Zalany garaż, kilkanaście samochodów na złom, zniszczona instalacja elektryczna. W bloku na Mokotowie nie ma prądu od zeszłotygodniowej nawałnicy. Dlaczego ten nowy apartamentowiec tak ucierpiał?
Straż Pożarna podsumowała w poniedziałek 29 lipca skutki nawałnic, które przetoczyły się dzień wcześniej nad Polską. Najbardziej dały się we znaki mieszkańcom województwa mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.
Dobra wiadomość dla warszawiaków i turystów: od sobotniego rana bramy Łazienek Królewskich znów są otwarte. Jednakże ze względów bezpieczeństwa można się poruszać się tylko w wyznaczonych obszarach.
Przez Warszawę w piątkowy wieczór przeszła silna burza, niektóre ulice zostały zalane, wiele drzew jest połamanych. Od godz. 20.30 przestały kursować pociągi między Warszawą Wschodnią a Zachodnią.
Około dziesięciu pomników na Cmentarzu Żydowskim na Powązkach uległo zniszczeniu podczas nawałnic, które w weekend przeszły nad Warszawą. Jedno z upadających drzew roztrzaskało mauzoleum z początku XX w., odrestaurowane niedawno kosztem 70 tys. zł.
W restauracji i sklepie klubu Hutnik Warszawa konieczne jest załatanie dziury w dachu, która powstała w czasie ostatniej wichury. Na razie miasto położyło plandekę, ale konieczna jest pomoc dekarzy.
W niedzielę uratowali mężczyznę tonącego w Wiśle, dzisiaj wznowią poszukiwania osoby, która nie wyszła z wody na plaży miejskiej w Pułtusku. Oprócz tego walczyli ze skutkami nawałnic. Mazowieccy strażacy naliczyli niemal 970 interwencji podczas weekendu.
Do późnego popołudnia 13 lipca ma potrwać wypompowywanie wody, pod którą podczas nawałnicy znalazły się jezdnie na węźle Marynarska w rejonie Lotniska Chopina na Okęciu.
Strażacy z Mińska Mazowieckiego i okolic pracują nad usuwaniem skutków podtopień, które wywołała nawałnica. Burze przemieszczają się teraz w kierunku zachodnim i mogą dotrzeć do Warszawy.
Burza już nad Warszawą. Intensywne opady ciągną od rana od południowego zachodu, w czwartek ok. godz. 9 dotarły do Warszawy. Zalało jezdnie.
Jak się dowiedzieliśmy, po przejściu przez Warszawę w niedzielę wieczorem potężnej burzy zniszczonych zostało siedem policyjnych samochodów. Komenda Stołeczna Policji szacuje straty.
Całą noc ekipy Tramwajów Warszawskich pracowały nad usunięciem skutków upadku drzewa na sieć trakcyjną w okolicy skrzyżowania ul. Odrowąża i Staniewickiej. Prace zostały skończone, do godz.14.10 trzeba było jeździć komunikacją zastępczą.
Warszawska straż pożarna interweniowała 500 razy z powodu niedzielnej nawałnicy. Od rana warszawiacy dzwonią z kolejnymi zgłoszeniami. Na Mazowszu 12,5 tys. osób bez prądu.
Ponad 300 razy interweniowali w poniedziałek strażacy na Mazowszu. W samej Warszawie - 150. W prawobrzeżnej części stolicy zgłoszeń było tak dużo, że lokalnych ratowników musiał wspierać specjalistyczny strażacki pluton "Ulewa" z komendy w Legionowie.
Drzewo spadło na sieć trakcyjną między Pruszkowem i Grodziskiem. Wstrzymano ruch pociągów na linii dalekobieżnej i aglomeracyjnej. Kłopoty są też w samej Warszawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.