"Celem było wzbudzenie w społeczeństwie kategorycznego sprzeciwu wobec pojawiających się w trakcie zgromadzenia "Marsz Niepodległości" wskazanych powyżej symboli i haseł propagujących niebywale szkodliwą i niedemokratyczną ideologię" - zawyrokował Sąd Najwyższy, uniewinniając kobiety, które w 2017 roku usiadły na trasie pochodu nacjonalistów.
Ratusz wzywa władze Pragi-Północ, by nie przedłużały umowy na najem lokalu dla organizatorów Marszu Niepodległości. Wiceprezydent Warszawy: - Działalność tego stowarzyszenia dawno przekroczyła wszelkie standardy.
Do walk ulicznych z policjantami doszło podczas ubiegłorocznego marszu narodowców 11 listopada w Warszawie.
Miejscy prawnicy rozważają wniesienie pozwów o odszkodowanie za straty poniesione podczas tegorocznego Marszu Niepodległości.
Trzy lata temu w głośnym proteście przeciwko faszyzmowi uczestniczyła grupa kobiet. Część z nich ścigała potem policja, a dwie zostały skazane. W ich obronie wystąpił rzecznik praw obywatelskich.
Komendant Stołeczny Policji skierował do rektora Politechniki Warszawskiej list z wyrazami ubolewania z powodu wtargnięcia policjantów na teren uczelni. Przeprasza też za spałowanie dziennikarzy relacjonujących Marsz Niepodległości.
Policjanci ze Śródmieścia poszukują osób, które 11 listopada dopuściły się naruszenia prawa w rejonie ronda de Gaulle'a i Al. Jerozolimskich. Podczas zorganizowanego przez narodowców Marszu Niepodległości chuligani zaatakowali funkcjonariuszy.
Tomasz Gutry, fotoreporter postrzelony przez policję na Marszu Niepodległości, będzie domagał się od policji odszkodowania. - Bardzo wysokiego. Adwokat powiedział, że to może być nawet milion złotych. To ma być kara, mają to odczuć - mówi.
Co łączy odsłonięcie tablicy Dmowskiego na dworcu Wschodnim, rozgrzeszanie starć na Marszu Niepodległości przez "Wiadomości" i wręczenie teki ministra edukacji Przemysławowi Czarnkowi? Czy jesteśmy świadkami zmiany politycznego kursu Prawa i Sprawiedliwości?
Na Marszu Niepodległości młody fotograf zrobił zdjęcie, na którym mężczyzna w polskich barwach narodowych pokazuje gest "Heil Hitler". Już trzy dni później autor fotografii zeznawał jako świadek na komendzie. W 2017 r. po podobnym incydencie policji tak się nie spieszyło.
Takimi słowami premier Mateusz Morawiecki podsumował działania policji podczas Marszu Niepodległości. Choć mówił też, że niektóre z nich były odpowiednie. Bagatelizował jednak wydarzenia, do jakich doszło na trasie przemarszu.
36-letni pseudokibic podejrzany o podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości ma już zarzuty. Złożył wyjaśnienia, nie przyznał się do winy.
Rzucali w policjantów kamieniami, racami i butelkami. Podpalili mieszkanie, zniszczyli wiaty przystankowe, stację Veturilo. Policja poszukuje uczestników Marszu Niepodległości.
Policjanci z Warszawy razem z funkcjonariuszami z Białegostoku zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o podpalenie mieszkania znanego artysty Stefana Okołowicza, do którego doszło 11 listopada. Zatrzymany 36-latek jest powiązany ze środowiskiem pseudokibiców.
Robert Bąkiewicz wciąż przekonuje, że na Marszu Niepodległości doszło do prowokacji policji i Antify, Antoni Macierewicz chwali polskich patriotów, a PiS mówi, że trzeba wyjaśnić, czy nie doszło do prowokacji. To nagranie powinno rozwiać wszelkie wątpliwości.
Po zamieszkach, w które przerodził się tegoroczny Marsz Niepodległości, kolejne partie polityczne składają wnioski o jego delegalizację. Od środy osobne wnioski złożyły: Nowoczesna, Lewica i Polska 2050.
Stołeczna policja poinformowała, że sąd zgodził się na tymczasowy areszt dla mężczyzny podejrzanego o napaść na policjantów w trakcie Marszu Niepodległości.
Grupa narodowców siłuje się ze znakiem drogowym. I w końcu go powala. Inni rzucają race w kierunku policjantów. Za amunicję służą też kamienie. Takie sceny widać w nagraniach z Marszu Niepodległości, które policja opublikowała na Twitterze.
- Prokuratura okręgowa w Krakowie pracowała nad tym dwa lata i wszystko wskazywało na to, że przygotuje wniosek o delegalizację ONR. Ale nagle sprawę przejęła inna jednostka - mówi rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.
Policjanci na Marszu Niepodległości mieli użyć broni głodkolufowej bez zgody dowódcy operacji - podał portal rmf24.pl. Jedna z kul z takiej broni zraniła fotoreportera w twarz.
