Najpiękniejszą kolację zjadłam na Lazurowym Wybrzeżu w restauracji Mirazur. Dania były przepyszne, jednak największe wrażenie zrobił na mnie widok. Restauracja jest ulokowana na wzgórzu, siedziałam przy stoliku z widokiem na wybrzeże, które zmieniało swój charakter wraz z gasnącymi promieniami słońca. Przystawki podano jeszcze za dnia, desery już nocą. W oddali migały światła oddalonego o kilometr miasteczka. Widok wydawał się integralną częścią całej kolacji.
ADAM STĘPIEŃ
Nasze miasto też potrafi pięknie się zaprezentować: mosty, rzeka, parki, Starówka, Śródmieście nocą - to wszystko robi wrażenie. Oto kilka miejsc, w których poza jedzeniem czy kieliszkiem wina podają - jak na tacy - także widok. Wcale nie musi być w nich drogo. Z widokiem zjemy nawet karkówkę z grilla.
*Joanna Mróz recenzuje restauracje na swoim blogu www.froblog.pl, współtworzy też internetowy magazyn o restauracjach w Warszawie www.warsawfoodie.pl.
Miejsce ma dwa bary: przy jednym podaje się jedzenie, przy drugim - alkohole. Oba mieszczą się na drewnianym pokładzie. Widok można sobie wybrać w zależności od nastroju. Z jednej strony zobaczymy Wisłę, Stadion Narodowy, zarys mostu Poniatowskiego. Jeśli odwrócimy głowę, zrobi się dziko - widać tylko drzewa, piach i rzekę. Po zejściu schodkami w stronę wody trafimy na strefę relaksu: można tu się pobujać się na hamaku i doświadczyć stanu "oprócz błękitnego nieba nic mi więcej nie potrzeba".
ADAM STĘPIEŃ
Tutejszy szef kuchni pochodzi z Bangladeszu. Do swoich krewetek z grilla (25 zł) dodaje kurkumę, szafran i serwuje je z pomidorami. Z egzotycznej - choć dobrze znanej mieszkańcom Warszawy - oferty znajdziemy tu także hummus i falafela (5 zł). W bardziej swojski styl wpisują się karkówka z grilla (mięso dostarcza zaprzyjaźniony rzeźnik), domowe frytki czy szaszłyki z kurczaka. Pragnienie ugaszą domowe lemoniady (10 zł), mrożona herbata oraz lane i butelkowe piwa. Z mocniejszych propozycji: kolorowe koktajle na rumie, wódce, ginie, tequili i innych (ok. 20 zł).
ADAM STĘPIEŃ
Grillowane specjały i drinki możemy też zabrać ze sobą na motorówkę, by podziwiać miasto z rzeki. Miami Wars organizuje motorowodne wycieczki dla grup i pojedynczych osób. Kolacja na Wiśle ze wschodem czy zachodem słońca jest dostępna dla każdego.
Bulwar Zaruskiego 12, Cypel Czerniakowski, czynne: śr.-czw. 16-24, pt. 16-4, sob.12-4, niedz.12-24.
Widok z Qchni Artystycznej to jeden z powodów, dla których Marta Gessler postanowiła 25 lat temu otworzyć tę restaurację.
ADAM STĘPIEŃ
Trawę i piaszczyste dróżki na tyłach Zamku Ujazdowskiego, gdzie mieści się Qchnia, zamieniła na widokowy taras i odkryła przed swoimi gośćmi najpiękniejszy widok ze skarpy wiślanej. Widać stąd zielone latem, kolorowe jesienią i monochromatyczne zimą nadwiślańskie parki z Agrykolą na pierwszym planie. W stronę Wisły ciągnie się błyszczący w słońcu Kanał Piaseczyński. W oddali jest już nowocześniej - most Siekierkowski, a w drugą stronę - stadion Legii. O tym widoku Maciej Nowak pisał, że "reżyseruje go słońce" i nie sposób uniknąć skojarzeń ze spektaklem i scenografią idealną.
ADAM STĘPIEŃ
Do tego swoistego teatru Marta Gessler zaprosiła niedawno nową szefową kuchni - Ewę Olejniczak. W swoim pierwszym autorskim menu proponuje ona m.in. gołąbki z dorszem, czerwoną soczewicą we włoskiej kapuście z kaszą jaglaną na zielono (48 zł) i ośmiornicę ze szparagami na carpaccio z sera halloumi z winegretem z limonką i kolendrą (39 zł).
Ul. Jazdów 2, czynne: pon.-śr. 12-22, czw.-sob. 12-23, niedz. 12-22.
Miejsce powstało w lutym tego roku. Nie bez przyczyny nazywane jest Mazurami w centrum miasta: zaledwie 70 m od bardzo ruchliwej i głośnej Czerniakowskiej mamy krajobraz jak w Giżycku czy Mikołajkach. Miejsce to praktycznie dom na wodzie. Można usiąść na leżakach na brzegu, otulić się kocem, jeśli będzie chłodno. Albo wejść do środka. Postawiona na barce knajpka jest całkowicie przeszklona, na dodatek okna są otwierane na port. Woda tworzy główny wystrój tego miejsca, na brzegu widać nadwiślański starodrzew. Możemy tu też zobaczyć kajakarzy, wioślarzy i wakeboardzistów, pomiędzy drzewami przemykają rowerzyści, zimą natomiast - bo Miejsce jest całoroczne - poobserwujemy łyżwiarzy.
