Śniadania przy jazzie na żywo, lody i wino, zero plastiku. Tegoroczny Targ Śniadaniowy na Żoliborzu pomieści 150 osób w kolejkach do straganów i około 200 przy stołach. Otwarcie w ten weekend.
Pierwszy raz nie na skwerze przy al. Wojska Polskiego, a w prywatnym ogrodzie przy żoliborskiej willi nieopodal otworzy się Targ Śniadaniowy. We wtorek po południu wydarzeniem na Facebooku zainteresowanych było niemal 1,5 tys. osób.
Do końca sierpnia jeden z parkingów na placu Bankowym zostanie zamieniony w skwer z ławkami, zielenią w donicach i małą gastronomią. Koszt - 920 tys. zł.
Tanie targi przeminęły i w Warszawie nie wrócą. Za to będą powstawać kolejne hale w klimacie Koszyków czy Gwardii. Jeśli ma być tanio, trzeba jechać do Falenicy albo do Bronisz.
Na Żoliborz wraca Targ Śniadaniowy, pierwsza tegoroczna edycja w sobotę. Również w sobotę w Forcie Bema odbędzie się akcja "Adoptuj warszawiaka", a na Kampusie Ochota - dni otwarte dla kandydatów na studia.
Weekend w Warszawie poleca Marek Dutkiewicz, autor tekstów piosenek, m.in. "Szklanej pogody", "Słodkiego miłego życia", "Jolki".
Targ Śniadaniowy w najbliższą sobotę po raz ostatni będzie gościł w zimowej lokalizacji na terenie bazy autobusowej na tyłach Hali Marymonckiej. Za tydzień sprzedawcy zadebiutują w nowym miejscu - w Forcie Sokolnickiego. - A 6 maja wracamy w aleję Wojska Polskiego - powiedział nam w piątek Krzysztof Cybruch, organizator Targu Śniadaniowego
Copyright © Agora SA