Oddana niedawno pętla Winnica za Tarchominem to jeszcze nie ostatnie słowo Zarządu Transportu Miejskiego. 200 metrów dalej planuje ogromne centrum przesiadkowe i to tam miałyby docelowo zawracać tramwaje. Co z ułożonymi właśnie torami?
Pięciu operatorów hulajnóg elektrycznych w Warszawie podporządkuje się zasadom ich użytkowania, które ustalili z miejskimi drogowcami. Na trzech odcinkach zmniejszą prędkość tych pojazdów do 12 km na godz. Mają też dbać o ich prawidłowe parkowanie.
Dlaczego budowa niewielkich parkingów przesiadkowych przy peryferyjnych stacjach kolejowych w Warszawie ciągnie się latami? I dlaczego, gdy powstanie ten na Żeraniu, osoby z niepełnosprawnościami nie będą w pełni zadowolone?
Na Saskiej Kępie mieszkańcy wolą ustalać szczegóły strefy płatnego parkowania, którą planuje tu Zarząd Dróg Miejskich, zamiast protestować jak dotąd. Podczas konsultacji społecznych ujawnili się tylko pojedynczy przeciwnicy parkomatów w tej zastawionej samochodami części Warszawy.
Wbrew licznym głosom przeciwników powiększania strefy płatnego parkowania okazało się, że uruchomienie parkomatów na Żoliborzu i Ochocie spowodowało natychmiastowy odpływ samochodów stojących całymi godzinami. W tym tygodniu mieszkańcy nie poznają swoich dzielnic.
Drogowcy przedstawili trzy warianty organizacji ruchu na mokotowskim odcinku ul. Puławskiej. Dwa zakładają zmiany w parkowaniu - albo na skośne, albo jego przeniesienie na prawy pas jezdni, by zrobić więcej miejsca pieszym na chodniku.
Czy i jak powiększać strefę płatnego parkowania na Mokotowie? - pytają drogowcy podczas rozpoczętych w tym tygodniu konsultacji. Wśród mieszkańców powtarzają się głosy rozczarowania, że granice obszaru z parkomatami przesuną się tylko nieznacznie.
- Kierowcy krążą po uliczkach, na których prawdopodobieństwo zaparkowania jest niewielkie. Z tego jest tylko hałas i spaliny - przekonują samorządowcy ze Śródmieścia, dopingując miejskich radnych do radykalnego podniesienia opłat za parkowanie na Starówce i Mariensztacie.
Wystarczyło włączyć parkomaty i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawiły się dziesiątki wolnych miejsc postojowych wokół pl. Wilsona na Żoliborzu czy Hali Banacha na Ochocie. Władze Warszawy powinny iść za ciosem i pokazywać te obrazki malkontentom przeciwnym rozszerzaniu płatnej strefy o Saską Kępę, Pragę czy Mokotów.
Parkowanie na Żoliborzu i Ochocie od godz. 8 w poniedziałek przestaje być darmowe. Mieszkańcy skarżą się, że ich abonamenty obejmują za mało miejsc postojowych. Drogowcy nie zdążyli oznakować ulic jednokierunkowych i drżą, czy nowego typu parkomaty będą uwzględniać karty płatnicze.
Liczba płatnych miejsc parkingowych w Warszawie niemal podwoiła się w ciągu dwóch lat. 15 listopada zacznie działać 250 nowych parkomatów na Ochocie i Żoliborzu. Tak stolica broni się przed najazdem aut, choć kłody wciąż rzucają upartyjniona prokuratura i wojewoda z PiS.
Mieszkańcy bloków na Ochocie zmagają się z ekipami filmowymi, które od miesięcy wynajmują jedno z mieszkań na ul. Grójeckiej. - Kiedyś przyjechali dzień wcześniej i zastawili przyczepkami wszystkie miejsca pod blokiem, aby przez noc nikt ich nie zajął - słyszymy.
