- czwartek, 19 lutego 2015
-
Policja właśnie puściła ruch w Alejach Ujazdowskich. Kilkuset protestujących od rana rolników zamierza teraz koczować na chodniku od strony Łazienek. To raczej nie powinno być uciążliwe dla warszawiaków, tak jak blokowanie ulic.
Na tym kończymy relację z rolniczego protestu.
-
Po apelu organizatorów protestu rolnicy powoli schodzą z Al. Ujazdowskich na chodniki. Od strony Łazienek, przy rozstawionym tam namiocie, wciąż stoi ok. 300 osób.
-
Po przemówieniu Izdebskiego pod KPRM nieprzerwanie słychać syreny i hasła o zdradzieckim rządzie.
-
Izdebski wyrzuca z siebie ambicje polityczne.
-
-
Lider OPZZRIOR Sławomir Izdebski ogłosił postęp w rozmowach z rządem, tymczasem rolnicy z "Solidarności" RI tworzący pod KPRM oddzielną grupę twierdzą, że oni o żadnych ustaleniach nic nie wiedzą. - Myśmy żadnego porozumienia nie zawarli, a nam przede wszystkim chodzi, żeby nie sprzedawać polskiej ziemi obcym - usłyszał od jednego z manifestujących nasz dziennikarz Piotr Machajski.
Po tym, jak Izdebski ogłosił zawarcie częściowego porozumienia obie grupy coraz głośniej przekrzykują się przez mikrofony.
-
Zakończyły się rozmowy rolników z rządem. Porozumienie nie zostało podpisane, ale jakieś postępy są.
- Pierwszy punkt został załatwiony. Będą pieniądze na odszkodowania za dziki. I będzie odstrzał dzików. Pozostaje jeszcze kwestia kwot mlecznych i sprzedaży polskiej ziemi - ogłosił przed chwilą Sławomir Izdebski. - Cieszy, że wreszcie, nieważne z kim, ale usiedliśmy do stołu - dodał.
Do rolników zaapelował: Rozstawiajcie miasteczko. Nie daj Bóg, żebyśmy zaczęli się rozchodzić. Kto ma blisko, niech jedzie po zdrową polską żywność. Jabłka, marchewki, będziemy częstować warszawiaków. Czekamy na telefon, kiedy możemy podpisać porozumienie. Teraz muszę jechać do mediów, ale jeszcze tu wrócę - zapowiedział Izdebski.
-
Rolnicy stojący pod Kancelarią Premiera właśnie się modlą.
-
-
Fot. Piotr Machajski
Plastikowe trąbki sprzedają się pod kancelarią doskonale.
-
Fot. Piotr Machajski
Renata Beger rozmawia ze Sławomirem Izdebskim na czele rolniczej pikiety.
-
Rzecznik komendata stołecznej policji Mariusz Mrozek: Popołudniowy szczyt komunikacyjny może być szczególnie trudny. Należy omijać aleje Ujazdowskie, okolice Sejmu, ulice Myśliwiecką i Piękną. Ruch może być tam zamknięty do godziny 17.
-
Fot. Piotr Machajski
Część rolniczych haseł dotyczy też polityki międzynarodowej prowadzonej przez Polskę.
-
Fot. Piotr Machajski
Protestujący liczą się z karą za rozstawienie altanki, ale nie zamierzają go usuwać. Poseł PiS Jacek Bogucki już zadeklarował, że przeznaczy swoją dietę na opłatę za rozstawienie namiotu pod kancelarią premiera. - Pani Gronkiewicz-Waltz, proszę pierwszy rachunek za ten namiot wystawić na mnie - mówił.
-
Za nami krótkie przemówienie Sławomira Izdebskiego. Mówił wyjątkowo spokojnie, nie krzyczał, jak podczas poprzednich przemówień. - Ten antypolski i antyludzki rząd musi zrozumieć, że rolnik, który ma pieniądze, to rolnik, który rozwija swoje gospodarstwo - ocenił.
