- Wiadomo, jaki jest stereotyp. Jak ktoś przychodzi na taką plażę, to szuka seksu, a jak para, to pewnie swingersi. A my po prostu nie lubimy białych plam na ciele - mówią mi naturyści z plaży w Wilanowie. - I jakoś tak tu jest serdecznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.