Świętokrzyska, Chmielna, Szpitalna, Krucza, Koszykowa - tętniące dziś życiem śródmiejskie ulice 80 lat temu poprzecinane były barykadami, zasypane gruzem zburzonych kamienic i spowite dymem pożarów. Pokazujemy zdjęcia zrobione w tych samych miejscach w Śródmieściu w 1944 r. oraz dziś.
Sylwester "Kris" Braun był jednym z najważniejszych fotoreporterów powstania warszawskiego. To jemu zawdzięczamy wiele ikonicznych kadrów dokumentujących to wydarzenie, w tym ten najsłynniejszy.
Z tysięcy kadrów z powstania warszawskiego znany fotoreporter Chris Niedenthal wybrał 100, a studio ORKA poddało je żmudnej koloryzacji. Tuż przez 80. rocznicą zrywu ukazał się album z tymi zdjęciami. Zobaczymy je też na ogrodzeniu Łazienek Królewskich.
Zgromadzone na wystawie fotografie pokazują przemianę tętniącego życiem obszaru warszawskiej Dzielnicy Północnej w wymarłe morze gruzów.
Pierwsze piwo, glany, Muniek Staszczyk i Kasia Nosowska na scenie na Agrykoli. A kilka lat wcześniej bójki skinów z punkami, przebrania i kąpieli w stawie. Tak w latach 90. wyglądał w Warszawie pierwszy dzień wiosny. Przypominamy, co wtedy pisaliśmy i wiele archiwalnych zdjęć. Czy ktoś się na nich rozpozna?
Był artystą miejskiej fotografii dokumentalnej. Jego zdjęcia znalazły się na 222 okładkach tygodnika "Stolica". Fragment imponującego dorobku Zbyszka Siemaszki pokazał na wystawie Dom Spotkań z Historią.
Oglądając te fotografie, nie sposób przeoczyć zdjęć przedstawiających dwóch starszych mężczyzn z siwymi brodami. Owinięci w długie jasne płaszcze z kapturami przypominają rycerzy Jedi z "Gwiezdnych wojen". Nie są jednak bohaterami filmów George'a Lucasa, ale mnichami z zakonu kamedułów z warszawskich Bielan, których 120 lat temu uwiecznił w kadrze podróżnik Leon Barszczewski.
Burza śnieżna kilka dni temu paraliżowała ruch na wielu stołecznych ulicach. A jak ze śniegiem i mrozem radziło sobie miasto, w czasach gdy zimy były naprawdę srogie? O tym opowiada najnowszy pokaz zdjęć w Fotoplastikonie Warszawskim. Publikujemy niektóre z nich.
Muzeum Warszawy ma ogromną kolekcję fotografii, liczącą ok. 200 tys. negatywów i odbitek. Część z nich nie była dotychczas pokazywana, nie ma też opisów. O pomoc w zidentyfikowaniu archiwalnych zdjęć placówka z Rynku Starego Miasta zwróciła się do publiczności.
- Każda z tych osób ma imię i nazwisko, rodzinę, wszystkie te osoby mają twarze - mówiła Danuta Kuroń podczas prezentacji zdjęć Agnieszki Sadowskiej, fotoreporterki "Wyborczej", zrobionych na granicy między Polską a Białorusią.
Turysta robi sobie telefonem zdjęcie na tle pomnika Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. W tym momencie podchodzi od niego policjant, każe mu zdjęcie skasować i grozi zatrzymaniem. Takie konsekwencje może mieć nowe prawo o szpiegach zakazujące robienia zdjęć obiektom ważnym dla obronności państwa.
W wieku 100 lat zmarł Bolesław Biega "Pałąk", żołnierz Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, dowódca plutonu i kompanii w Batalionie "Kiliński". Najbardziej znany jest jednak jako pan młody biorący ślub z sanitariuszką Alicją Treutler "Jarmuż".
Zdjęcia z powstania w getcie, które znamy, to przede wszystkim obrazy dokumentowane przez hitlerowców. To jednak powoli się zmienia. W muzeum POLIN pojawiła się unikatowa kolekcja fotografii pokazująca jego pacyfikację z zupełnie nowej perspektywy.
Koncerty na Agrykoli, tłumy przebranych wagarowiczów, a niekiedy nawet zamieszki z policją na Starym Mieście. Tak wyglądał pierwszy dzień wiosny w Warszawie w latach 90.
Wozacy wywożący gruz za granice miasta, ostatnie chwile kamienic na dzisiejszym pl. Defilad i codzienne życie Bielan lat 50. XX wieku. Tysiące negatywów pokazujących Warszawę z pierwszych lat po wojnie odnalazły się w domu rodziny Adolfa Duszka. Właśnie doczekały się wydania w formie albumu.
Ponad 40 mln zł rezerwuje Narodowe Archiwum Cyfrowe na adaptację na swoją nową siedzibę budynku dawnych carskich koszar przy Rakowieckiej na Mokotowie. Właśnie wyłoniono projektanta, który zaplanował nafaszerowane zabytkowego gmachu nowymi technologiami.
