W poniedziałkowy wieczór Pałac Kultury i Nauki oraz most Śląsko-Dąbrowski zyskały tęczową iluminację. Okazją jest obchodzony 16 listopada Międzynarodowy Dzień Tolerancji.
Kaja Godek jest polskim Żyrinowskim, a przynajmniej ma takie aspiracje. Wciąż niespełnione, bo on jest od lat w rosyjskiej Dumie Państwowej, a ona co wybory, to przegrana. Ale czerpie z niego garściami.
Na konferencji w parku Rydza Śmigłego fundacja Kai Godek pokazała 20 pudeł z podpisami za projektem ustawy zakazującej organizacji marszów równości. "W każdym cywilizowanym kraju zbieranie takich podpisów byłoby nielegalne. Na miejsce podjechałaby policja i by was zatrzymała" - komentowali aktywiści LGBT+.
Kaja Godek wywalczyła w Polsce zakaz aborcji, a teraz wraca do tematu Marszów Równości. W poniedziałek składa w Sejmie podpisy zebrane pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej manifestowania w imię tolerancji dla mniejszości seksualnych.
Organizatorzy Marszu Niepodległości wzięli na sztandary Marię Konopnicką - biseksualną kobietę, w dodatku feministkę. Szkoda, że pewnie przez przypadek i tylko na chwilę
Strajk kobiet. W czwartek o godz. 18 na Nowym Świecie rozpoczął się kolejny protest Strajku Kobiet. Tym razem o swoje prawa walczą też osoby LGBT+. A o 19 zaczął się protest pod TVP.
W czwartek (29 października) o godz. 18 ulicami Warszawy przejdzie kolejna spontaniczna manifestacja. Tym razem o swoje prawa będą walczyć kobiety i osoby LGBT+.
Aktywista LGBT Linus Lewandowski zamazał homofobiczne hasła na furgonetce fundacji Pro Prawo do Życia. Sąd uznał, że popełnił wykroczenie, ale odstąpił od wymierzenia kary.
W parterze - kawiarnia ze stolikami wychodzącymi na zewnątrz, a od strony Dobrej - szeroki na 20 metrów pas zieleni z wysokimi drzewami. Do tego dach z tarasami i miejsca przyjazne dla osób transpłciowych. Tak ma wyglądać nowy uniwersytecki gmach przy ul. Furmańskiej
Szubienica, przy niej z jednej strony biskup, z drugiej policjant. Piłują podwieszone za nogi ciało. Mordowany w torturach człowiek spływa tęczową krwią. Taki mural powstał na ścianie squatu Syrena w Warszawie.
- Zaczęliśmy nasz "turnus" dzień po aresztowaniu Margot. Po tym stresie i strachu przyjazd na wieś miał sanatoryjny charakter - mówi Daniel Rycharski. Za jego namową rolnicy z Choroszczy przyjęli pod swój dach gejów i lesbijki.
Kilkadziesiąt osób stanęło wzdłuż Traktu Królewskiego z tęczowymi flagami, by wesprzeć osoby prześladowane ze względu na swoją orientację.
- Sąd nie miał wątpliwości, że zatrzymanie nie było w ogóle potrzebne. Można było zaprosić tę panią na komendę i przesłuchać - powiedziała po rozprawie adwokatka aktywistki, którą policja wiozła do Warszawy aż z Bieszczad.
Policjantów było pięciu. Zabrali cały sprzęt elektroniczny i kilka ubrań. Na komendzie przy Wilczej robili mi zdjęcia i nagrywali filmy. Na przesłuchanie do prokuratrury jechałam w kajdankach - opowiada aktywistka zatrzymana w związku z napisami na elewacji MEN.
"Nie odpuścimy tak łatwo i nie znikniemy z ulic. Będziemy walczyć o każdą osobę, która dostanie się w łapy systemu" - ostrzega Anarchistyczny Czarny Krzyż.
Kilkanaście osób z tęczowymi flagami protestuje przed budynkiem prokuratury.
- Mogę potwierdzić, że została zatrzymana taka osoba. Zostaną z nią wykonane czynności w związku z napisami na budynku MEN. Po wykonaniu tych czynności będę mogła udzielić szerszej informacji - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Aktywiści umawiają się pod budynkiem prokuratury o godz. 10.
W sobotę mieszkańcy Warszawy staną wzdłuż Traktu Królewskiego z tęczowymi flagami.
Jako kandydatka PiS do Sejmu ogłosiła, że jej kluczowe wyzwanie to "Szkoły wolne od LGBT". Teraz dyrektorom szkół, nauczycielom i rodzicom z Mazowsza opowie o roli rodziny w wychowaniu ku wartościom.
- Wszystkie dzieci mają czuć się w szkole bezpiecznie, bo mają równe prawa, niezależnie od płci czy orientacji seksualnej. Przemysław Czarnek tego nie gwarantuje - przemawiała Małgorzata Wojtowicz z Partii Razem. Przeciwko nominacji posła PiS na ministra manifestowało w Warszawie kilkaset osób.
