- To nie tylko kolejny przykład wspierania przez obecną władzę skrajnych nacjonalistów. To po prostu niezgodne z prawem - tak o decyzji wojewody mazowieckiego, który zarejestrował Marsz Niepodległości jako wydarzenie cykliczne, mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Jeżeli bojówkarze tak jak przed rokiem zdemolują Warszawę, odpowiedzialność za to spadnie na PiS. Policjanci, jeżeli znowu polecą w waszą stronę kamenie i cegłówki, podziękujcie wojewodzie Radziwiłłowi.
Robert Bąkiewicz, lider stowarzyszenia Marsz Niepodległości, nie odpowiada na pisma sędziego i nie odnosi się do zarzutów ratusza. Sąd wyznaczył pierwszy termin rozprawy w sprawie rozwiązania jego stowarzyszenia.
Marsz Niepodległości został zarejestrowany jako zgromadzenie cykliczne. Zgodę wydał wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Ratusz zapowiada, że odwoła się od tej decyzji.
Wanda Traczyk-Stawska oraz Anna Przedpełska-Trzeciakowska wsparły marsz organizowany przez 14 Kobiet z Mostu. 11 listopada odbędzie się on na trasie, którą do tej pory maszerowali narodowcy.
To my zorganizujemy w tym roku Marsz Niepodległości w Warszawie. Mamy już dla niego nową nazwę - mówi Ewa Błaszczyk z grupy "14 Kobiet z Mostu". Przed laty próbowały powstrzymać przemarsz narodowców przez stolicę, teraz ich uprzedziły i zarejestrowały zgromadzenie na trasie marszu z poprzednich lat.
W warszawskim BIP jest już zgłoszenie zgromadzenia 11 listopada, które ma przejść od ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego, czyli trasą Marszów Niepodległości z ostatnich lat. Tylko że nie jest to zgłoszenie stowarzyszenia Roberta Bąkiewicza. Stoi za nim grupa "14 Kobiet z Mostu".
Gotowe kawałki skruszonego betonu tylko czekają, żeby "sprowokować patriotów", którzy znów będą tędy maszerować za trzy tygodnie. Kamienica w reprezentacyjnym centrum Warszawy sypie się w oczach i śmierdzi moczem. Ale jest wreszcie szansa na remont przynajmniej chodnika.
W hasłach i okrzykach z Marszu Niepodległości z 2019 prokuratura nie dopatrzyła się nawoływania do nienawiści. "To tylko prezentowanie poglądów" - stwierdzili śledczy i ponownie umorzyli śledztwo.
Czy PiS milionowymi dotacjami obłaskawia Bąkiewicza? - On tworzy skrajnie prawicową formację, która realizuje ideologiczne cele władzy - ocenia prof. Michał Bilewicz.
Rafał Trzaskowski uważa, że Marsz Niepodległości organizowany przez stowarzyszenie Roberta Bąkiewicza, w przeszłości działacza Obozu Narodowo-Radykalnego, nie powinien się odbyć. Stołeczny ratusz potwierdza, że do sądu trafił wniosek o delegalizację stowarzyszenia.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości już teraz zaprasza "polskich patriotów i gości z zagranicy" na rondo Dmowskiego w Warszawie, skąd 11 listopada wyruszy organizowany przez narodowców pochód. Jego hasło w tym roku to: "Niepodległość nie na sprzedaż".
Śledztwo ws. zamieszek koło Stadionu Narodowego na Marszu Niepodległości w 2020 r. Na razie przesłuchani zostali dowódcy policyjnych oddziałów, które pałowały nie tylko zadymiarzy, ale także dziennikarzy. Do przesłuchania jest jeszcze kilkaset osób. - Chodzi o to, żeby wszystko poszło w zapomnienie - ocenia nasz informator.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka reaguje na umorzenie sprawy fotoreportera Tomasza Gutrego, postrzelonego przez policję na ubiegłorocznym Marszu Niepodległości. - Będziemy sprawę monitorować - komentuje Maciej Grześkowiak, prawnik HFHR.
Tomasz Gutry, fotoreporter "Tygodnika Solidarność", został ranny podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. W jego twarz trafiła gumowa kula, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień policjantów. Sprawę jednak umorzyła.
Miasto nie wynajmuje już stowarzyszeniu Marsz Niepodległości lokalu przy ul. Ząbkowskiej na Pradze, gdzie mieściła się redakcja Mediów Narodowych. Internetowy kanał polskich nacjonalistów zmuszony jest przerwać emisję.
Dwa nacjonalistyczne stowarzyszenia Roberta Bąkiewicza dostały w sumie 3 mln zł z publicznych pieniędzy. Są jednak wątpliwości, czy te miliony zostały przyznane zgodnie z przepisami.
Tzw. "Marsz Dmowskiego", który w sobotę przeszedł przez Warszawę, był inny niż wcześniejsze manifestacje narodowców. Wprawdzie głosy, że rosnący w Polsce nacjonalizm jest na rękę Rosji, słychać od dawna, ale nigdy wcześniej narodowcy publicznie nie postulowali powrotu rosyjskiej hegemonii.
Pożar w mieszkaniu przy al. 3 Maja wybuchł, kiedy Piotr K. wrzucił do niego przez balkon racę. Sąd wydał wyrok.
