. Dotrwały do końca lat 80 XX w.
Na Pradze Północ w PRL-u działało jeszcze kino AVIA. Mieściło się przy Siedleckiej na Szmulowiźnie na terenie Fabryki Obrabiarek.
Było to jedyne kino na Saskiej Kępie. Działało od 1963 roku. W obitych niebieskim materiałem fotelach mogło zasiąść 560 widzów. W latach 60. i 70. pokazywano tu filmy premierowe. W następnej dekadzie Sawę zdegradowano do roli kina dzielnicowego. Kino zburzono w 2000 r., zastępując potężnym budynkiem mieszkalno-usługowym.
Otwarte w 1950 r. kino 1 Maj (budynek na zdjęciu) przy ul. Podskarbińskiej było jednym z czterech wzniesionych po wojnie, których pawilonową architekturę zaprojektował Mieczysław Piprek. Pozostałe to Stolica, W-Z i Ochota. Mimo podobieństwa, budynki te różniły się nieco między sobą. Po zaprzestaniu wyświetlania filmów w końcu lat 80., w dawnym kinie 1 Maj działała telewizja Polonia 1, potem urządzono tu supermarket firmy MarcPol.
Kino Drops mieściło się w kompleksie dawnej fabryki "Wedla" przy Zamoyskiego. W PRL-u były to Zakłady Cukiernicze "22 Lipca d.E.Wedel". Na Pradze Południe istniało też m.in. kino Sokół przy Paca zamknięte już w latach 70, a także Kino Kamionek zlokalizowane przy Grochowskiej nad Jeziorkiem Kamionkowskim.
Kino Tęcza to legenda Żoliborza. Przed wojną działały tu kina i teatr prowadzony przez Irenę Solską. W PRL-u do kina na ul. Suzina chodziła cała dzielnica, zaś w latach 90 XX w. biło w nim serce undergroundowej stolicy. Tęcza była jednym z pierwszych kin uruchomionych w 1945 r. w Warszawie. - Dla mnie Tęcza była w ogóle pierwszym kinem w jakim byłem w życiu i tu widziałem pierwszy film. Miałem wtedy osiem czy dziewięć lat - opowiada Marcin Jabłoński, żoliborzanin od czasów przedwojennych, mieszkający kilkaset metrów od kina. - W końcu lat 40 Tęczę opanowała banda chłopaków. Mieli prowodyra. Zajmowali krzesła i na komendę "trzeszczemy", wszyscy zaczynali bujać się na krzesłach, a stare meble skrzypiały i zgrzytały. Potem spokój i nagle z ciemności kolejna komenda "piszczemy" i zaczynali piszczeć. Prowodyr nakazywał też głośny śmiech, a jak były sceny pocałunku to zawsze znalazł się ktoś kto wykrzykiwał: "puść ją, zostaw dla mnie".
W latach 40 obok filmów radzieckich i nielicznych, nowych polskich emitowano przedwojenne krajowe komedie rozgrywające się w nieistniejącym już świecie, budzącym coraz większą nostalgię. Grano też filmy amerykańskie, francuskie, włoskie. - Jak była kronika filmowa i pokazywano Bieruta czy oficerów sowieckich to z ciemnej sali rozlegały się gwizdy - wspomina Jabłoński.
W 1989 r. w Tęczy ulokowała się awangardowa grupa teatralna Akademia Ruchu. Udało się tu wtedy stworzyć wyjątkowe, alternatywne centrum artystyczne.
Na Żoliborzu działało też kino Światowid na piętrze przedwojennego hotelu oficerskiego przy pl. Inwalidów, zaś na Młocinach na terenie huty kino zakładowe Orzeł. Widzów dowożono do kina tramwajem specjalnej linii M.
Zbudowane w końcu lat 40. według projektu Mieczysława Pipreka. Przestało działać w latach 90. Jego właściciel, należąca do samorządu województwa firma Max Film, sprzedała budynek spółce Artbau Development, a ta ogłosiła, że zburzy kino i wybuduje w jego miejscu apartamentowiec. W ubiegłej dekadzie rządząca Warszawą ekipa PiS chciała odkupić budynek i przeznaczyć go na siedzibę orkiestry Sinfonia Varsovia, ale nie dogadała się z deweloperem. Dawne W-Z kupiła za to firma Kino Sp. z o.o. i w 2007 roku zdobyła pozwolenie na jego rozbiórkę. Mimo, że budynek z lat 40. figurował na prowadzonej przez SARP liście współczesnych dóbr kultury, nowy właściciel zburzył je w 2010 r.
Na Woli oprócz W-Z były jeszcze kina Delfin, Mazowsze i Kos. Delfin mieścił się przy dzisiejszej Twardej (w PRL-u Krajowej Rady Narodowej) na pierwszym piętrze biurowca należącego do Polskiego Związku Wędkarskiego. To pod tym budynkiem ustawiały się kolejki wędkarzy po robaki. Byłem tu na dziwacznym horrorze "Wążżż" o ludziach zamieniających się w węże. Oglądanie filmu psuły zwykle częściowo odsłonięte zasłony w oknach - bo sala kinowa mieściła się w zwykłej sali. Mazowsze mieściło się w budynku klubu Zakładów Radiowych Kasprzaka przy ul. Kasprzaka u zbiegu ze Skierniewicką. Już w połowie lat 70 XX wieku zostało zamknięte a jego lokal przebudowano na siedzibę Teatru na Woli. Kino Kos przy Ciołka 14 funkcjonowało w budynku hotelu robotniczego.
Kino Szpak mieściło się w drewnianym baraku w Falenicy. Dość nędzna architektura zewnętrzna nie zdradzała ekranu panoramicznego, którzy zamontowano tu u progu lat 60. Jak wspomina dawny bywalec kina w ostatnim rzędzie okoliczna młodzież łaknąca kultury rozpijała jabole - tanie wino owocowe. Dodaje też że tuż obok budynku rosły samosiejki konopi indyjskich. Kino Ustronie znajdowało się w Płudach przy ulicy Klasyków. Urządzono je w dawnym domu katolickim, który władze komunistyczne przejęły w 1952 r. Budynek przetrwał i dziś ponownie służy parafii. Kino Szarotka działało od lat 20 XX w. przy dzisiejszej ulicy Chruściela 48 w Rembertowie. Przed wojną nosiło nazwę Srebrny Ptak. Inne tutejsze kino, które już nie istnieje to Panorama przy Czerwonych Beretów 56. W Radości istniało kino Słowik przy ul. Tomaszowskiej. Siedzibą kina Promyk na Targówku był efektowny Dom Kultury przy Kołowej 20 (na zdjęciu). Dziś mieści się tu Teatr Rampa. Kolejnym kinem na Targówku był Świt przy Wysockiego.
Spośród kin na lewym brzegu szczególne było kino Dar. Ulokowane w dawnym kinoteatrze w centrum Osiedla Przyjaźń na Jelonkach wzniesionego dla budowniczych Pałacu Kultury i Nauki. Włochy miały swoje kino o nazwie Olsztyn przy Chrościckiego 14, czyli w tym samym miejscu, gdzie już na przełomie lat 20 i 30 XX w. istniało kino Ada. Kino Lotnik znajdowało się oczywiście na Okęciu, przy ul. Lipowczana 1. Bojową nazwę miało kino Rakieta. Było to uzasadnione lokalizacją na Bemowie w budynku Wojskowej Akademii Technicznej przy Kaliskiego 25. W Aninie tuż obok budynku parafialnego działało kino Wrzos. W latach 70 jako wikary nad kinem mieszkał ksiądz Jerzy Popiełuszko.
Wszystkie komentarze