Cztery zbrodnie, żadnego ciała - choć wiadomo, że cztery osoby nie żyją. Pomimo braku twardych dowodów sądy wszystkich instancji uznały Mariusza B. za winnego czterech zabójstw. Sąd Najwyższy zadecyduje, czy sprawę należy poprowadzić od nowa.
Copyright © Agora SA