Czteroletni Timur z mamą i tatą w pierwszym dniu wojny wyjechali z Ukrainy. Zabrali jedną walizkę. Czekają na pomoc w jednopokojowym mieszkaniu pani Lidii na Ochocie. Jej warszawscy znajomi przynoszą ubrania, pieniądze, jedzenie. W ratuszu obiecują kwaterę i przedszkole dla chłopca.
Warszawski ratusz zgodnie z zapowiedziami przygotował punkty, w których przygotowani urzędnicy udzielają informacji dla Ukraińców uciekających przed wojną. Kto nie może do jednego z tych punktów dotrzeć, może zadzwonić na informacyjną linię telefoniczną.
Pociąg z Kijowa dotarł na Dworzec Wschodni w Warszawie w czwartek o godz. 10.08. Był wypełniony płaczącymi, wstrząśniętymi ludźmi, rodzinami z dziećmi. Bilety skończyły się trzy dni temu.
Wojna z Ukrainą wybuchła nad ranem, a Warszawa wciąż czeka na strategię rządu w sprawie przyjmowania uchodźców. Służby wojewody milczą. Oddolnie do pomocy Ukraińcom szykują się warszawiacy. Mieszkanie zaoferował miejski konserwator zabytków Michał Krasucki i zachęca innych do zaproszenia uchodźców z Ukrainy.
Wystawa "Dante", z dziełami takich mistrzów, jak Giotto, Caravaggio, Rodin czy Warhol, była przygotowywana od kilku lat. Ale się nie odbędzie. Oficjalnie z powodu pandemii. Według "Newsweeka" ekspozycja mogła się rozbić o łódź migrantów z Lampedusy.
Dwie osoby, które nazwały liderów PiS zbrodniarzami w związku z ich działaniami na granicy polsko-białoruskiej, zostały wezwane na przesłuchanie. Wcześniej sami na siebie donieśli organom ścigania.
W ramach współpracy z Fundacją Ocalenie sklep IKEA na Targówku zatrudni na pełnopłatnym stażu osoby znające komunikatywnie język polski i mające "doświadczenie uchodźcze". Staże będą trwały od marca do sierpnia 2022 roku.
Kilkadziesiąt osób oskarżyło o zbrodnie czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Potem same na siebie złożyły donos do prokuratury. Co chcą osiągnąć?
"Ten, kto żyje w skrajnym ubóstwie, ma prawo zapewnić sobie to, co niezbędne, korzystając z bogactwa innych - uczy o tym Sobór Watykański II. Woła o to papież Franciszek, czasem jako głos ostatni, głos wołającego na pustyni" - powiedział w Boże Narodzenie metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.
Przy stole kładziemy talerz, a na granicy drut. Nie przyjdzie do nas Joshua. Zmarł w lesie u naszych drzwi - śpiewa w swojej antykolędzie Załoga Janka Kosa.
Są w Warszawie rodziny, które w ten czas przyjmą pod swój dach kilkoro cudzoziemców. U pani Katarzyny zapowiedziało się dziewięcioro młodych z całego świata - od Białorusi przez Indie i Zanzibar po Wietnam i Maroko.
Co dziś oznacza pusty talerz przy wigilijnym stole? Katolicy z Warszawy zawieźli dodatkowe nakrycie na granicę. To nie talerz z barszczem, tylko kubek z lekką warzywną zupą, bo taka jest najlepsza na żołądki ludzi, którzy od dawna nic nie jedli.
Codziennie z powodu COVID-19 umiera kilkaset osób, a władza robi niewiele, żeby temu zapobiec. To były córki, matki, synowie, dziadkowie, ciotki, babki. W blisko pół miliona domów w Polsce w Wigilię pusty talerzyk będzie czekał na tych, którzy już nigdy nie zapukają do naszych drzwi.
- Nie ukrywałem faktu, że przyjąłem do swojego domu rodzinę uchodźców. Przeciwnie chciałem pokazać zwykłą rodzinę, która szuka swojego miejsca na świecie, i z którą każdy w Polsce mógłby się utożsamić - mówi Jakub Bierzyński, socjolog i przedsiębiorca w najnowszym, szóstym już odcinku podcastu.