Gęsta chmura dymu i pyłu zawisła nad wiślanymi bulwarami. Kilku Niemców z policyjnej formacji odpowiedzialnej za wyburzenia skryło się za murem przed gryzącym w oczy podmuchem. Ten obraz zatrzymany w kadrze przedstawia prawdopodobnie moment wysadzenia Zamku Królewskiego w Warszawie.
Wystawne bale z setkami wystrojonych gości. Uliczne parady ukwieconych powozów. Tak na przełomie XIX i XX w. wyglądały zabawy noworoczne i karnawałowe. Zdjęcia z tych wydarzeń znalazły się na otwartej właśnie wystawie w Fotoplastikonie Warszawskim. Pokazujemy niektóre z nich.
Na Muranowie powstały dwa nowe upamiętnienia zagłady Żydów z getta warszawskiego. To, co się działo w tych miejscach w 1942 i 1943 r., widać na zdjęciach zrobionych wtedy przez Niemców, którzy skrzętnie dokumentowali przeprowadzaną przez siebie eksterminację ludności żydowskiej.
Kliszę z kompletem zdjęć wykonanych w czasie powstania w 1943 r. odnalazł w kartonowym pudełku Maciej Grzywaczewski. Autorem fotografii jest jego ojciec, który w czasie okupacji służył w Warszawskiej Straży Ogniowej.
Pracownicy porządkujący magazyny przez przypadek natrafili na szczelnie zamknięte kartony z albumami negatywów. Trwają poszukiwania osób uwiecznionych na fotografiach ponad pół wieku temu.
- To sięga dalej niż zwykła praca fotoreporterska. To przyjaźnie, ale też zobowiązania wobec tych ludzi. Nie można ich teraz zostawić samych sobie - mówiła fotoreporterka "Wyborczej" Agnieszka Sadowska-Mazurek podczas otwarcia wystawy kładającej się z jej zdjęć z granicy polsko-białoruskiej. Fotografie można oglądać w naszej redakcji przez najbliższy tydzień.
41 lat temu milicjanci spacyfikowali Wyższą Szkołę Pożarniczą, okupowaną przez protestującą młodzież. Tadeusz Guranowski był wówczas na miejscu. I uwiecznił na zdjęciach początek akcji odbijania uczelni z rąk studentów.
Nasz fotoreporter wybrał się na warszawskie i podwarszawskie cmentarze, aby wykonać zdjęcia przy pomocy drona. Dzięki temu możemy podziwiać klimatyczne, wieczorne zdjęcia ze stołecznych nekropolii.
Pierwsze sex shopy, handel uliczny, wesołe miasteczko na Placu Defilad. Tak wyglądały lata 90. w Warszawie. Można je znów oglądać na zdjęciach prezentowanych w Muzeum Warszawy.
To zdjęcie pokazaliśmy 1 sierpnia w portalu Warszawa.wyborcza.pl. Przedstawia powstańców z Batalionu AK "Ruczaj" przy zdobytym pojedzie opancerzonym. "Rozpoznałam ciotecznego brata" - napisała do nas jego kuzynka.
Fotoplastikon Warszawski w Alejach Jerozolimskich 51 znów otwarty. Po dwuletniej przerwie związanej z pandemią i remontem zaprasza od soboty na pokaz stereoskopowych zdjęć Warszawy z końca lat 20. XX w. Publiczność obejrzy je po raz pierwszy.
Gazeciarze i majdaniarze, policmajstrzy i apasze, sportowcy i gwiazdy kina - można z nimi stanąć twarzą w twarz w labiryncie sal, na których ścianach wyświetlane są zdjęcia z przedwojennej Warszawy. A w tle sączy się ścieżka dźwiękowa z muzyką na banjo, gwarem ulicy czy rozmów w jidysz.
"Jesteśmy grupą profesjonalnych fotografów, którzy pomyśleli, że mogą użyć swoich umiejętności, by komuś pomóc" - mówią członkowie grupy "Zdjęcia do dokumentów", którzy w warszawskich placówkach kultury od dwóch tygodni za darmo robią fotografie potrzebującym uchodźcom.
Artysta Stefan Rassalski stworzył bezcenną dokumentację fotograficzną wojennych zniszczeń Warszawy i powojennej odbudowy miasta. Około 200 jego zdjęć znalazło się w albumie wydanym właśnie przez Narodowe Archiwum Cyfrowe.
Kto pamięta wesołe miasteczko Cricoland na placu Defilad, albo kartonową postać Lecha Wałęsy na Rynku Starego Miasta? A może w domowych archiwach ktoś ma jeszcze ich zdjęcia? Zbiórkę amatorskich fotografii stolicy z lat 90. XX w. ogłosiły wspólnie Muzeum Warszawy, Stowarzyszenie Masław oraz inicjatywa Tu było, tu stało.
W zakamarkach domu rodziny Duszków na Starych Bielanach znaleziono bezcenne negatywy. Należały do Adolfa Duszka, który na zdjęciach uwiecznił Warszawę z lat 50. XX wieku.
