To już świecka tradycja: na Boże Narodzenie w telewizji powtarzają "Kevina samego w domu", a w kampanię wyborczą na Mazowszu PiS powtarza hasło podziału województwa. W tym roku brzmi ono już po prostu śmiesznie.
Nie ma dziś większości w Sejmie dla tego rodzaju idei. Na razie jest to odłożone - powiedział radomski poseł PiS Marek Suski.
Prawo i Sprawiedliwość skłania się do rezygnacji z podziału Mazowsza. Jednym z powodów są unijne fundusze, drugim - pomysł na przyłączenie Radomia do województwa świętokrzyskiego. Trzecim zaś obawa, że nawet w województwie-obwarzanku PiS może nie przejąć władzy.
- Nie można podczas takiego natężenia COVID-u przeprowadzać wyborów do dwóch nowych sejmików województw - tłumaczy radomski poseł Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzialny za przygotowanie projektu ustawy o podziale Mazowsza.
Rozumiem tęsknotę Radomia czy Siedlec za statusem miasta wojewódzkiego. Faktycznie, kiedy powstały województwa siedleckie, ostrołęckie, czy ciechanowskie w 1975 r., to był impuls rozwojowy dla tych miast. Ale to iluzja, że ten sam efekt mógłby się powtórzyć w warunkach gospodarki rynkowej - mówi prof. Paweł Swianiewicz.
Rząd PiS zamierza wyłączyć stolicę i okoliczne powiaty ze wsparcia unijnego rozdzielanego przez urzędników z Mazowsza. Pieniądze zostaną przerzucone do funduszy rozdzielanych centralnie przez rząd PiS. - Motywacja jest czysto polityczna - przekonują prezydent Warszawy i marszałek Mazowsza
To już tradycja: kiedy PiS ma trudniejszy czas w mediach, bo musi się tłumaczyć z niepopularnych posunięć, któryś z polityków tej partii zapowiada w wywiadzie podział Mazowsza, by odwrócić uwagę choć części dziennikarzy.
- Najbiedniejsze gminy do rozwoju potrzebują spokoju i stabilności oraz pieniędzy. Podział Mazowsza to im odbiera - przekonywała wójt Izabelina Dorota Zmarzlak na debacie o podziale województwa mazowieckiego.
"Przenoszenie urzędów do miast regionalnych wywołuje szereg pozytywnych efektów, podstawową korzyścią jest zwiększenie zatrudnienia" - takich argumentów używają zwolennicy podziału Mazowsza. - Chodzi tylko o posady dla swoich z PiS - komentuje mazowiecki radny KO.
Za mało pieniędzy z bogatego regionu aglomeracji warszawskiej trafia na obrzeża województwa - twierdzą politycy PiS. Ale po podziale Mazowsza województwo "obwarzankowe" po pieniądze z województwa warszawskiego będzie musiało się ustawić w kolejce razem z 15 województwami.
- Jakikolwiek proces dotyczący podziału administracyjnego województwa mazowieckiego nie może przebiegać bez uczestnictwa i konsultacji z samorządami - zaznacza Apostolos Tzitzikostas, szef Europejskiego Komitetu Regionów, ciała doradczego.
- Najpóźniej w listopadzie do Sejmu trafi projekt ustawy o podziale Mazowsza na dwa województwa - zapowiedział Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS. - Dramat z koronawirusem narasta, a ci zajmują się dzieleniem Mazowsza. Dno moralne - zareagował Adam Struzik, marszałek Mazowsza.
Fala uchwał przeciwko podziałowi Mazowsza przechodzi przez rady miast, gmin i powiatów na Mazowszu. Tak opozycja organizuje opór przeciwko koncepcji forsowanej przez Jarosława Kaczyńskiego.
Nie pojawiły się żadne poważne argumenty przemawiające za podziałem Mazowsza - podkreślają mazowieccy radni KO i PSL. Tymczasem z obozu Zjednoczonej Prawicy idą sygnały, że podział województwa mazowieckiego ma wejść w życie od stycznia
Jeśli wejdzie w życie plan PiS, powstanie bardzo bogate Mazowsze centralne, przy bardzo biednym Mazowszu regionalnym - przekonują urzędnicy marszałka. I obalają przy okazji kilka mitów rozsiewanych przez orędowników podziału.
"Ostateczna decyzja polityczna" w sprawie podziału Mazowsza ma zapaść w pierwszych dniach września - taki sygnał wysyła PiS. - To temat z pogranicza walk frakcyjnych i odwracania uwagi od dymisji w rządzie - uważa Andrzej Halicki, szef mazowieckich struktur PO. I zapowiada, że Koalicja Obywatelska wkrótce zdecyduje, czy poprzeć referendum ws. podziału województwa.
Pod koniec października mogłoby się na Mazowszu odbyć referendum w sprawie podziału województwa. Wniosek o zorganizowanie takiego głosowania złożyli działacze Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej
Proszę państwa, za dwa tygodnie podzielimy Ukrainę na dwa państwa. Wyliczeń - brak, wszystkie dane wskazują, że to gospodarcze seppuku. Cel - jeden: żeby zamiast jednego były dwa rządy. Czemu się dziwicie?
Forsowany przez PiS podział Mazowsza ostro krytykują politycy Koalicji Obywatelskiej i PSL. - Cel jest tylko jeden - ukarać mieszkańców Warszawy i Mazowsza za to, że nie głosują na PiS - przekonuje Marcin Kierwiński, poseł KO. Piotr Zgorzelski, poseł PSL dodaje: - Ręce precz od Mazowsza.
Ta decyzja będzie się odbijała przez kilkadziesiąt lat na pięciu milionach ludzi. Ale jest forsowana bez podania argumentów, bez cienia konsultacji, w trybie ekspresowym - tak wiceprezydent Warszawy komentuje plany PiS podziału Mazowsze na dwa województwa.
Jeszcze w lipcu złożony w Sejmie ma zostać projekt ustawy dzielącej Mazowsze na dwa województwa. PiS jest zdeterminowany, by przepchnąć ustawę jak najszybciej. Być może wybory do sejmików nowych województw odbyłyby się już w listopadzie. To chyba oznacza, że PiS stracił nadzieję na odbicie Sejmiku Mazowsza.
Janosikowe w wysokości ponad 2 mld zł, pomieszanie kompetencji jednostek samorządowych i sytuacja, w której prezydent Warszawy - jako marszałek - sam będzie udzielał sobie zezwoleń. To tylko część niebezpiecznych absurdów, do jakich doprowadzić może podział województwa mazowieckiego.
Ustawa o podziale Mazowsza powinna być wniesiona do Sejmu po wyborach prezydenckich, czyli w drugiej połowie 2020 r. - zapowiada w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Krzysztof Sobolewski, przewodniczący komitetu wykonawczego PiS.
Wybory parlamentarne 2019. Kandydaci opozycji na senatorów, Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, Adam Struzik, marszałek Mazowsza, i Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera, podpisali deklarację o obronie Mazowsza przed podziałem na dwa województwa.
Wybory parlamentarne 2019. Jest absolutne przekonanie, że podział Mazowsza na dwa województwa jest niezbędny - mówił rano wicepremier Jacek Sasin (PiS). - Podział zrujnuje oba nowe województwa. PiS po raz kolejny popisuje się swoim analfabetyzmem ekonomicznym - odpowiada Krzysztof Strzałkowski, lider klubu Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku Mazowsza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.