Rolnicy czekają, aż kancelarię opuści premier Węgier Viktor Orban i liczą na to, że wtedy ktoś do nich wyjdzie, aby porozmawiać.
-
Fot. Dariusz Borowicz
Tak prezentuje się namiot rolniczych związków w całej okazałości.
Fot. Dariusz Borowicz
-
Fot. Piotr Machajski
Mikrofon od Gabriela Janowskiego przejął europoseł PiS Janusz Wojciechowski.
Protestujący rozstawili na poboczu przy kancelarii białą altankę, przed którą trwają przemówienia. - Służby porządkowe już mają do nas pretensje. Każą nam rozebrać ten namiot. Kochani, pilnujcie tego namiotu. To jest nasz przyczółek - apelują organizatorzy.
-
Rolnicy rozeszli się po okolicy, część pochowała flagi i trąbki. Wielu poszło na pobliski plac na Rozdrożu, gdzie stołują się w kawiarenkach i restauracjach. Część jednak wraca teraz pod kancelarię. Liderzy protestu dali premier Kopacz czas na spotkanie właśnie do godz. 14. Premier nie miała jednak zamiaru znajdować dla nich czasu; gości dziś premiera Węgier Viktora Orbana i właśnie występują na wspólnej konferencji prasowej.
-
Podobnie jak przed tygodniem Janowski nie może skończyć wystąpienia.
- Gabrielu, mówców jeszcze wielu. Daj innym mikrofon! - apeluje jeden z organizatorów.
- Tak, tak. Mamy czas do rana - odpowiada niezrażony Janowski.
-
Fot. Piotr Machajski
Na manifestacji oprócz Renaty Beger pojawił się jeszcze jeden znany przed laty polityk - były minister rolnictwa Gabriel Janowski.
Fot. Piotr Machajski
Janowski uczestniczył też w zeszłotygodniowym proteście rolników organizowanym przez Sławomira Izdebskiego.
-
Fot. Dariusz Borowicz
Powoli zbliża się godz. 14, na którą ostateczny termin na spotkanie wyznaczył premier Kopacz Sławomir Izdebski.
Fot. Dariusz Borowicz
Protestujący rolnicy powoli zaczynają się ożywiać.
-
Lider OPPRIOR Sławomir Izdebski przypomina na konferencji prasowej o co walczą rolnicy: to "wypłata kwot mlecznych, załatwienie sprawy trzody chlewnej, wypłata odszkodowań za uprawy zniszczone przez dziki, zakaz karania rolników za protesty i zakaz sprzedaży polskiej ziemi".
- Jeżeli pani premier zasiądzie z nami do stołu i będzie okazja do podpisania porozumienia, to zakończymy protesty. Jeżeli nie, to rozpoczniemy budowę zielonego miasteczka - dodaje. Premier Ewa Kopacz, jak dowiedziała się TVP Info, nie planuje spotkania z rolnikami.
Dziennikarze przypominali Izdebskiemu, że "zielone miasteczko" zostało uznane przez Zarząd Dróg Miejskich za nielegalne - ZDM nie zgodził się bowiem na rozstawianie namiotów pod kancelarią premiera.
- Proszę mi pokazać chociaż jeden artykuł w polskim prawie, który mówi o jakimkolwiek zielonym miasteczku! Zielone miasteczko zostało wymyślone miesiąc temu i nikt żadnego prawa na ten temat nie wprowadził. My mamy pozwolenie na przeprowadzenie protestu, a forma protestu może być różna - odpowiedział tajemniczo Izdebski.
Inny z liderów protestu tłumaczył, że miasteczko nie będzie stało na asfalcie, tylko na poboczu.
- Jak nie dostaniemy pozwolenia, aby rozstawić namioty na poboczu, to będziemy blokować tam, gdzie mamy pozwolenie na protest, czyli na asfalcie. Ale żeby uniknąć problemów dla warszawiaków, chcemy zachować drożność drogi. Niech pani prezydent wybiera - doprecyzował Izdebski.