Żeby ochronić żoliborskie podwórka przed parkującymi z zewnątrz, dzielnica dopuści tam postój tylko z abonamentami dla mieszkańców. A co z terenami należącymi do spółdzielni mieszkaniowych, gdy 15 listopada na ulicach zaczną działać parkomaty?
Po co nam strefa płatnego parkowania, skoro wieczorem i tak trudno znaleźć wolne miejsce blisko domu? - pytali uczestnicy rozpoczętych właśnie konsultacji społecznych na Pradze. Urzędnicy przedstawili pomysły, jak temu zaradzić. Inni mieszkańcy domagali się parkomatów razem z kontraruchem rowerowym.
Serię spotkań konsultacyjnych z mieszkańcami Mokotowa, Saskiej Kępy, Kamionka, okolic pl. Hallera i Szmulowizny na Pradze planuje przez niemal cały listopad i w grudniu Zarząd Dróg Miejskich. To właśnie tam mają stanąć kolejne parkomaty.
Mieszkańcy kolejnego osiedla przy metrze zbierają podpisy pod petycją o montaż szlabanów. - Odkąd otworzyli stacje metra, czuje się, jakbym mieszkała na parkingu - mówi nam mieszkanka Targówka.
Opłaty za parkowanie w Blue City zaczną obowiązywać od 15 listopada, tego samego dnia, kiedy miejska strefa płatnego parkowania zostanie rozszerzona na Ochotę.
Na Żoliborzu drogowcy postawili już pierwsze parkomaty różniące się wyglądem do urządzeń, które kierowcy znają z obecnej strefy płatnego parkowania. Jej granice zmienią się 15 listopada.
Nici z rozpoczęcia w tym roku budowy garażu pod pl. Powstańców Warszawy, jedynego, na który ratusz wydał koncesję prywatnemu inwestorowi. Inwestycję opóźnia protest Naczelnego Sądu Administracyjnego przeciw... stojakom rowerowym na powierzchni.
Parkowanie na całej Ochocie i Żoliborzu będzie płatne od 15 listopada, ale drogowcy nie zdążą do tego czasu ze wszystkimi zmianami na ulicach. Mieszkańcy już mogą załatwiać przez internet abonamenty.
Jedni przeciw nowemu szpalerowi słupków, inni za przestrzeganiem przepisów przez parkujących, którzy zastawiają pieszym chodniki. Wąska ul. Śniegockiej na Powiślu to kolejne miejsce takiego starcia w Warszawie.
Parkowanie w Warszawie. - Samochody do kontroli płatnego parkowania spowodowały, że kierowcy zostawiają swoje auta poza oficjalnymi miejscami: na pasach, chodnikach, gdziekolwiek - alarmuje nasz czytelnik. I niestety może mieć rację.
Cztery nowe pojazdy do elektronicznej kontroli strefy płatnego parkowania odebrał Zarząd Dróg Miejskich i zapowiada ich wyjazd na ulice w piątek, 1 października. A jeszcze w tym roku ma być umowa na kolejne dwa auta elektryczne. Tegoroczne wpływy z parkomatów wynoszą już 70 mln zł.
Ochocianie protestują przeciw powiązaniu miejsc parkingowych tylko dla mieszkańców z koniecznością wykupu droższych abonamentów za 600 zł rocznie. Drogowcy przekonują: - Nikt nie będzie poszkodowany.
Straż miejska regularnie zakłada blokady na samochodach parkujących przy Twardej. Powód? To miejsca przeznaczone dla autokarów dojeżdżających do Teatru Żydowskiego. Tyle że deweloper zburzył jego siedzibę przed czterema laty.
Parkowanie w Warszawie. Kierowcy regularnie zatrzymują się na jednym pasie ul. Wiertniczej w Wilanowie. Przepisy na to zezwalają, ale służby i tak od lat próbują karać właścicieli zaparkowanych pojazdów. Dyrektorka pobliskiej szkoły musi ciągle udowadniać, że samochody żadnych zakazów nie łamią.