Kilka organizacji szykuje na niedzielę protest przed siedzibą MEN. W przyszłym tygodniu ministrem edukacji i nauki ma zostać Przemysław Czarnek, kontrowersyjny poseł znany z homofobicznych wypowiedzi.
"Ktoś mnie wczoraj wepchnął na tory tramwajowe" - napisał na swoim profilu na Facebooku w piątek Lu, aktywista kolektywu Stop Bzdurom. Zdarzenie sprawdzają Tramwaje Warszawskie.
Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, na tle gmachu MEN i napisu "Twoje dziecko LGBT+", unoszący się z powodu wysprejowania zabytkowej elewacji. Milczący o samobójstwach dzieci, o prześladowaniach w szkołach. Zapamiętajmy.
"Na drzwiach naszej kamienicy dziś w nocy ktoś napisał kilka słów do mnie i żony" - poinformowała na Twitterze dziennikarka, która przyznaje, że długo się zastanawiała, czy zgłosić sprawę policji.
Uniwersytet to miejsce kultywowania wolności i dialogu - zapewniał na inauguracji roku akademickiego na UW prezydent Andrzej Duda. Jeden ze studentów stawił się na immatrykulację w tęczowej maseczce. A przewodnicząca samorządu doktorantów mówiła: - Na uniwersytecie nie ma miejsca na dyskryminację i dehumanizowanie kogokolwiek.
Na gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej ktoś wypisał imiona dzieci, które zmagały się z homofobią i popełniły samobójstwo. Minister na konferencji prasowej, zamiast mówić o prześladowaniach w szkołach, powiedział tyle, że autorzy napisów to "idioci" i "barbarzyńcy".
Jak ustaliła "Wyborcza", Dominik Z., który pobił homoseksualistę na warszawskim Gocławiu, dwa tygodnie wcześniej wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za pobicie Afrykańczyka. Mimo to prokuratura nie potraktowała go jak recydywisty.
Po liście 50 ambasadorów, w którym przeciwstawili się dyskryminacji osób LGBT, prezydent Duda dziwnie milczy. A przecież jeszcze niedawno grzmiał, że to "ideologia groźniejsza niż komunizm".
Znamy wyniki drugiej edycji plebiscytu "Korony Równości", organizowanego przez Kampanię Przeciw Homofobii. Nagrodzone zostały osoby i grupy szczególnie zaangażowane w walkę o prawa społeczności LGBT+.
Właścicielka mieszkania, w którym wynajmuję pokój, wparowała do mnie z awanturą. Podobno o fladze doniósł jej sąsiad. Który? Nie chciała powiedzieć. Co mu we fladze przeszkadzało? - Widocznie nie lubi gejów - stwierdziła. I zagroziła: - Proszę to zdjąć, bo podniosę czynsz!
Czy w warszawskim ratuszu znaleźli sposób na walkę z furgonetką z homofobicznymi i antyaborcyjnymi hasłami? Na to wygląda, bo dwukrotnie udało się ją odholować spod urzędu miasta.
"Inicjatywa ta, ze względu na swój charakter, nie powinna być promowana w kościołach" - czytamy w komunikacie archidiecezji warszawskiej.
Nagrody w plebiscycie organizowanym przez Kampanię przeciw Homofobii zostaną rozdane 27 września. Tymczasem w środę, 23 września, zostały przyznane dwie nagrody specjalne.
Hasła nawołujące do szacunku dla osób LGBT+, to pomysł warszawskiego artysty. To także sprzeciw wobec zbierania w kościołach podpisów pod projektem ustawy "Stop LGBT". Organizatorzy zachęcają do wysyłania protestu na adres nuncjatury apostolskiej w Polsce.
Traktem Królewskim w Warszawie przeszedł w niedzielę Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany jako odpowiedź na ostatnie "ataki na chrześcijańskie wartości". Po drodze do pochodu dołączył prezydent Andrzej Duda.
- Jesteśmy wszędzie. Pracujemy jako strażacy i policjanci, obsługujemy was w urzędach i leczymy. Pora się do tego przyzwyczaić - mówi strażak gej. Opowiada, jak się żyje w podziemiu.
Chcielibyśmy powiedzieć, że po tych półtora roku od podpisania przez prezydenta Warszawy deklaracji LGBT+ możemy się czuć w stolicy choć trochę bezpieczniej. Niestety, jest coraz gorzej - przekonują działacze stowarzyszenia Miłość nie Wyklucza.
Frakcja Zbigniewa Ziobry w rządzie zapowiada, że pora wziąć się za LGBT i gender na polskich uczelniach. Naukowcy z Warszawy sobie tego nie wyobrażają. Nie da się tego zrobić bez naruszania konstytucji oraz wolności nauki - mówią.
Narodowcy zbierają pieniądze na kolejne billboardy z cytatami z Pisma Świętego w ramach akcji "Stop agresji LGBT". W kontrze własne banery chce ustawiać Spontaniczny Sztab Obywatelski.
- Obcy kraj będzie traktował nas lepiej niż ojczyzna. Wyjeżdżamy do Niemiec - mówi Przemysław Pawlicki, który przez ponad dwa lata walczył o zalegalizowanie w Polsce pobytu swojego partnera, obywatela Indii Gaurava Arory
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.