-
PILNE
Jak informuje TVP Info, premier Ewa Kopacz nie spotka się dziś z rolnikami. Delegację ma przyjąć natomiast przedstawiciel resortu rolnictwa.
Wątpliwe jednak, by to zadowoliło protestujących. Sławomir Izdebski zapowiadał wcześniej, że jeśli nie spotka się z nim dziś premier, zorganizuje przed KPRM "zielone miasteczko".
-
Fot. Dariusz Borowicz
Demonstracja pod KPRM.
Fot. Dariusz Borowicz
Część rolników postanowiła w oczekiwaniu na godz. 14 pozwiedzać Warszawę.
Fot. Dariusz Borowicz
Pod samą kancelarią tłum znacznie się przerzedził.
-
Pod kancelarią premiera odśpiewano Rotę, później Mazurek Dąbrowskiego. Trwają przemówienia działaczy rolniczych. Wielu znudzonych protestujących opuściło jednak miejsce demonstracji.
-
Pod kancelarią premiera spokojnie. Rolnicy dali premier czas do godziny 14. Nie mają żadnych petard. Przynieśli ze sobą tylko jedzenie, którym częstują nawet dziennikarzy.
-
Wsparcia rolnikom udzielił nieco nieoczekiwanie Sojusz Lewicy Demokratycznej, który również zaapelował do Marka Sawickiego, aby ten ustąpił z funkcji ministra rolnictwa.
- Rolnicy już mu nie wierzą. Dla uspokojenia nastrojów rolników, minister rolnictwa Marek Sawicki powinien podać się do dymisji - ocenił Romuald Ajchler z sejmowej komisji rolnictwa.
-
-
Do tej pory protestujący maszerowali w rytm disco polo. Teraz zaczyna rządzić hip-hop.
-
Fot. Dariusz Borowicz
Aleje Ujazdowskie są obecnie zamknięte dla ruchu w obie strony.
Fot. Dariusz Borowicz
-
PILNE
- Drugi pochód też już dotarł pod kancelarię premiera. Dopóki rolnicy tu będą, nie ma szansy by samochody i autobusy pojechały alejami Ujazdowskimi. Protestujących jest zbyt dużo, by zmieścili się na trawniku - informuje nasz reporter Piotr Machajski.
-
Fot. Piotr Machajski
Jeszcze kilka transparentów z manifestacji.
Fot. Piotr Machajski
Fot. Piotr Machajski
-
W proteście uczestniczy m.in. była posłanka Samoobrony Renata Beger.
-
Fot. Piotr Machajski
Rolnicy z OPZZRIOR przygotowali dla ministra Sawickiego taczkę.
Fot. Piotr Machajski
Na transparentach wciąż wypominają ministrowi rolnictwa wypowiedź o frajerach.
Fot. Piotr Machajski
-
Jaki jest plan rolników na dalszy przebieg manifestacji? Na spotkanie z premier Ewą Kopacz (obecnie gości u niej premier Węgier Viktor Orban) dają czas do godz. 14. Jeśli do rozmowy nie dojdzie - chcą postawić "zielone miasteczko" w alejach Ujazdowskich.
-
Jak dotąd w czasie demonstracji nie odnotowano żadnych incydentów bądź naruszeń przepisów.
-
Fot. Dariusz Borowicz
Pod Sejmem największą furorę wśród protestujących robiła trumna dla rolnictwa.
Tymczasem główna demonstracja zmienia plan. Nie skręca pod Sejm, tylko od razu idzie pod Kancelarię Premiera. W tej chwili protestujący rolnicy idą ul. Piękną, za chwilę skręcą w Al. Ujazdowskie.
-
Pierwsza grupa ruszyła już spod Sejmu pod kancelarię premiera. Wcześniej przedstawiciele rolników weszli do Sejmu, by wręczyć przedstawicielom rządu petycję ze swoimi postulatami.
Protest przebiega na razie wyjątkowo spokojnie.