Parkowanie na osiedlach w Warszawie. W miarę, jak miasto się zabudowuje, a samochodów przybywa, na wielu warszawskich osiedlach miejsca do parkowania stają się coraz cenniejsze. Ale wielu kierowców nie wyobraża sobie, by za miejsce do parkowania płacić. Jak więc pomieścić samochody w mieście?
Strefa płatnego parkowania w Warszawie. Na czwartkowej sesji radni przegłosowali nowy abonament parkingowy, tzw. obszarowy. Za 600 zł rocznie mieszkańcy będą mogli zaparkować samochód na znacznie większym obszarze dzielnicy, w której mieszkają.
W trakcie meczu Polska - Anglia na Stadionie Narodowym w Warszawie straż miejska sprawdzała, czy kibice zaparkowali auta zgodnie z prawem. - To zwykłe chamstwo - oburzał się jeden z dziennikarzy.
Warszawska straż miejska ponawia konkurs na "mistrzów parkowania". Funkcjonariusze będą w każdym miesiącu publikować zdjęcia najgorzej zaparkowanych samochodów, a "zwycięzcę" wybiorą internauci.
- Straż miejska interweniuje pod naszymi blokami po 10 razy dziennie, nawet o godz. 2 w nocy - informują mieszkańcy os. Igańska i piszą listy do władz miasta. Inni zwracają uwagę, że w końcu zaczęło się tu egzekwowanie przepisów parkingowych.
Nie zdarza się to często, ale muszę pochwalić prezesa spółdzielni mieszkaniowej. Tak trzymać. Może powoli uda się odzyskać miasto. Widziałem na własne oczy, jak kawałek po kawałku nam je kradli.
Koło szkół i przedszkoli na Pradze miały powstać dodatkowe miejsca parkingowe dla rodziców, którzy podwożą dzieci samochodami. Władze dzielnicy zdążyły pochwalić się swoim pomysłem, ale wtedy do akcji wkroczył ratusz.
Chociaż ratusz zaczyna od września pilotażowy program ograniczania podwózek dzieci samochodami na lekcje, na Pradze ma być odwrotnie. Dzielnica zapowiada specjalne miejsca parkingowe dla rodziców przed dziewięcioma przedszkolami i sześcioma szkołami.
"Luksusowe czynszówki" na Żoliborzu po niemal 20 latach w stanie przedawaryjnym. Nadzór budowlany polecił pilnie opróżnić podparty stemplami garaż z niemal setką samochodów. Na remonty potrzeba 25 mln zł, dzielnica nie ma pieniędzy.
- Strażnik miejski powiedział, że gdyby był uszkodzony wlew paliwa, to z automatu zabiorą samochód z podwórka. Ale przecież nic nie będę uszkadzać, a innych przepisów nie ma - mówi pani Iwona, lokatorka kamienicy przy Marszałkowskiej.
Parkowanie przed sklepami w Warszawie. Pachołki, butelki, pudła stoją na miejscach parkingowych przed osiedlowymi sklepami. Interwencja w tej sprawie stała się tak pilna, że za rozwiązanie problemu wzięła się straż miejska.
Do pół miliona złotych wzrosły dzienne wpływy ze strefy płatnego parkowania. Każdego dnia udaje się też namierzyć 1,2 tys. kierowców, którzy zostawili samochód za darmo. A od jesieni system kontroli stanie się jeszcze szczelniejszy. Nic dziwnego, że warszawskim systemem interesują się władze innych miasta, nawet za granicą.
Co z budową jedynego garażu podziemnego w Warszawie w partnerstwie publiczno-prywatnym? Inwestycja na pl. Powstańców Warszawy okazała się na tyle skomplikowana, że ratusz zdecydował o zatrudnieniu inżyniera kontraktu.
Jak przejść po chodniku, gdy parkują na nim samochody? Na Woli drogowcy zaczęli wyznaczać kierowcom granicę, malując niebieskie oznakowanie pokazując w ten sposób, gdzie mogą parkować. Na Grochowie za to usankcjonowali zajmowanie przez samochody chodników.
Copyright © Agora SA