W Wigilię Bożego Narodzenia grupa przyjaciół ustawi na Jazdowie symboliczną szopkę podświetloną na zielono. Tak chcą wyrazić solidarność z uchodźcami, migrantami oraz tymi, którzy im pomagają.
- Kilkanaście wozów na sygnale i kilkudziesięciu funkcjonariuszy, w tym z długą bronią to nadmiarowe środki. Wszystko, co robimy jest legalne - mówi Artur Kula, aplikant adwokacki. Nocą z 15 na 16 grudnia policja przeszukała Punkt Interwencji Kryzysowej prowadzony na granicy polsko-białoruskiej przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej.
Hasła: "Stan wyjątkowego okrucieństwa", "Dość okrucieństwa" i "Zdejmij mundur, gotuj zupę" powiewały nad uczestnikami demonstracji w Warszawie pod hasłem "Nikt nie jest nielegalny" w obronie praw uchodźców koczujących na granicy polsko-białoruskiej. - Niedługo będziemy jedli wigilijną kolację w ciepłych domach, umieszczając dodatkowe nakrycie dla gościa, którego nie chcemy przyjąć - mówiła z wyrzutem jedna z przemawiających na demonstracji.
Podczas gdy uchodźcy umierają z wychłodzenia w lasach, a wobec osób niosących im pomoc rosną represje, w TVP Edyta Górniak śpiewa żołnierzom "Czerwone maki pod Monte Cassino" - mówią organizatorzy demonstracji "Żaden człowiek nie jest nielegalny", która rozpocznie się w sobotę, 11 grudnia, na pl. Unii Lubelskiej.
Aktywista wspiął się na Maszt Wolności, by wywiesić pomarańczową flagę z czarnym paskiem, czyli międzynarodową flagę uchodźców. Na miejscu szybko pojawiła się policja, potem straż pożarna. Flaga została zdjęta.
Pierwsi ze stanowiskiem w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią byli radni Prawa i Sprawiedliwości, chcieli m.in. okazać pełen podziw funkcjonariuszom. Radni Koalicji Obywatelskiej napisali własne - upominają się w nim też o sytuację osób uwięzionych na granicy.
Stanisław Soyka, Danuta Stenka, Maja Komorowska, Marian Opania, Zbigniew Hołdys, Alicja Majewska, Aga Zaryan, Jacek Kleyff i inni znakomici artyści wystąpią w koncercie "Chopin też był uchodźcą" w Nowym Świecie Muzyki. Dochód z biletów przeznaczony zostanie na pomoc migrantom na polsko-białoruskiej granicy.
Z danych prokuratorskich wynika, że w Polsce co dziesiąte przestępstwo motywowane uprzedzeniami dokonywane jest z nienawiści do Żydów. Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita zainaugurowało projekt "Antysemityzm w Polsce: definicja, monitorowanie, społeczne przeciwdziałanie".
Marsz Niepodległości 2021. - Uznałyśmy, że nasz marsz nie może się odbyć, bo nie jesteśmy w stanie zagwarantować jego uczestnikom bezpieczeństwa - mówiła organizatorka marszu "Niepodległa dla Wszystkich", który zamiast marszu narodowców miał przejść 11 listopada przez centrum Warszawy.
Prawnicy z Grupy Granica przygotowują zawiadomienie do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Zamierzają udowodnić, że Łukaszenka popełnia zbrodnie przeciwko ludzkości. Apelują również o wyznaczenie korytarza humanitarnego przez Polskę.
"W ważnym w kulturze polskiej okresie wspomnień o bliskich zmarłych chcemy pamiętać także o anonimowych ofiarach kryzysu humanitarnego na pograniczu polsko-białoruskim" - piszą w komunikacie Rodziny Bez Granic. Dlatego na Starych Powązkach w czasie odwiedzin z okazji 1 listopada można było odnaleźć tabliczki i zielone znicze.
Szesnaście osób z grupy Kartoniada napisem chciało zaapelować o pomoc dla uchodźców na granicy polsko-białoruskiej.
W Ośrodku dla Cudzoziemców w Bezwoli przebywa 19-letnia Fatemah, która w Afganistanie trenowała kolarstwo. Zuzanna Mockałło wraz z koleżankami poruszyły sąsiadów, by znaleźć dla Afganki kolarzówkę. Zebrały też kilkadziesiąt rowerów, by uchodźcy nie byli odizolowani od świata.
