Jeden dzień, jedno miasto i dwie kompletnie różne sytuacje: jeż tupta szczęśliwie dalej, małe kaczki giną pod kołami rozpędzonego SUV-a.
Jeże w Warszawie toczą walkę o przetrwanie. Nasza czytelniczka tylko po jednej nocy znalazła na ulicy Sobieskiego aż sześć rozjechanych zwierząt.
Podjeżdża srebrny nissan navara, parkuje w odległości stu metrów od naszego domu. Wysiadają myśliwi i strzelają. Do dzików albo do saren. Do tych malutkich, jeszcze młodych też
"Tym razem udało nam się uratować pisklęta zapiankowane i zamurowane żywcem, chociaż sytuacja wydawała się beznadziejna. Ale to był cud" - relacjonują aktywiści. Chodzi o młodziutkie wróble.
Niespodziewanego gościa zobaczył spacerowicz, który przechadzał się wokół Pałacu. Wielki pająk przedzierał się przez trawnik.
Pies musi być odważny i zdać egzamin. A to, że wcześniej żyje we własnym łajnie, nikogo nie obchodzi.
Poruszenie na Żoliborzu. Mieszkańcy na lokalnym forum ostrzegają przed wronami atakującymi ludzi i psy. Ekspert tłumaczy, dlaczego ptaki stały się agresywne.
Warszawskie zoo pochwaliło się nowymi maluchami. W budce lęgowej jest pięć piskląt sowy pójdźki.
Tuż obok góruje Pałac Kultury, trochę dalej świeci neon Warszawa Centralna, od Alej Jerozolimskich słychać szum samochodów. Ale najbardziej słychać słowiki. W środku nocy w samym centrum Warszawy.
Dyrektor schroniska chce skrócić proces adopcji zwierząt. Wolontariusze są przeciw. Twierdzą, że to groźne i dla psów, i dla ludzi. Dziś Na Paluchu jest ich jednak więcej niż zwierząt.
Właściciele psów znajdują na trawnikach podrzuconą kiełbasę oraz mięso nafaszerowane ostrymi przedmiotami - gwoźdźmi, szpilkami, spinaczami czy szkłem. Dlatego zebrała się grupa mieszkańców, którzy tropić będą trucicieli.
W gnieździe na Pałacu Kultury i Nauki wykluły się cztery sokoły. We wtorek pisklaki zostały zaobrączkowane i poznaliśmy ich płeć.
W wyremontowanych parkach Żeromskiego, Kępie Potockiej i Ogrodzie Krasińskich liczba gatunków ptaków spadła o połowę. Takiego spadku nie było w nieremontowanym parku Skaryszewskim - pisze prof. Maciej Luniak. I tłumaczy, dlaczego dzikie parki są nam bardziej potrzebne.
Tym razem nie są tylko towarzyszami, zabawkami, szkodnikami czy pokarmem. Tym razem są w centrum uwagi - w Muzeum Warszawy od środy można oglądać wystawę "Zwierzęta w Warszawie. Tropem relacji"
To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w Warszawie. Na Starym Mieście porwano świnię. Sprawa nie jest jednak oczywista, bo są zastrzeżenia co do sposobu traktowania zwierzęcia.
Na terenie województwa mazowieckiego stwierdzono 17. przypadek wścieklizny u lisa. Większość z nich w powiecie otwockim niedaleko Warszawy.
Tadek wpada do pracowni: "Szybko: sitko, kij od szczotki. Muszę je ratować" - woła. Za chwilę ściąga spodnie i z sitkiem w ręku rzuca się wpław do Kanału Piaseczyńskiego. Bo na środku piszczą kaczuszki.
W polskich ogrodach zoologicznych jest jedynie 14 antylop bongo, a w naturze żyje zaledwie ok. 80 osobników.
Drapieżnik nie bał się ludzi, mimo że dzieliło ich tylko 25 metrów. Dał się fotografować. - Przyroda lubi zaskakiwać - opowiada pan Jerzy.
Sześć kaczątek wpadło do studzienki przy Kwitnącej. Na miejsce przyjechały straż pożarna i Ekopatrol.
