Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w sprawie policjantów zaglądających ze strażackiego podnośnika do mieszkania wynajętego przez działaczy Lotnej Brygady Opozycji. Prosi komendanta stołecznej policji o wyjaśnienia i wskazanie podstaw prawnych i faktycznych tych czynności.
Policjanci zaglądający ze strażackiego podnośnika do mieszkania wynajętego na drugim piętrze przez działaczy Lotnej Brygady Opozycji. Tak wyglądała kolejna miesięcznica smoleńska.
Wyrok dotyczy jednej z najbardziej absurdalnych akcji policji w czasie comiesięcznych protestów działaczy ulicznej antyrządowej opozycji. Gdy na pl. Piłsudskiego politycy PiS wspominali ofiary katastrofy w Smoleńsku, policjanci ganiali protestujących po drzewach.
Podczas manifestacji Lotnej Brygady Opozycji jedna z kobiet trzymających 15-metrowy baner z napisem "Gdzie jest raport?" straciła przytomność. Do zdarzenia doszło po tym, jak policjanci rzucili się na aktywistów, by odebrać im megafony.
W środę 10 sierpnia na pl. Piłsudskiego pod pomnikiem smoleńskim rządzący i politycy Prawa i Sprawiedliwości złożyli kwiaty z okazji 148. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Kilkaset metrów dalej członkowie Lotnej Brygady Opozycji i antyrządowi aktywiści zorganizowali swoją pikietę.
Zbigniew Komosa ma odebrać wieńce, które w miesięcznice smoleńskie konfiskuje wojsko. Żolnierze zabierają je spod pomnika smoleńskiego jako dowód rzeczowy od lutego 2020 roku - mają ich więc w sumie 26. Część, jak twierdzi Komosa, zalega w pokojach przesłuchań w komisariacie na Wilczej.
Policjanci otoczyli aktywistów Lotnej Brygady Opozycji, którzy chcieli wziąć udział w zgłoszonym wcześniej, a więc legalnym zgromadzeniu z okazji 145. miesięcznicy smoleńskiej. W efekcie nie zdążyli dotrzeć pod pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, gdy był tam Jarosław Kaczyński i inni politycy PiS.
Władze państwowe w wyjątkowy sposób przygotowały się do warszawskich obchodów 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Wieczorem Krakowskie Przedmieście, tak jak rano plac Piłsudskiego, było najpilniej strzeżoną okolicą nie tylko w stolicy. Żeby dotrzeć do miejsca, gdzie miały się odbyć uroczystości, trzeba się było poddać kontroli jak na lotnisku.
Lotna Brygada Opozycji jak zwykle stawiła się na plac Piłsudskiego podczas miesięcznicy smoleńskiej. Na Youtubie pojawiło się nagranie, z którego wynika, że poseł PiS Bartłomiej Wróblewski zaatakował jedną z kobiet, próbując ściągnąć jej maskę.
Dwóch prokuratorów odmówiło sporządzenia kasacji od prawomocnego wyroku uniewinniającego Zbigniewa Komosę z zarzutów o znieważenie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Znalazł się taki, który stwierdził, że braku podstaw do wniesienia kasacji nie widzi. Miał się pod nią podpisać Daniel Więckowski, zastępca Prokuratora Rejonowego dla Warszawy Środmieście-Północ.
Antyrządowi aktywiści z Lotnej Brygady Opozycji tradycyjnie pamiętali o kolejnej miesięcznicy smoleńskiej. Co tym razem przygotowali na swój comiesięczny happening?
Postaci z bajek, m.in. wilk i zając, minionek, kot, pies, kaczka, pszczoła, pojawiły się na miesięcznicy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego. Policjanci uganiali się za przebierańcami, legitymowali ich. Kotu urwali ogon.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uchylił zakaz prokuratorski dla piątki członków antyrządowej Lotnej Brygady Opozycji. Tym samym mogą zbliżać się do pl. Piłsudskiego, gdzie odbywają się miesięcznice smoleńskie organizowane przez PiS.
Antyrządowi działacze związani z grupą Lotna Brygada Opozycji złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ważnych funkcjonariuszy publicznych, w tym przez Jarosława Kaczyńskiego. Nie mają wątpliwości, że to on wydaje rozkazy, by tłumić opozycyjne i legalne demonstracje.
Brygada antyterrorystów z wyposażeniem wysokogórskim ściągała aktywistów Lotnej Brygady Opozycji z wodozbioru Marconiego w Ogrodzie Saskim. Inne osoby z LBO policja zatrzymywała w drodze na miejsce zgromadzenia. Dziś 140. miesięcznica Katastrofy Smoleńskiej.
Aktywiści z Lotnej Brygady Opozycji przyszli 10 listopada na plac Piłsudskiego ze zdjęciami zmarłej Izabeli z Pszczyny. Chcieli dotrzeć do Jarosława Kaczyńskiego, ale nie zostali wpuszczeni na obchody miesięcznicy smoleńskiej.
W rocznice katastrofy smoleńskiej wokół placu są setki policjantów, antyterroryści, snajperzy na dachach, a przy ulicach stoją kilometry barierek. Ale to wciąż za mało. Do ucha prezesa i tak docierają z oddali okrzyki aktywistów, którzy z niego kpią. Aby z tym skończyć, policjanci ganiali ostatnio jednego z nich po drzewie. Kiedy to się skończy?
Działacze Lotnej Brygady Opozycji, grupy znanej z obśmiewania działań rządu, dostali prokuratorski zakaz zbliżania do placu Piłsudskiego w czasie, gdy przebywa na nim Jarosław Kaczyński ze swoją świtą. To kolejny etap przejmowania przez PiS miejsca szczególnego dla każdego Polaka.