-
Według ostatnich szacunków w obu manifestacjach idzie łącznie 3 tysiące rolników.
-
Fot. Dariusz Borowicz
Pierwsza grupa protestujących doszła już pod Sejm. Druga, główna grupa ruszyła z kolei pod Torwaru.
Fot. Dariusz Borowicz
Protestujący pod szyldem Solidarności IR mają ze sobą m.in. czarną trumnę z napisem "rolnictwo".
Fot. Dariusz Borowicz
Fot. Dariusz Borowicz
-
Fot. Piotr Machajski
Główna grupa protestujących rolników wciąż zbiera się pod Torwarem. Prezentują już niektóre transparenty.
Fot. Piotr Machajski
- Na Torwar przyjechało ponad 20 autokarów ale wciąż docierają kolejne. Jest ok. 1000 osób - relacjonuje nasz dziennikarz Piotr Machajski.
-
Fot. Anna Czuba
Pierwsza manifestacja rolników idzie ulicami Warszawy. Zamknięte są ulice Łazienkowska, Myśliwiecka i Piękna.
Fot. Anna Czuba
-
Fot. Anna Czuba
Protestujący pod szyldem Solidarności IR zbliżają się powoli do Sejmu. Większy pochód, któremu przewodzi Sławomir Izdebski dopiero się formuje.
-
Nasza reporterka Anna Czuba spytała dwóch około 35-letnich rolników przeciwko czemu protestują. - Wie pani, to, że te dziki nam pożarły uprawy, to jeszcze pół biedy. Problem w tym, że przyjeżdżają Niemcy i wykupują nasze ziemie... - tłumaczą.
A po chwili jeden z nich dodaje: - Ale jest coś jeszcze gorszego. Ci Niemcy przyjeżdżają, to fakt, ale najgorsze jest to, że oni przyjeżdżają po nasze dziewczyny!.
-
Fot. Anna Czuba
Pod szyldem rolniczej Solidarności poszło maszerować około 1000 osób. Pozostali czekają z liderem OPZZRIOR Sławomirem Izdebskim. - PSL i PO to dla Polski samo zło - skandują
-
PILNE
Z ruchu czasowo wyłączone zostały ulice Myśliwiecka i Piękna.
-
Oprócz protestów rolniczych demonstrację pod kancelarią premiera zapowiedziało dziś na godzinę 13 także OPZZ. Ma w niej wziąć udział szef tej organizacji - Jan Guz.
Czego żądają? Protestują przeciw niedostatecznej ochronie pracowników w Polsce. Chcą wzrostu minimalnego wynagrodzenia i wprowadzenia minimalnej stawki wynagrodzenia bez względu na formę zatrudnienia. Oczekują też wzrostu wynagrodzeń dla pracowników budżetówki.
-
Fot. Krzysztof Miller/Agencja Gazeta
Nasz fotoreporter sfotografował rolników wyjeżdżających do Warszawy z Łowicza.
Fot. Krzysztof Miller/Agencja Gazeta
-
PILNE
Fot. Anna Czuba
Pierwszy protest - organizowany przez Solidarność Rolników Indywidualnych już ruszył. Zamknięta jest ulica Łazienkowska.
Fot. Anna Czuba
Taczka na Sawickiego jest jak na razie jednym z najbardziej efektownych rekwizytów.
-
- Na razie protestujący zbierają się pod Torwarem. Z głośników słychać piosenki disco polo, a także utwór wykorzystywany w kampaniach przez Samoobronę - "Ten kraj jest nasz i wasz..." - relacjonuje Anna Czuba. Z głośników lecą także archiwalne przemówienia nieżyjącego lidera Samoobrony Andrzeja Leppera.
Protestujący przywieźli ze sobą rekwizyty. Między innymi taczkę, na którą naklejono kartkę: "Miejsce na Sawickiego". Według szacunków jak dotąd pod Torwar dojechało około 1000 osób.