ADAM STĘPIEŃ
W menu gastrobaru jest dużo dań z grilla: karkówka (20 zł), kaszanka (18 zł), oscypki (14 zł) i polędwiczki (20 zł). Z alkoholi dostępne są piwa rzemieślnicze, wina i drinki. W ciepłe dni pragnienie ugaszą tutejsze lemoniady.
Basen Portu Czerniakowskiego, ul. Zaruskiego 1, czynne: czw.-pt. 18-00, sob. 12-24, niedz. 12-22.
Knajpek nad Wisłą jest całkiem sporo. Wybieram Fiestę i Siestę, bo można tu smacznie zjeść i nacieszyć oczy widokiem na rzekę. Najpiękniej jest, kiedy w Wiśle odbijają się promienie światła - czy to zachodzącego słońca, czy (co jeszcze bardziej romantyczne) księżyca. Fiesta i Siesta działa zarówno w dzień, jak i w nocy, w weekendy nawet do 2 nad ranem. Na parkiecie tańczy się tu przy latynoskich, i nie tylko, rytmach. Widać mosty Gdański i Śląsko-Dąbrowski, odnowionym fragmentem bulwaru spacerują tłumy ludzi. Na Wiśle pływają statki, łódki, kajaki, motorówki, własnej produkcji tratwy, ostatnio nawet parostatek. Po drugiej stronie rzeki - drzewa.
ADAM STĘPIEŃ
Do tych widoków Fiesta i Siesta serwuje kuchnię hiszpańską z szerokim wyborem tapasów. Jest paella (30 zł), są ryby i owoce morza (20-60 zł), oliwki (10 zł), hiszpańskie szynki i wędliny (8-30 zł). Zjemy tu też polskiego grilla: karkówkę, żeberka, udko z kurczaka. Bar serwuje bezalkoholowe lemoniady na naturalnych składnikach, hiszpańskie wina, słynną sangrię, piwa z browaru Amber, koktajle, katalońską estrellę i musujące cavy.
Bulwar Jana Karskiego, czynne: pon.-wt. 14-23, śr.-czw., 13-23, pt.-sob.11-2, niedz.11-23.
Na 40. piętrze hotelu Marriott od 27 lat działa najwyżej położony bar w Polsce, otwarty dla każdego, nie tylko gości hotelowych. Obowiązuje jednak dress code: dżinsy są akceptowane, ale w dresie nie wejdziemy. Panorama Sky Bar to właściwie nie jedna, a dwie panoramy miasta. Zobaczymy stąd warszawski Manhattan, czyli centrum z Pałacem Kultury, Złotymi Tarasami i licznymi wieżowcami. Z drugiej strony rozpościera się widok na Stadion Narodowy, Łazienki Królewskie i Torwar. Dobrze koresponduje z tym wnętrze baru: nawet wykładzina odzwierciedla Warszawę nocą widzianą z lotu ptaka.
ADAM STĘPIEŃ
Być może po nadużyciu drinków i infuzowanych alkoholi podłoga pomyli nam się z rzeczywistym widokiem, ale warto skosztować tu koktajli, których nazwy nawiązują do znanych miejsc w mieście, np. Old Town Square (50 zł) czy Palace Of Culture (48 zł). Zjemy tu przekąski, sałatki, są set menu dla dwojga lub większych grup. Jeśli pięknemu widokowi ma towarzyszyć naprawdę luksusowe danie, można się zdecydować na bliny z kawiorem z jesiotra i cytrynową śmietaną za "jedyne" 480 zł.
Hotel Marriott, Al. Jerozolimskie 65, czynne: pon.-niedz. 18-2, w wakacje 20-2.
I na koniec widok nocny. The View to tak zwany roof top bar, czyli klub na dachu. Ulokował się na 32. piętrze budynku przy ul. Twardej, dokładnie 122 m nad ziemią. To najwyżej położony taras widokowy w mieście (przebija nawet ten w Pałacu Kultury). The View ma widok w nazwie - zobaczymy stąd zapierającą dech panoramę Warszawy. Widać stąd wszystko, bez względu na to, czy siedzimy przy stoliku czy podejdziemy do barierek: Starówkę, Stadion Narodowy, kościoły, hotele, biurowce, place Grzybowski i Zbawiciela, no i oczywiście Pałac Kultury.
ADAM STĘPIEŃ
Sam klub ma ponad 1000 m kw. powierzchni i nowojorski styl. Jest miejscem weekendowym: w piątkowe i sobotnie noce wypijemy tu koktajle, są też piwa, wina i szampany. W niedziele klub otwiera się już o 17 i poza widokiem zachodu słońca proponuje Sunday Liquid Brunch (15-40 zł za danie).
Ul. Twarda 18, czynne: pt.-sob. 21-05, niedz.17-22.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze