Trwa akcja służb na Woli. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w niedzielę znaleziono dwa ciała, a dziś wykopano kolejne dwa. Funkcjonariusze pod okiem prokuratorów przekopują podwórko wolskiego ostańca.
Leon miał brata, mamę i przybranego tatę. Gdyby żył, w styczniu skończyłby sześć lat. Jego ciało zawinięte w kocyk znaleźli policjanci, a o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem prokuratura oskarża rodziców.
Gdzie w stolicy można się czuć najbezpieczniej? Czy mit o groźnej Pradze-Północ wciąż ma rację bytu? Poznaliśmy najnowsze policyjne dane i wiemy, w której dzielnicy dochodzi do najmniejszej i największej liczby przestępstw.
Żył w skrajnej nędzy, bez pracy i mieszkania, opuszczony przez kobietę, dręczony alkoholizmem i uzależnieniem od narkotyków. Odchodząc z miejsca niedoszłego samobójstwa - donosił "Express Poranny" - oświadczył, że stanowczo się powiesi.
Bywało też, że rachunki za libacje regulował stryczkami z szubienic, bo sznury takie - zapewniał "Wieczór Warszawski" mają przynosić szczęście i są cenione na wagę złota.
Był to człowiek uzależniony od przemocy: Jeżeli nie było jakiejś awantury wywołanej przez niego - cytował świadka "Kurjer Warszawski" - to zdawało się, że nie może urzędować. Jednemu robotnikowi kazał zgolić wąsy, innemu zabrał kapelusz, żeby zetrzeć kurz z maszyny.
Oczom przybyłych przedstawił się straszliwy widok... Na podłodze pokoju leżały rozciągnięte zwłoki kobiety, obok niej siekiera, a na krzesłach porozrzucana garderoba - donosił "Kurjer Codzienny".
Mieszkanie Chmielewskich przedstawiało przejmujący grozą obraz: ściany, sprzęty, łóżka i cała pościel, zbroczone były i przesiąknięte krwią. Wśród oparów zbrodni spało nieprzerwanym snem niewinnych istot dwoje małych dzieci Chmielewskich. I one zbryzgane były krwią.
Trup zostaje rozpoznany, choć widok zwłok jest straszny. Twarz pocięta, pokryta gęstą warstwą zakrzepłej krwi. Odzież, aczkolwiek materjały nie przegniły i nie uległy rozkładowi - cała postrzępiona. Szczególnie mocno podarta jest bielizna i górne części pończoch, poprzez które widać sińce i mocne zdrapania naskórka na udach, w pobliżu bioder i pachwin.
Oskarżeni ujęli się pod ręce i w ten sposób opuścili salę sądową, gdzie zapadł wyrok, który skazał ich na odcięcie od świata na całe życie. Finał ten był tak poruszający, że w krótkich notkach doniosła o nim i nowozelandzka "The Hawera Star", i singapurska "The Malaya Tribune".
Oprócz dokumentów znaleziono przy nim 2 tys. dolarów i 3 tys. zł - było to wszystko, co mu zostało. Czyli przez półtora czy dwa miesiące przehulał ponad siedem i pół tysiąca dolarów, za co mógłby sobie kupić i fabrykę, i majątek ziemski.
Z pod gruzów zawalonej ściany, wydobyto zwłoki jego żony Władysławy, która zasłaniała sobą dwuletnią córeczkę, układaną w momencie eksplozji do snu. Dziecko dawało jeszcze słabe oznaki życia, lecz skonało na rękach nadbiegłego ojca, który podawał je lekarzowi do ratunku. Oszalały z bólu ojciec, biegał pewien czas z martwym dzieckiem na rękach, usiłując jakby je wskrzesić czułemi słówkami. Z trudem udało się zwłoki od niego odebrać - pisał wyraźnie poruszony dziennikarz "Tajnego Detektywa".
Jego legendarne zbiory, wypełniające dwa pokoje od podłogi do sufitu, największa ponoć białorutenistyczna biblioteka, zostały rozgrabione, rozproszone, rozsprzedane, zniszczone. Paradoksalnie to, co się po nim zachowało, to - prócz dzieł naukowych - jego donosy w wojskowych archiwach. Rękopisy, które zapewne najmniej poważał.
Tego właśnie pragnęła publika: narkotyków, seksu i przemocy. Na fali popularności tematu zaczęto obwiniać o satanizm i zbrodnie wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób interesowali się okultyzmem.
Drzwi wyważono, a przybyłym ukazał się dramatyczny widok: mąż leżał w kałuży krwi na otomanie, a żona, szlochając i bezładnie coś opowiadając, całowała go po zimnych rękach.
Major, któremu za zabójstwo pod wpływem silnego wzburzenia groziło do dziesięciu lat więzienia, został - ze względu na zasługi bojowe - skazany na zaledwie dwa lata, ale i to zrobiło na nim tak piorunujące wrażenie, że stracił przytomność.
Z listu podpisanego przez Baldwyn Cross Company: "Docieramy wszędzie i szantażujemy wszystkich, we wszystkich krajach Europy i w Ameryce. Biada temu, co się nam narazi. Jeżeli Szanowny Pan popełni to głupstwo i nie zadośćuczyni naszemu żądaniu, to wykorzystaj życie, ile tylko zdołasz, albowiem dni twoje będą policzone".
Nocny stróż słyszy głośne łupnięcie - biegnie, znajduje dużą paczkę, przerzuconą przez ogrodzenie od strony pobliskiego bazaru, słynnego Kercelaka. Po odwinięciu papieru okazuje się, że w środku jest odrąbana ludzka noga.
Jeszcze dwa lata temu słowo "reprywatyzacja" znało niewielkie grono warszawskich aktywistów i dziennikarzy. Teraz jest nawet tłem najnowszego kryminału Remigiusza Mroza, najpopularniejszego polskiego pisarza.
Kilkaset osób zebrało się przed MEN, by minutą ciszy upamiętnić 14-letniego Kacpra z Gorczyc. Chłopiec na początku września zabił się z powodu homofobicznego prześladowania w szkole.
Francja, Chiny 2015 (The Transporter Refueled). Reż. Camille Delamarre. Aktorzy: Ed Skrein, Ray Stevenson, Loan Chabanol, Gabriella Wright, Tatiana Pajković
Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania 2014 (The Face of an Angel) Reż. Michael Winterbottom. Aktorzy: Daniel Bruhl, Kate Beckinsale, Cara Delevingne
Ukraina, Holandia 2014 (Plemya) Reż. Myrosław Słaboszpytskij. Aktorzy: Grigorij Fesenko, Jana Nowikowa
Dania 2014 (Fasandraberne) Reż. Mikkel Norgaard. Aktorzy: Nikolaj Lie Kaas, Fares Fares, Danica Curcic
USA, Wielka Brytania, Czechy 2015 (Child 44) Reż. Daniel Espinoza. Aktorzy: Tom Hardy, Noomi Rapace, Joel Kinnaman, Gary Oldman, Vincent Cassel, Agnieszka Grochowska
USA, Japonia 2015 (Furious 7). Reż. James Wan. Aktorzy: Vin Diesel, Paul Walker, Dwayne Johnson, Michelle Rodriguez, Tyrese Gibson, Jason Statham.
Francja 2014 (Mange tes morts). Reż. Jean-Charles Hue. Aktorzy: Jason Dorkel, Frederic Dorkel, Moise Dorkel, Mickael Dauber.
Francja 2014 (Elle l'adore) Reż. Jeanne Herry. Aktorzy: Sandrine Kiberlain, Laurent Lafitte, Pascal Demolon
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.