Po wezwaniu przez ratusz władz Pragi-Północ, by nie przedłużały umowy na najem lokalu organizatorom Marszu Niepodległości, interweniuje wojewoda. Sugeruje, że klauzule antydyskryminacyjne, na które powołał się ratusz, mogą... dyskryminować ze względu na światopogląd.
Śródmiejska prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi K., 37-letniemu pseudokibicowi z Białegostoku. To finał śledztwa w sprawie podpalenia mieszkania przy ul. 3 Maja podczas ostatniego Marszu Niepodległości.
"Celem było wzbudzenie w społeczeństwie kategorycznego sprzeciwu wobec pojawiających się w trakcie zgromadzenia "Marsz Niepodległości" wskazanych powyżej symboli i haseł propagujących niebywale szkodliwą i niedemokratyczną ideologię" - zawyrokował Sąd Najwyższy, uniewinniając kobiety, które w 2017 roku usiadły na trasie pochodu nacjonalistów.
Ratusz wzywa władze Pragi-Północ, by nie przedłużały umowy na najem lokalu dla organizatorów Marszu Niepodległości. Wiceprezydent Warszawy: - Działalność tego stowarzyszenia dawno przekroczyła wszelkie standardy.
Do walk ulicznych z policjantami doszło podczas ubiegłorocznego marszu narodowców 11 listopada w Warszawie.
Miejscy prawnicy rozważają wniesienie pozwów o odszkodowanie za straty poniesione podczas tegorocznego Marszu Niepodległości.
Trzy lata temu w głośnym proteście przeciwko faszyzmowi uczestniczyła grupa kobiet. Część z nich ścigała potem policja, a dwie zostały skazane. W ich obronie wystąpił rzecznik praw obywatelskich.
Komendant Stołeczny Policji skierował do rektora Politechniki Warszawskiej list z wyrazami ubolewania z powodu wtargnięcia policjantów na teren uczelni. Przeprasza też za spałowanie dziennikarzy relacjonujących Marsz Niepodległości.
Policjanci ze Śródmieścia poszukują osób, które 11 listopada dopuściły się naruszenia prawa w rejonie ronda de Gaulle'a i Al. Jerozolimskich. Podczas zorganizowanego przez narodowców Marszu Niepodległości chuligani zaatakowali funkcjonariuszy.
Tomasz Gutry, fotoreporter postrzelony przez policję na Marszu Niepodległości, będzie domagał się od policji odszkodowania. - Bardzo wysokiego. Adwokat powiedział, że to może być nawet milion złotych. To ma być kara, mają to odczuć - mówi.
Co łączy odsłonięcie tablicy Dmowskiego na dworcu Wschodnim, rozgrzeszanie starć na Marszu Niepodległości przez "Wiadomości" i wręczenie teki ministra edukacji Przemysławowi Czarnkowi? Czy jesteśmy świadkami zmiany politycznego kursu Prawa i Sprawiedliwości?
Na Marszu Niepodległości młody fotograf zrobił zdjęcie, na którym mężczyzna w polskich barwach narodowych pokazuje gest "Heil Hitler". Już trzy dni później autor fotografii zeznawał jako świadek na komendzie. W 2017 r. po podobnym incydencie policji tak się nie spieszyło.
Takimi słowami premier Mateusz Morawiecki podsumował działania policji podczas Marszu Niepodległości. Choć mówił też, że niektóre z nich były odpowiednie. Bagatelizował jednak wydarzenia, do jakich doszło na trasie przemarszu.
36-letni pseudokibic podejrzany o podpalenie mieszkania podczas Marszu Niepodległości ma już zarzuty. Złożył wyjaśnienia, nie przyznał się do winy.
Rzucali w policjantów kamieniami, racami i butelkami. Podpalili mieszkanie, zniszczyli wiaty przystankowe, stację Veturilo. Policja poszukuje uczestników Marszu Niepodległości.
Policjanci z Warszawy razem z funkcjonariuszami z Białegostoku zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o podpalenie mieszkania znanego artysty Stefana Okołowicza, do którego doszło 11 listopada. Zatrzymany 36-latek jest powiązany ze środowiskiem pseudokibiców.
Robert Bąkiewicz wciąż przekonuje, że na Marszu Niepodległości doszło do prowokacji policji i Antify, Antoni Macierewicz chwali polskich patriotów, a PiS mówi, że trzeba wyjaśnić, czy nie doszło do prowokacji. To nagranie powinno rozwiać wszelkie wątpliwości.
Po zamieszkach, w które przerodził się tegoroczny Marsz Niepodległości, kolejne partie polityczne składają wnioski o jego delegalizację. Od środy osobne wnioski złożyły: Nowoczesna, Lewica i Polska 2050.
Stołeczna policja poinformowała, że sąd zgodził się na tymczasowy areszt dla mężczyzny podejrzanego o napaść na policjantów w trakcie Marszu Niepodległości.
Grupa narodowców siłuje się ze znakiem drogowym. I w końcu go powala. Inni rzucają race w kierunku policjantów. Za amunicję służą też kamienie. Takie sceny widać w nagraniach z Marszu Niepodległości, które policja opublikowała na Twitterze.
- Prokuratura okręgowa w Krakowie pracowała nad tym dwa lata i wszystko wskazywało na to, że przygotuje wniosek o delegalizację ONR. Ale nagle sprawę przejęła inna jednostka - mówi rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.