Ciało porzuconego przed szpitalem przy Szaserów mężczyzny miało co najmniej jedną ranę kłutą. Ofiarą był 45-letni Gruzin.
Izabela J. urodziła dziewczynkę w swoim domu w Brwinowie. Mówi, że dziecko przestało oddychać po pięciu minutach. Do zabójstwa noworodka się nie przyznaje. Biegła przekonuje: - Dziecko żyło kilka godzin. Albo udusiła je Izabela J., albo udusiło się w worku na odzież, do którego je wrzuciła.
Do tragedii doszło w jednym z mieszkań w Śródmieściu. 40-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o dokonanie podwójnego zabójstwa przedstawiono już zarzuty.
Jan T. broni się, że wynajmująca od niego pokoje 40-letnia Agnieszka upadła na stół ustawiony przy tarasie. Ale biegły jest przekonany, że kobieta zginęła od ciosu nożem. - Taka rana nie może powstać od pękniętej szklanki czy stłuczonego talerza - zeznawał w sądzie biegły medycyny sądowej.
- Odcinałem nożem nogi i ręce od korpusu. Głowę schowałem do reklamówki, resztę do toreb podróżnych. Części ciała wyrzucaliśmy w zarośla - mówił prokuraturze mężczyzna oskarżony o zabicie w 1995 r. ojca swojej dziewczyny.
Jakub K. przyjechał do Konstancina-Jeziorny, by wyczyścić wielkie akwarium w mieszkaniu Agnieszki, 36-letniej prostytutki. Gdy zaczęła żartować z jego męskości, zaatakował ją drewnianą pałką i udusił.
Marzena K. mówi, że udusiła Tadeusza, gdy się przed nim broniła. Prokuratury nie przekonała. Ma zarzut zabójstwa, a sąd aresztował ją na trzy miesiące.
Umorzono śledztwo w sprawie zamordowania w Warszawie w maju ubiegłego roku pary niemieckich turystów - podaje portal tvp.info. Prokuratura nie ustaliła zabójcy. Przyjęto hipotezę, że motywem były porachunki związane z domniemanym przemytem narkotyków.
Policjanci poszukują sprawców zabójstwa 50-letniego mężczyzny. Do zdarzenia doszło 18 listopada ubiegłego roku w Błędowie koło Pomiechówka w woj. mazowieckim. Stołeczni specjaliści z policyjnego laboratorium przygotowali portret pamięciowy jednego z nich.
Nastolatkowie oskarżeni o zabójstwo policjanta Andrzeja Struja twierdzą, że po zatrzymaniu mundurowi się nad nimi znęcali: bili, zakładali worek na głowę i razili paralizatorem. Tak wynika z zeznań, do których dotarli reporterzy portalu Gazeta.pl i TOK FM. Prokuratura bada czy policjanci przekroczyli uprawnienia.
Policjanci poszukują 47-letniego Tsopanova Tamerlana, który jest podejrzany o to, że w 2004 roku brał czynny udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie szeregu przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu. Poszukiwany może posiadać broń palną, materiały wybuchowe lub inne niebezpieczne narzędzia.
- W trakcie operacji zmarła 24-letnia kobieta. Została przewieziona do szpitala, po tym jak policja znalazła ją w mieszkaniu na Targówku z raną kłutą klatki piersiowej. Zarzut zabójstwa usłyszy prawdopodobnie jej partner - doniosło Życie Warszawy.
Na komisariat policyjny w Piastowia zgłosił się 34-letni Dariusz G, by zakomunikować, zaskoczonym policjantom, że w mieszkaniu przetrzymuje zwłoki sąsiadki, którą zabił przed dwoma dniami.
W miejscowości Kępa Kiełpińska, pod Warszawą doszło do strzelaniny - informuje TVN Warszawa. Nie żyją dwie osoby, mężczyzna i kobieta. Przyczyną tragedii była najprawdopodobniej kłótnia rodzinna.
Czy Grzegorz K. były szef grupy badającej sprawę porwania Krzysztofa Olewnika mógł umyślnie kierować śledztwo na fałszywy tor? - Mogło tak być - mówi Danuta Olewnik. Nie można tego wykluczyć biorąc pod uwagę nowe fakty które ujrzały światło dzienne. Kilka dni temu Grzegorz K. usłyszał zarzut sprzedawania informacji służbowych grupie przestępczej z Łomży.
Podczas libacji 45-latka zabiła swojego partnera ciosem nożem w klatkę piersiową. Jak twierdziła, chciał ją uderzyć, a ona poprzysięgła sobie, że nigdy w życiu nie pozwoli aby jakikolwiek mężczyzna podniósł na nią rękę.
Postanowili sami wymierzyć sprawiedliwość 43-latkowi, który był im winien 500 złotych. Bili go, kopali i skakali po nim. Mężczyzna zmarł.
55-letnią znajomą bił rękami i kopał po całym ciele. Na koniec z broni krótkiej oddał strzał mierząc w głowę kobiety. Ranna trafiła do szpitala. 59-letni napastnik był od czwartku poszukiwany na terenie całej Polski. Dziś rano dzielnicowi z Wilanowa znaleźli go w Lesie Kabackim, gdzie ukrywał się w pobliskiej altanie. Zatrzymanemu za usiłowanie zabójstwa może grozić dożywocie.
31-letni Robert W., jeden z oprawców maturzysty, Tomka Jaworskiego zgwałcił 14-latkę. Zastraszył ją tak, że dziewczyna nie powiedziała o tym ani policji, ani najbliższym.
Policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który siekierą zabił swojego ojca i brata. Sprawca cierpi na schizofrenię.
Paweł Rozumecki, ostatni z oskarżonych o zabójstwo dilerów Ery GSM sprzed 11 lat, znów stanie przed sądem. W czwartek sąd apelacyjny uchylił wyrok 25 lat więzienia, który wymierzyła mu pierwsza instancja
Copyright © Agora SA