Warszawski ratusz płaci internetowym influencerom nawet kilkanaście tysięcy za wpis, żeby ci reklamowali miejskie usługi. Pieniądze wyrzucone w błoto czy dobra promocja miasta?
Ratusz wydał prawie 20 tys. zł na kampanię promującą komunikację publiczną z udziałem influencerów. Ci publikowali w mediach społecznościowych zdjęcia na tle tramwajów i autobusów. Wśród nich była aktorka Grażyna Wolszczak, która w 2019 roku wycofała pozew o smog przeciwko miastu.
Wyrok w sprawie Grażyny Wolszczak właśnie się uprawomocnił. To oznacza, że skarb państwa naruszył jej dobra osobiste, bo nie walczy skutecznie z zanieczyszczeniem powietrza w Polsce. - Już nie można tego podważyć - mówi reprezentujący aktorkę prawnik.
20 tys. zł dla Jerzego Stuhra, 5 tys. zł dla Mariusza Szczygła. Wypłacone ze skarbu państwa. Za to, że władze nieskutecznie walczą ze smogiem. W sądzie posypały się kolejne wyroki na korzyść obywateli pozywających państwo polskie za smog.
Pierwszy masowy pozew o smog jest już w sądzie. 223 osoby domagają się od państwa, by uznało swoją odpowiedzialność za zanieczyszczenie powietrza w Polsce.
- Wawer tworzy wokół siebie PR, jak to u nas jest pięknie i zielono. Latem tak, ale zimą strach tu wyjść na spacer - mówi pisarka Małgorzata Gutowska-Adamczyk, która razem z sąsiadami napisała do burmistrza list w sprawie smogu.
Ten pozew to przede wszystkim forma nacisku na władze, by wreszcie zaczęły działać i nie pozwoliły, byśmy wszyscy się truli.
- Rower na zimę schowałam, kije do nordic walking leżą odłogiem. Zimą boję się wychodzić na zewnątrz - mówiła w czwartek przed sądem aktorka Grażyna Wolszczak, która pozwała skarb państwa za smog. Do pozwu dołączyła faktury za zakup domowych oczyszczaczy powietrza.
- Mamy prawo do otwierania okien i wychodzenia z domu także w zimie. Mamy prawo do oddychania - mówią aktorzy, którzy pozwali państwo i miasto za smog. Pierwsza rozprawa już za nimi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.