Do Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborz z okazji Dnia bez Futra przyszło oprócz aktorki kilkudziesięciu obrońców zwierząt. Domagali się zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce, za którym kiedyś lobbował sam prezes PiS.
Drapieżnik nie bał się ludzi, mimo że dzieliło ich tylko 25 metrów. Dał się fotografować. - Przyroda lubi zaskakiwać - opowiada pan Jerzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.