Kim jest Arkadiusz Szczurek? Chciał pomóc w przeprowadzce Karczewskiego, urządzał pokoje na godziny w NIK, wspinał się na pomnik Lecha Kaczyńskiego z banerem "Gdzie jest wrak?". Ostatnio spędził ponad 30 godzin w areszcie i ma zakaz zbliżania się do pl. Piłsudskiego w Warszawie.
Arkadiusz Szczurek z Lotnej Brygady Opozycji ma zakaz zbliżania się do placu Piłsudskiego na odległość 400 metrów. Podczas ostatniej miesięcznicy został zatrzymany przez policję. Zarzuca mu się "zakłócanie uroczystości religijnej".
W ostatnią niedzielę rano podczas kontrmiesięcznicy smoleńkiej policja zatrzymała pięcioro członków Lotnej Brygady Opozycji. Przetrzymywano ich do poniedziałku do godz 20.
Członkowie Lotnej Brygady Opozycji przyszli w niedzielę 10 października pod Zachętę, by przyjrzeć się obchodom miesięcznicy smoleńskiej na pl. Piłsudskiego. Wspięli się na drzewa i skandowali hasła.
Organizowanie przez Donalda Tuska wiecu w dniu katastrofy smoleńskiej to dążenie do konfrontacji i rozlewu krwi w Polsce - powtarzają politycy prawicy. A jaki inny dzień byłby dobry? Odpowiedź brzmi: nie ma takiego. Każdy inny termin też byłby jawną prowokacją.
W przypadającą dziś 137. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej aktywiści Lotnej Brygady Opozycji i grupy Cień Mgły zbudowali na placu Piłsudskiego replikę stojącego w tym miejscu pomnika ofiar tamtej tragedii. Słynne "schody donikąd" odtworzyli z tektury niemal w skali 1:1.
Manifestacja w 136. miesięcznicę smoleńską na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Dziesiątki funkcjonariuszy policji i Żandarmerii Wojskowej w kordonie pod pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Aktywista Zbigniew Komosa złożył wieniec, wojskowi jak zwykle go wyszarpali.
Mimo uniewinnienia przez sąd Zbigniewa Komosy od zarzutu znieważenia pomnika smoleńskiego wojskowi kolejny raz zabrali mu wieniec, który składa pod nim co miesiąc. Doszło do szarpaniny i awantury.
Miesięcznica smoleńska. Trzech policjantów musiało sprowadzać na ziemię mężczyznę, który wspiął się na szczyt pomnika smoleńskiego z alternatywnym wieńcem.
Antyrządowe protesty na placu Piłsudskiego przybrały nową formę. Aktywiści przed miesięcznicą smoleńską malują na nim krzyże upamiętniające ofiary pandemii. Przed wizytą prezesa PiS pod pomnikiem smoleńskim ktoś je jednak pieczołowicie zmywa.
Rocznica katastrofy smoleńskiej i blokada schodów przez Strajk Przedsiębiorców. Barierki na pl. Piłsudskiego, posiłki z innych garnizonów policji i przeczesywanie internetu w poszukiwaniu gróźb. Tak stołeczna policja szykuje się do sobotnich obchodów 11. rocznicy katastrofy w Smoleńsku. I chwali się pierwszym sukcesem.
Minister Dworczyk mówi o ścisłym reżimie sanitarnym obchodów, a przedsiębiorcy zapowiadają protesty na pl. Piłsudskiego i "narodową blokadę schodów Jarosława". W sobotę 11. rocznica katastrofy smoleńskiej.
Podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej nad bezpieczeństwem Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS czuwał na dachu pobliskiego hotelu snajper. Generał Polko: - To demonstracja siły, którą spotyka się w krajach rządzonych przez wojskowe dyktatury.
Do Prokuratury Regionalnej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego.
Telewizja narodowa przedstawiła Sławomira Nałęcza jako zadymiarza zakłócającego hymn i modlitwy podczas miesięcznicy smoleńskiej. Mężczyzna miał przez to wiele problemów, m.in. postępowanie dyscyplinarne w pracy.
To już kolejna taka sytuacja w dniu miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Żołnierze wyrwali wieniec, policja się temu przyglądała. Na nagraniu ze zdarzenia słychać krzyki: "To kradzież rozbójnicza!"
W każdą miesięcznicę smoleńską Zbigniew Komosa składa na pl. Piłsudskiego w Warszawie wieniec z napisem "Stop kreowaniu fałszywych bohaterów". Prokuratura oskarża go o znieważenie pomnika.
129. miesięcznica smoleńska. Trzej królowie prowadzeni przez osiem gwiazd chcieli złożyć dary prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Oni robią cyrk co miesiąc, to my też możemy - mówi Arkadiusz Szczurek z Lotnej Brygady Opozycji.
Starszy mężczyzna chciał wejść na mszę w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Policja go jednak nie wpuściła, bo miejsca były "rozdysponowane" dla polityków obozu rządzącego.
Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz inni politycy tej partii upamiętnili ofiary katastrofy smoleńskiej. Były kwiaty pod pomnikiem na pl. Piłudskiego i msza.
Od soboty 10 października w całym kraju obowiązują nowe zasady sanitarne. Tak jak uczestnicy manifestacji antycovidowców nakaz utrzymania dystansu społecznego zignorowali tego dnia także politycy PiS-u, którzy razem z Jarosławem Kaczyńskim przyszli pod pomnik smoleński na pl. Piłsudskiego.
Sędzia Maciej Mitera, rzecznik nowej KRS i prezes śródmiejskiego sądu, wydał wyrok w sprawie dziennikarza Mariusza Malinowskiego, twórcy facebookowego kanału Video-KOD. Policja obwiniła go o blokowanie przemarszu w ramach miesięcznicy smoleńskiej, podczas gdy on to wydarzenie relacjonował.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.