Aktualności
Ratusz, tak jak w poprzednich latach, wprowadza specjalną organizację ruchu na pl. Zbawiciela. Oznacza to więcej miejsca dla pieszych i na kawiarniane ogródki.
"Tęcza idzie dalej!" - ogłosili aktywiści z grupy Homokomando. Zgłoszony przez nich projekt do budżetu obywatelskiego został jednak dopuszczony do głosowania.
"Sprawy nie zostawimy. Odwołamy się od decyzji, będziemy walczyć. Tęcza stanie na placu Zbawiciela, czy Ratusz tego chce, czy nie. Bo tego chcą mieszkańcy" - podkreślają aktywiści z grupy Homokomando, którzy zgłosili do budżetu obywatelskiego projekt "Roztęczamy Warszawę!".
Pilotażowy projekt wystawiania kawiarnianych stolików na jezdnię pl. Zbawiciela zamienił się w projekt długodystansowy. Drogowcy szykują zmiany, w letnich ogródkach można będzie usiąść w czerwcu.
Nowa tęcza miałaby być wykonana z materiałów niepalnych i stanąć na placu Zbawiciela w czerwcu 2023 roku.
Mierzy pięć metrów, jest żywa, zielona i ozdobiona w kolory tęczy. - To nasze wsparcie dla osób LGBT na święta - mówią aktywiści Homokomando. Na placu Zbawiciela ustawili tęczową choinkę.
Liszaje spadającego tynku i balkony zabite deskami - tak wygląda kamienica przy placu Zbawiciela. Już pięć lat temu urzędnicy zapowiadali, że wystawią ją na sprzedaż. Przetargu nie ma do dziś. - To skomplikowana sprawa - wzdychają przedstawiciele dzielnicy.
Chwilowy powrót tęczy na pl. Zbawiciela. Ekipa filmu "Kryptonim: Polska" zakończyła zdjęcia na pl. Zbawiciela, na którym zbudowała instalację w kształcie tęczy. Po zdjęciach tęcza została rozebrana, ku żalowi części warszawiaków. Czy warto będzie pójść na film, by ją zobaczyć?
Gdy tylko na placu pojawił się szkielet tęczy, prawica już zaczęła "żarciki" o podpalaniu. Producent filmu, do którego scenografią jest instalacja, na wszelki wypadek postawił wielką tablicę z napisem "dekoracja filmowa". Trochę to śmieszne, ale tak naprawdę trochę straszne.
Na pl. Zbawiciela stanęła metalowa konstrukcja. Prawicowa część internetu przestraszyła się wizji powrotu tęczy. Udało się nam dowiedzieć, w jakim celu odbudowano tęczę - to scenografia filmu. Jakiego?
Właściciele klubu Plan B wymyślili, jak przywrócić tęczę na pl. Zbawiciela. By znów się nią cieszyć, wystarczy telefon i czytnik kodów QR.
Do ostatniej chwili ratusz nie zdradza wyglądu betonowych barier, które w nocy ze środy na czwartek przegrodzą jezdnię pl. Zbawiciela.
Piesi mają od 1 czerwca pierwszeństwo, gdy wchodzą na przejście, ale nadal muszą przepuszczać tramwaje. Przypomni im o tym tymczasowe oznakowanie, które jest od poniedziałku malowane na chodnikach.
Nie tylko zamykanie placu Zbawiciela na weekendy, ale długiego odcinka Marszałkowskiej proponuje tego lata Miasto Jest Nasze. Ratusz odpowiada, że zastanowi się nad estetyką betonowych barier, które w zeszłym roku ustawiano na jezdni.
Pilotaż na placu Zbawiciela przedłużymy do października - poinformował Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Autobus linii nr N37, przejeżdżając przez plac Zbawiciela w Warszawie, zawadził o betonową barierę.
Dwóch mężczyzn wspięło się na rusztowanie przy wieży kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. Noc spędzą w izbie wytrzeźwień.
Goście kawiarni, których zastaję przy stolikach na dawnym fragmencie jezdni, zmian się nie spodziewali. Eksperyment potrwa do połowy września.
Na pl. Zbawiciela drogowcy zwężą w piątek jezdnię o połowę, ale czy pod koniec sezonu znajdą się chętni restauratorzy, by rozstawiać tu stoliki? Tę zmianę ratusz zapowiadał wcześniej od początku wakacji.
Czy tego lata doczekamy się na pl. Zbawiciela więcej miejsca dla pieszych i ogródków restauracyjnych? Taką zmianę obiecał przed wakacjami ratusz, ale teraz urzędnicy wyszukują preteksty, by storpedować pomysł ruchów miejskich.
Na placu Zbawiciela powinno być więcej miejsca dla ogródków gastronomicznych, w weekendy trzeba stąd usunąć samochody - proponują społecznicy z Miasto Jest Nasze. Ratusz zapowiada zmiany w zagłębiu hipsterów od wakacji.
Zdjęcia
Moja przyjaciółka powiedziała mi kiedyś, że Warszawa zawsze jest "naj". Zimą jest najsmutniejsza i najbardziej pozbawiona życia. Wiosną najbardziej rozkwita, żeby latem stać się najpiękniejszym miastem świata. Po miesiącach marazmu i stagnacji, krótkich, warszawskich dni, kiedy Pałac Kultury ginie we mgle, przychodzi kwiecień i Warszawa budzi się do życia. Te zdjęcia to moja podróż przez kwietniową Warszawę - zupełnie inną niż kiedykolwiek wcześniej. Tym razem Warszawa nadal śpi zimowym snem. I choć w Łazienkach niedługo zakwitną kasztany - nikt ich nie zobaczy. Placu Zbawiciela nie zaleją stęsknieni ciepłych nocy warszawiacy. Nie będzie ich też ani na bulwarach, ani na Poniatówce. Muszą zostać w domach. Podróż przez Warszawę pustą i ciepłą jest smutna. To miasto, którego nie ma. Puste chodniki, puste place. Miejsca dla ludzi pozbawione ludzi tracą znaczenie.