Muzeum Powstania Warszawskiego nabyło niezwykle cenny dokument. To kolekcja 59 zdjęć stolicy wykonanych w czasie powstania przez niemieckiego fotografa. Ich wyjątkowość polega na tym, że nie są propagandowe.
Zdjęcie chłopca z kanarkiem w klatce wśród ruin zbombardowanej kamienicy jest jednym z najbardziej znanych obrazów z oblężonej przez Niemców Warszawy we wrześniu 1939 r. W wieku 91 lat zmarł jego bohater - Zygmunt Aksienow.
Przedmieścia rozpoznamy od razu, bez względu na kraj i strefę czasową. Wszędzie są łąki i płoty, rezydencje bogaczy, mury pokryte graffiti, reklamy, zakłady wulkanizacyjne. No i śmieci. I wraki samochodów.
Latający nad miastem nieduży samolot przykuwał uwagę mieszkańców stolicy. Wykonane z jego pokładu bardzo dokładne zdjęcia posłużą do opracowania nowego fotoplanu Warszawy.
Jacek Marczewski, fotoreporter "Wyborczej", dokumentuje życie nad Wisłą od wielu lat. Tutaj ładuje też akumulatory i podobnie jak ludzie, których często fotografuje w okolicy, może powiedzieć, że Wisła to jego drugi dom. W połowie minionego tygodnia, gdy do stolicy dotarła fala gorącego powietrza, Jacek spacerował wzdłuż brzegu Wisły i specjalnie dla czytelników "Wyborczej" fotografował mieszkańców stolicy, którzy podczas lockdownu tutaj szukali otuchy. Spotkał parę trenującą taniec towarzyski, amatorów gry w szachy, wędkarzy i kajakarzy oraz fanów jogi i wspinaczki. Nad Wisłą wytchnienia szukali zakochani, stęsknione pogaduszek przyjaciółki, ale też właściciele psów. Fashioniści paradowali w zdobyczach vintage, a wszyscy zmęczeni zdalną pracą leniuchowali na hamaczkach. Selfiakom i landszaftom nie było końca. Wiadomo - bez zdjęcia, się nie liczy.... Zobaczcie, Państwo, fotografie Jacka Marczewskiego i też wybierzcie się na spacer. Wisła na otuchę!
Czwartek był chyba najpiękniejszym dniem tej zimy. Z pełnym słońcem, błękitnym niebem, bez ani jednej chmury i świeżą pokrywą śniegu, który sypał jeszcze w nocy, a teraz iskrzył się przy kilkustopniowym mrozie. Nasz fotoreporter Jacek Marczewski wybrał się na spacer, żeby utrwalić w kadrze widok warszawskich monumentów w zimowym anturażu. Sfotografował pomniki Mikołaja Kopernika, Bolesława Prusa i Adama Mickiewicza przy Krakowskim Przedmieściu, Józefa Piłsudskiego przy pl. Piłsudskiego i Peowiaka na pl. Małachowskiego przed gmachem Zachęty, Syreny i Sapera nad Wisłą, Kazimierza Deyny przy ul. Łazienkowskiej obok Stadionu Legii, i Kościuszkowców w Porcie Praskim i Praskiej Kapeli Podwórzowej u zbiegu ulic ks. Kłopotowskiej i Floriańskiej. Równie oryginalnie w śnieżnych czapach prezentowały się barokowe posągi w Ogrodzie Saskim, będące alegoriami cnót, żywiołów, sztuki i nauki.
Rok po wybuchu epidemii Walentynki również muszą być nieco inne od tych, które zwykliśmy świętować w latach ubiegłych. Ale i tak nie jest tak źle, jak mogło być. W końcu w walentynkowy weekend działają kina, teatry i hotele, więc jakąś atrakcję zawsze można wymyślić. A jeśli ktoś wymyślić nie chce, lub czuje, że nie musi - bo dla zakochanych najlepszą atrakcją jest przebywanie we własnym towarzystwie - może zaproponować ukochanej choćby spacer po Warszawie. Wychodząc na przeciw Państwa oczekiwaniom prezentujemy miejsca w sam raz na walentynkowe selfie. Ale nie tylko - także gadżety, które tego dnia mogą się przydać.
Tylko w poniedziałek w Warszawie spadło ok. 9 cm śniegu. Intensywne opady nie muszą oznaczać wyłącznie kolejnych problemów kierowców i pieszych. Pokryte śnieżną pierzyną drzewa, rzeźby i budynki gwarantują nietuzinkowe widoki spacerowiczom w Łazienkach Królewskich. Zimą letnia rezydencja króla Stanisława Augusta wygląda bajecznie. Można oddać się tu romantycznemu spacerowi i zobaczyć takie perły europejskiej architektury, jak: Pałac na Wyspie, Stara Oranżeria z Teatrem Królewskim, Biały Dom, Pałac Myślewicki, Wodozbiór czy malowniczo położony Amfiteatr. Łazienki to też jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów miejsc w Warszawie. Mróz w Warszawie utrzyma się do końca tygodnia. W czwartek przewidywane są kolejne, intensywne opady śniegu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.