- Stoję tu od dwóch i pół godziny, a przede mną jeszcze ponad 20 osób - relacjonuje nasz dziennikarz, czekający w kolejce po słynne pączki u Zagoździńskich. W tłusty czwartek pączki można dostać też na czarno - od koników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.