To pewne: maturom nie będą w tym roku towarzyszyły kwitnące kasztany. Co będzie ich symbolem? Czerwcowe truskawki, lipcowe lipy, zboża cięte w sierpniu? A może jesienne wykopki? Maturzyści właśnie żegnają się ze szkołą. I wciąż nie wiedzą, kiedy i jakie egzaminy dojrzałości urządzi im państwo.
Na tę wiadomość czekało 15 tys. warszawskich ósmoklasistów i 16 tys. maturzystów. Ani jedni, ani drudzy nie przystąpią do egzaminów zgodnie z kalendarzem. Ale kiedy je napiszą? Takiej decyzji nie ma. Wiadomo za to, że szkoły i przedszkola będą zamknięte do 26 kwietnia.
- Jesteśmy w złych nastrojach. Czujemy, że sami będziemy musieli decydować, czy iść na matury w pierwszym terminie, czy nie iść. W sali gimnastycznej, gdzie zbierze się sto osób, będzie bardzo duże prawdopodobieństwo zarażenia - mówi Karolina Słomczyńska z LO im. Żmichowskiej. Wymyśliła akcję #NieChcęKoronaMatury.
Musimy trochę odpuścić, bo presja jest najgorsza. A już przed epidemią mieliśmy poważne problemy z depresją dzieci, z próbami samobójczymi - mówi Agnieszka Justyna Zaremba, psychoterapeutka, dyrektorka Młodzieżowego Ośrodka Profilaktyki i Psychoterapii MOP.
Maturzysta z Liceum im. Staszica Tymon Radzik poszedł do sądu w sprawie tegorocznych matur. Chce, by sąd zobowiązał ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego do przełożenia egzaminu dojrzałości z powodu epidemii koronawirusa.
Prezydent Warszawy apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego, by zmienić terminarz roku szkolnego. Najważniejsza sprawa to przesunięcie terminów egzaminu ósmoklasisty i matur.
Dzisiaj fałszywe alarmy bombowe zgłosiło 81 szkół z Mazowsza. Kontrole pirotechniczne niemal wszędzie udało się przeprowadzić przed planowanym rozpoczęciem egzaminu maturalnego.
Maile ostrzegające przed bombą w szkołach, gdzie odbywają się matury, znów postawiły na nogi służby. Informacje z alarmem bombowym odczytali dziś pracownicy 106 szkół na Mazowszu. W 29 egzamin maturalny zaczął się z opóźnieniem z powodu kontroli pirotechnicznych.
W wypadku na skrzyżowaniu Sobieskiego z Beethovena ranny został uczeń liceum, który jechał na egzamin maturalny. Poszkodowana została również druga osoba.
Kilka szkół w Warszawie i na Mazowszu otrzymało informacje o zagrożeniu ładunkami wybuchowymi i ewakuowały uczniów. W ośmiu placówkach w stolicy matury rozpoczęły się z opóźnieniem.
W środę uczniowie powinni wrócić do lekcji po przerwie świątecznej, ale większość podstawówek i szkół średnich nadal strajkuje. Zajęcia są zawieszone. Największe napięcie jest w liceach, gdzie maturzyści wciąż czekają, aż rady pedagogiczne pozwolą im ukończyć szkołę. Uspokoić ma ich zaproponowana dziś rządowa nowelizacja prawa oświatowego.
Gdy dwa tygodnie przed strajkiem dyrektorzy liceów opowiadali o najczarniejszym dla tegorocznych maturzystów scenariuszu, mówili o problemach z wystawianiem ocen i dopuszczeniem do matury. Teraz boją się też o same egzaminy maturalne. Ochotnicy z kuratoriów nie wystarczą, by przeprowadzić ustne egzaminy z polskiego, angielskiego, francuskiego czy niemieckiego.
- Nie wolno pomagać sobie farmakologicznie. Nie polecam też na rozluźnienie np. piwa - radzi na czas matur psycholożka Bożena Stępniewska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.