"Nie byliśmy poinformowani, że będzie to Msza święta rozpoczynająca Marsz Niepodległości" - napisali w oświadczeniu proboszcz i duszpasterze parafii Najświętszego Zbawiciela w Warszawie, w której organizatorzy pochodu narodowców planowali modlitwę przed wyruszeniem na ulice 11 listopada.
235 tys. studentów uczy się w Warszawie. Część z nich właśnie zaczyna przygodę ze stolicą. Co powinni wiedzieć, zanim rzucą się w wir studenckiego życia? Służę radą.
- Koleś przycisnął mnie do ściany i zaczął całować. Odepchnęłam go, szedł za mną jeszcze na przystanek. Są miejsca w Warszawie, gdzie dziewczyny bez obstawy znajomych nie powinny się pokazywać.
Jedni wybierają piwo pod chmurką, drudzy wyszukane drinki w barach. Inni wolą pójść do muzeum albo wsiąść na rower i odwiedzić Las Kabacki. W tym rankingu pokazuję miejsca, które tego lata w stolicy przyciągają szczególnie mocno.
Marek Szolc, miejski radny z Nowoczesnej, zastanawia się, czy na pl. Zbawiciela mogłaby wrócić "Tęcza". W interpelacji pyta o to prezydenta Trzaskowskiego.
Naparu z mięty, kawy z żołędzi czy z guzem brzozy albo herbaty ze ślazem i hibiskusem można się tu napić już o 7 rano, a zagryźć pokrzywowym ciastem. To wszystko przy pl. Zbawiciela 9 (adres: Mokotowska 19), gdzie otworzyła się Pijalnia Ziół.
Dobry plac jest jak ośmiornica rozciągająca ramiona wzdłuż pobliskich ulic. Zmienia całą przestrzeń w sąsiedztwie. W Warszawie - gdyby trzymać się tej metafory - w kilku miejscach zostały same macki, które podrygują od czasu do czasu, ale coraz słabiej. Głowy są martwe.
Tej tęczy nie da się podpalić. Powróciła jako obraz wyświetlony na wodnej mgiełce. To i tak wystarczyło, by w polskiej polityce znów się zagotowało
Bazar pod Halą Mirowską jest skarbem Warszawy. To wzorzec egalitaryzmu, gdzie ludzie z różnych światów z zaangażowaniem wchodzą w dyskusje na temat najlepszego przepisu na paprykę kiszoną.
W bezmyślnym, grupowym oddaniu się pewnej idei jest coś atrakcyjnego. Radykalizują się wszyscy, od wegan po nacjonalistów. Koniec bycia indywidualistą, koniec z osobistym sukcesem. Nadchodzi czas wyrazistych grup.
Przedstawiciele kilku organizacji i ugrupowań politycznych - m.in. Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, PSL i Unii Europejskich Demokratów podpisali w piątek na placu Zbawiciela Deklarację Warszawską. - Wierzę, że prawdziwa dobra zmiana zacznie się w Warszawie - mówił poseł Michał Kamiński (UED).
Propozycje na weekend w Warszawie przedstawia Bartosz Młynarski, członek Teatru Improwizowanego "Klancyk".
Siedzimy tam na ławkach, pijemy wieczorem piwo, jemy obiad albo szybką zapiekankę, spotykamy się z przyjaciółmi i sąsiadami, czytamy gazetę albo umawiamy się na randkę z Tindera. Mowa o placach Warszawy, czyli najbardziej niedocenionych miejscach naszego miasta.
Na pl. Zbawiciela w kamienicy Metodystów od niedawna możemy wsunąć klasyczną polską zapiekankę i kilka rodzajów kanapek. W budynku słynnej szkoły angielskiego otworzyło się niewielkie bistro Pałaszowanie.
Warto dziś budować takie pomniki jak "Dotleniacz" albo "Pozdrowienia z Alei Jerozolimskich", czyli palma na rondzie de Gaulle'a. Bo dotykają problemu kształtu wspólnoty, prowokują debatę, stawiają pytania, a nie nakazy.
Tygodnik Warszawa
Tyle się miało wydarzyć, a nic się nie wydarzyło - mówi nad ranem zmęczona dziewczyna, jedna z wielu, które przewijają się przez ekran we "Wszystkich nieprzespanych nocach". W filmie Michała Marczaka też właściwie nic się nie wydarza. Ale za to nie wydarza się wyjątkowo pięknie.
Wiadomości z Warszawy
Po pół wieku z kamienicy przy pl. Zbawiciela znika restauracja Corso. - Budynek jest w fatalnym stanie technicznym, zostanie sprzedany - informują śródmiejscy urzędnicy.
Plac Zbawiciela 7/15 - tym adresem zaczyna się film Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego. Właśnie mija dziesięć lat od jego premiery. Przez tę dekadę rodzime kino zmieniło się jeszcze bardziej niż tytułowy plac. "Bogowie", "Disco polo" czy "Czerwony pająk"- nikogo nie dziwi dziś, że oglądamy nowe polskie filmy. Wtedy było zupełnie inaczej.
Copyright © Agora SA