- Nie walczymy tylko o siebie, ale i o pacjentów, którzy w kolejkach tracą zdrowie i życie - przekonują środowiska medyczne i zachęcają do udziału w sobotniej manifestacji organizowanej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
W Warszawie brakuje lekarzy, szpitale muszą o nich walczyć. Bielański zamknął w weekend ginekologiczną izbę przyjęć, bo z powodu wypowiadania klauzuli opt-out pracowało za mało medyków.
W klinice dziecięcej na dodatkowe dyżury nie zgodziła się większość personelu. Napięty grafik ma Szpital Bródnowski, Zachodni w Grodzisku Maz. jest na skraju bankructwa.
- Przyjeżdżamy, a na miejscu morze krwi. Ojciec zabił siekierą pięcioosobową rodzinę. Stwierdzamy zgon i, jedziemy dalej, na kolejne zgłoszenie. Wakacje? Weekend? Pomoc psychologa? Bez żartów. Wszyscy pracujemy na kontraktach, jesteśmy jednoosobowymi firmami. Nikt nam nie zapłaci za to, że po takim dniu pracy powinniśmy się na chwilę wyłączyć.
Zawsze możemy przejść do sektora prywatnego, ale nie po to tyle lat się uczyłam i tak długo pracowałam w szpitalu, żeby teraz siedzieć w przychodni za biurkiem.
W głodujących lekarzy rezydentów w szpitalu przy Banacha wstąpiła nadzieja.
- Rezydentom w swoim szpitalu proponuję od 60 do nawet 100 zł za godzinę, ale i tak nie mam chętnych - mówił w rozmowie z Marcinem Zaborskim w RMF FM dr Jarosław Rosłon. Do jego słów odnieśli się młodzi lekarze. Wyliczyli, że dostają tam 19 zł za godzinę.
O zawieszeniu autora materiału poinformował redaktor naczelny TVP Info Samuel Pereira. Przeprosił lekarkę, której pracę na misjach w Afryce nazwano egzotycznymi podróżami. Autorem artykułu jest były kandydat PiS na radnego Ursynowa.
Tu nie chodzi o pieniądze, ale o ludzką godność. Każdy, kto był w szpitalu, wie, jak wielu upokorzeń pacjenci tam doznają.
- Gdyby chodziło nam o zarobki, to już by nas tu nie było - mówili protestujący lekarze rezydenci, którzy w sobotę w południe zebrali się przed kancelarią premiera w Alejach Ujazdowskich.
- Kiedyś zbadano, że lekarz po dyżurze zachowuje się za kierownicą, jakby miał promil alkoholu we krwi. A my w takim stanie pracujemy i podejmujemy decyzje dotyczące zdrowia i życia pacjentów - mówią młodzi lekarze rezydenci, którzy już piątą dobę prowadzą głodówkę w holu warszawskiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.