Urząd dzielnicy Ursynów w porozumieniu z wójtem Michałowa organizuje zbiórkę najpotrzebniejszych darów dla uchodźców. W przyszłym tygodniu trafią na Podlasie
Każdy może wydrukować plakat z zaginioną dziewczynką z Michałowa i powiesić sobie w oknie. "Bądźmy uporczywym echem. Nie dajmy spokoju bandytom od wywózek. Chodzi o konkretne dzieci, które widziałyśmy, widzieliśmy. Których twarze znamy" - tak Ogólnopolski Strajk Kobiet wspiera oddolną akcję poszukiwawczą.
- Bądźmy głosem tych, którym rządzący odmawiają głosu i schronienia, a których życie jest bezpośrednio zagrożone tu i teraz. Żądamy natychmiastowego zakończenia nielegalnych wywózek na granicy - apelują organizatorzy marszu, który pod hasłem "Stop torturom na granicy" przeszedł w niedzielę przez Warszawę.
Spotkałam osoby z Konga, Jemenu, Kurdystanu. Z dziećmi błąkają się po lesie od tygodni. W tych lasach leżą też ciała osób, które nie przeżyły podróży.
Dwukrotna podróż do Brześcia, ukrywanie się w ciasnym pokoju przez sześć dni i pomoc Rzecznika Praw Obywatelskich były potrzebne, by bite przez ojca rodzeństwo z Czeczenii zobaczyło w Polsce mamę. - I jeszcze dobra wola strażników granicznych, która nas zaskoczyła - mówi społeczniczka Marina Hulia.
W piątek późnym popołudniem grupa aktywistów demonstrowała przed Sejmem przeciw postępowaniu polskich władz wobec uchodźców na granicy z Białorusią. Oblała otoczenie wjazdu czerwoną farbą, a część protestujących weszła na teren. Policja skierowała już wnioski do sądu o ich ukaranie.
O zorganizowanie i objęcie opieką ośrodka dla uchodźców na granicy z Białorusią apelują do hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce uczestniczki powstania warszawskiego. Deklarują: "Przekazujemy na ten cel część własnej emerytury przez najbliższe trzy miesiące".
Uchodźcy na granicy. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich razem ze studentami UW zorganizowało zbiórkę zimowych rzeczy dla uchodźców przebywających na polsko-białoruskiej granicy. Podobną akcję rozpoczyna także Polski Czerwony Krzyż.
Straż graniczna otrzymała anonimowy telefon interwencyjny z informacją o przemieszczającym się po trasie S8 w Warszawie aucie z imigrantami. Zlecenie przyjęła i dokonała zatrzymania. Trwają ustalenia dotyczące pobytu cudzoziemców w Polsce.
"Jako przedstawiciele instytucji powołanych do budowania porozumienia i szacunku między ludźmi różnych kultur, religii oraz światopoglądów, nie możemy pogodzić się z faktem, że szukający dziś schronienia, cierpiący głód i choroby uchodźcy często nie mogą liczyć na odpowiednią pomoc" - napisali we wspólnym apelu dyrektor Muzeum Polin i przewodniczący Stowarzyszenia ŻIH.
W środę wieczorem, 6 października, na placu Zamkowym w Warszawie kilkaset osób uczciło pamięć ofiar na polsko-białoruskiej granicy. Protest miał formę milczącą, a uczestnicy uformowali "żywy łańcuch".
To nie będzie kolejny protest z wypowiedziami do megafonu i tłumnym skandowaniem haseł. Kilka tysięcy protestujących ustawi się wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia i porazi obezwładniającą ciszą. Dla jednych to chwila pamięci o zmarłych w lasach na polsko-białoruskiej granicy, dla innych - wyraz bezsilności wobec bezsensownie gasnących ludzkich żyć.
Na oficjalnej prezentacji kina Kinogram pokazano statuetkę Oscara, która jest ozdobą jednej z sal. Był też akcent polityczny: - Jak mówił poeta: czyny i rozmowy zostaną spisane. To, co się dzieje w sprawie uchodźców, będzie miało świadectwo w naszych filmach - mówiła reżyserka Joanna Kos- Krauze.
Copyright © Agora SA