"Nie jesteśmy aplikacją randkową! Otwórz się na to, co może przynieść przyszłość. Na tej kolacji możesz znaleźć o wiele więcej!" - przeczytałem w e-mailu po tym, jak zapisałem się przez Timeleft na kolację z piątką zupełnie obcych osób.
- Ta pani była samotna, nie miała bliskiej rodziny. Jedynym wyjątkiem była żona jej brata, która także mieszkała w Warszawie, ale nie utrzymywała z nią bliższych relacji - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
- Jestem wdową i osobą trochę samotną. A z Dorotą często razem wychodzimy. Wystawy sztuki, kino, teatr. To wspaniałe. Uwielbiam tego rodzaju przygody - mówi pani Leonora.
Lawina reakcji po naszym tekście sprzed tygodnia o samotności studentów Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Samorząd organizuje integracje, trwają spotkania, powstają grupy w mediach społecznościowych zbierające na wspólne spotkania.
Na Wydziale Prawa i Administracji UW nietrudno znaleźć samotnych studentów. Gdy kilkaset osób dzieli się na kilkudziesięciosobowe grupy, trudno z kimkolwiek nawiązać głębszą relację.
Aż ponad jedna trzecia wszystkich gospodarstw domowych w Warszawie jest jednoosobowa. Łukasz wciąż się uczy żyć w ten sposób. Karolina jest w długoletnim związku, który odżył, kiedy zamieszkali osobno. Łucja jest sama, bo lubi kontrolę.
Samotność i izolacja społeczna niszczą zdrowie i są dla człowieka tak szkodliwe jak... 15 papierosów dziennie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.