Samica szła pierwsza, za nią kilkanaście puchatych pisklaków. Wokół eskorta straży miejskiej, policji i paparazzi. W błysku fleszy nurogęś prowadziła lęg z Łazienek Królewskich nad Wisłę
W ciągu dekady liczba żurawi w Mazowieckim Parku Krajobrazowym podwoiła się. Jest jeszcze inna zmiana: ptaki coraz mniej boją się ludzi i coraz łatwiej je spotkać.
- Krzewy dawały chłód i spacerowiczom, i ptakom, zającom, sarnom. Robią coś karygodnego - alarmuje nasza czytelniczka. Zarząd Zieleni tłumaczy, że wycinka odbywa się dla dobra przyrody.
Urzędnicy szacują, że populacja dzików w okolicach Warszawy jest bardzo liczna - może to być nawet 1,5 tys. osobników.
Na płaskich dachach w centrum wysypanych żwirem urządzają się mewy. W krzakach przy metrze Centrum ulokowały się szuwarowe bączki. Ale nikt w mieście nie podskoczy łebskiej wronie.
W walce potrafią sobie uszkodzić uszy, a nawet wyrwać kawałek ogona. Bywają kanibalami. Najnowsze badania ujawniają ciemną stronę życia wiewiórek w Łazienkach Królewskich.
Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu kolejnych przypadków wścieklizny na terenie powiatu otwockiego. Wojewoda apeluje do mieszkańców zagrożonych obszarów o zachowanie ostrożności.
- To od posiadaczy drobiu oraz osób pracujących na fermach drobiu zależy, czy ryzyko wniknięcia wirusa grypy do innych stad zostanie ograniczone - poinformował Konstanty Radziwiłł.
- W poszukiwaniach pomaga mi ok. 30 osób. Czasem, zwłaszcza gdy dostajemy doniesienie, że ktoś widział gdzieś podobnego psa, w kilkanaście osób idziemy ławą przez las - opowiada właścicielka suczki, która zaginęła pod Warszawą.
Jeden z bocianów po pokonaniu kilku tysięcy kilometrów i ominięciu hord myśliwych z dubeltówkami rozbił się o ciężarówkę pod Ciechanowcem. Innym idzie lepiej. Ich podróż można śledzić niemal na żywo.
Od stycznia odnotowano już 11 przypadków ptasiej grypy na Mazowszu. Ognisko zlokalizowane jest w Warszawie.
Właściciel idzie drogą, ale pies rzuca się w las i znika. Co on w tym lesie robił? "Pogonił sobie za sarną". I co dalej z tą sarną? Dlaczego to nie interesuje właścicieli? - pyta w liście do redakcji czytelniczka Ewa Breymeyer.
Stołeczne schronisko Na Paluchu ma otrzymać imię Jana Lityńskiego - podaje serwis polsatnews.pl.
Martwy, niemal dwumetrowy wąż dusiciel leżał na ścieżce w Lesie Młocińskim przez co najmniej dobę. Skąd się tam wziął?
- Czy uda się nam to, żeby wolne żubry pojawiły się w województwie mazowieckim, zobaczymy. Ale na pewno uda się stworzyć dużą zagrodę hodowlaną, w której żubrom powinno być naprawdę dobrze - mówią naukowcy z SGGW.
Kilkumiesięczny szczeniak rasy labrador retriever został stałym bywalcem urzędu miasta Legionowo.
Już ponad 60 saren zginęło w tym roku w Warszawie. Takiej katastrofy nie było od lat.
Około 20 wiewiórczych gniazd zostało zniszczonych przez ekipę pielęgnującą zieleń - alarmuje nasza czytelniczka. - Wiewiórki szukają swoich domów, są narażone na wychłodzenie - dodaje. Wiewiórki są chyba jednak bardziej zapobiegliwe, niż się wydaje.
Miała 38 lat. Urodziła się i prawie całe życie spędziła na wybiegu dla misiów w al. "Solidarności". O śmierci swojej najstarszej niedźwiedzicy poinformował Warszawski Ogród Zoologiczny.
Blisko godzinę trwała akcja ratunkowa na Wiśle w pobliżu mostu Północnego. Do lodowatej wody wpadła sarna, a za nią dwa goniące ją psy. Strażakom udało się uratować jedno zwierzę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.