-
Fot. Maciej Zauszkiewicz
- Rolnicy przyjechali wreszcie pod właściwy adres, czyli do premiera polskiego rządu - ocenił w radiowej Trójce europoseł PiS Janusz Wojciechowski. Politycy PiS stoją na czele Solidarności Rolników Indywidualnych, jednego z organizatorów dzisiejszych protestów.
- Przez siedem lat Donald Tusk nie spotkał się z rolnikami ani razu. Nie zabrał głosu ani razu w żadnej kwestii rolniczej. W sprawach rolnictwa nie robił nic i to samo nic robi teraz Ewa Kopacz - dodał Wojciechowski.
-
- Mówiliśmy, że będzie bunt społeczny. Nikt nas nie chciał słuchać. Te manifestacje są tego wyrazem. Protestu ekonomicznego, a nie politycznego, jak nam się próbuje wmówić - tłumaczy jeden z rolników do kamery TVN24.
-
Fot. Marcin Onufryjuk/ Agencja Gazeta
- Z różnych stron powoli nadjeżdżają powoli autokary pod Torwar - relacjonuje nasz reporter Dariusz Borowicz. Większość już obecnych protestujących ma zielone flagi Solidarności Rolników Indywidualnych.
Sławomir Izdebski, lider OPZZRiOR, drugiego organizatora protestów, poinformował na antenie TVN24, że według zgłoszeń w manifestacji weźmie udział ponad 10 tysięcy osób.
Izdebski zapowiedział też rozbicie "zielonego miasteczka" pod kancelarią premiera. W Zarządzie Dróg Miejskich usłyszeliśmy wczoraj, że protestujący nie uzyskali zgody na taką formę demonstracji.
- Pod kancelarią premiera odprawiona też zostanie msza święta. Tego jeszcze nie było. Cała Europa zobaczy! - zapowiedział Izdebski.
-
Policja uruchomiła dla warszawiaków specjalną infolinię, na której można się dowiedzieć o aktualnych utrudnieniach w ruchu w stolicy: 22 603 80 38.
-
Od około godz. 10 odbędzie się zbiórka uczestników przemarszów przed budynkiem COS Torwar, a następnie przemarsze na trasie: Łazienkowska - Górnośląska - Piękna - Al. Ujazdowskie przed gmach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie nastąpi kontynuacja zgromadzenia stacjonarnego. W związku z tym w ciągu dnia nastąpią utrudnienia i zmiany w rozkładzie jazdy linii: 107, 116, 159, 162, 166, 171, 180, 222, 503, E-2.
-
Nie tylko rolnicze protesty spowodują dziś utrudnienia. W godz. 10-13 zwężona o jeden pas ruchu będzie zachodnia jezdnia Wisłostrady pomiędzy węzłem z Trasą Armii Krajowej a ul. Krasińskiego. Na długości około 30 metrów naprzemiennie zamykane będą prawy i lewy pas jezdni Wisłostrady prowadzącej w kierunku centrum. Utrudnienia związane są z koniecznością wymiany uszkodzonych barier.
-
Prognoza pogody IMGW:
W Warszawie w czwartek zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Początkowo możliwe jeszcze opady deszczu. Temperatura maksymalna 4 st. W nocy zachmurzenie umiarkowane, temperatura spadnie do -2 st.
Uwaga! Na chodnikach i ulicach może być ślisko. Wszystko przez marznący deszcz.
-
Rolnicy zaczną protesty o 10. Policja: Będą dodatkowe utrudnienia w ruchu
Protesty rolników zaczną się w Warszawie o godz. 10. Największa frekwencja przypadnie - według ratusza - na godzinę 16. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zaapelowała do rolników o nieblokowanie ulic
-
Dzień dobry! Będziemy dziś przyglądać się rolniczym manifestacjom i informować na bieżąco o ich przebiegu i o tym, jak wpływają na utrudnienia w ruchu.
Rolnicy zablokują stolicę? Dwa protesty [19.02.2015]
Paweł Gawlik