- Grupa uczestników marszu miała pałki teleskopowe, gaz, paralizatory. Takich rzeczy nie przynosi się na pokojową demonstrację! - mówi dr Krzysztof Liedel, były policjant i ekspert ds. bezpieczeństwa. Według niego Marsz Niepodległości to była zaplanowana konfrontacja.
"Niestety w trakcie marszu miały miejsce godne potępienia incydenty, będące wynikiem dołączenia do niego grup chuliganów, a być może także świadomych prowokacji" - konstrukcja oświadczenia Prawa i Sprawiedliwości po zamieszkach po Marszu Niepodległości uderzająco przypomina materiał ze środowych "Wiadomości" TVP.
Empik wydał oświadczenie w sprawie "kolejek" pod swoim salonem na Nowym Świecie. I zachwycił wpisem internautów.
Prokuratura wszczęła śledztwo, a stołeczna policja opublikowała ujęcia z kamer w związku z pożarem w kamienicy na trasie Marszu Niepodległości. Widać na nich zakapturzonych i zamaskowanych bandytów, którzy rzucali racami w budynek. Czy to wystarczy, by znaleźć sprawców podpalenia mieszkań?
Jak marginalny pochód nacjonalistycznego ekstremum w skórzanych płaszczach z pochodniami urósł w ciągu kilku lat do jednej z największych manifestacji skrajnej prawicy w tej części Europy.
W Marszu Niepodległości brali udział patrioci. Starcia z policją to wina prowokatorów współpracujących z Konfederacją, a być może i z Platformą Obywatelską - taką interpretację wydarzeń przedstawiły środowe "Wiadomości" TVP.
Prezes Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" demokrację uznaje za jeden z najgłupszych systemów, jakie stworzył człowiek. Niedawno bronił kościołów przed Strajkiem Kobiet. A po starciach na tegorocznym marszu domaga się dymisji komendanta głównego policji.
Niszowy prawicowy portal broni chuliganów, którzy wywołali regularną bitwę z policją przy rondzie de Gaulle'a. Twierdzi, że wszystko sprowokowała Antifa. Na dowód przedstawia wpis z... fałszywego konta na Twitterze.
- Nie zostawię tej sprawy - mówi poseł Michał Szczerba. Jego zdaniem Robert Bąkiewicz powinien odpowiedzieć za szkody powstałe w związku z Marszem Niepodległości, ale też za sprowadzenie niebezpieczeństwa w czasie nielegalnego zgromadzenia.
W tym gronie wymieniła Roberta Winnickiego i Krzysztofa Bosaka. - Na rondzie Dmowskiego przemawiali z platformy i musieli słyszeć pogróżki wobec policji. Ale nie zareagowali - komentuje Renata Kim.
Komenda Stołeczna Policja podsumowała środowy marsz narodowców i zamieszki, do jakich doszło na ulicach Warszawy.
- To Antifa zaatakowała polskich patriotów - tymi słowami poseł PiS Antoni Macierewicz skomentował środowe zamieszki na stołecznych ulicach w czasie Marszu Niepodległości.
Po spustoszeniu miasta przez uczestników Marszu Niepodległości i zamieszkach, które wybuchły, komendant stołecznej policji wydał oświadczenie. Nawiązuje w nim także do bulwersującej sytuacji, w której ranny został jeden z fotoreporterów relacjonujących marsz.
To powinien być ostatni Marsz Niepodległości. Zobaczyliśmy tych "patriotów", te "rodziny z dziećmi". I oby nigdy więcej.
Po spustoszeniu centrum miasta przez uczestników Marszu Niepodległości narodowcy apelują w internecie o wpłaty na jego organizację i rozsiewają teorie spiskowe o podpalonym mieszkaniu.
Cel - 10 tys. zł - udało się zebrać w niespełna dwie godziny. Do godz. 22.10 w środę pieniądze wpłaciło 569 osób.
Prawo i Sprawiedliwość, które za każdym razem puszcza oko do "prawdziwych patriotów", a gdy dzieją się takie skandaliczne sytuacje, nagle cierpi na krótkowzroczność - komentuje starcia z policją na Marszu Niepodległości prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Mamy nagranie, na którym widać, jak policjant w kasku bije pałką leżącą kobietę. Policjanci spałowali też dziennikarzy i fotoreporterów.
Mariusz Kamiński, szef resortu spraw wewnętrzych, wydał oświadczenie po zamieszkach na Marszu Niepodległości. Zapewnił, że policja zareagowała w sposób proporcjonalny
Podczas starć chuliganów z policją na rondzie de Gaulle'a ucierpiał Tomasz Gutry, fotograf "Tygodnika Solidarność". Pierwsze, o co zapytał, to to, czy jego zdjęcia dotarły do redakcji. "Sytuacja nie powinna się wydarzyć" - przyznaje resort spraw wewnętrznych i zapowiada dochodzenie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.