W śmietniku tuż przy wiacie przystanku autobusowego mińscy policjanci odkryli zwłoki dopiero co urodzonego dziecka. Sprawą zajmuje się prokuratura.
W niedzielę w okolicach Starych Gniewniewic w województwie mazowieckim strażacy wyłowili z Wisły ciało 32-letniego mężczyzny. Porwał go nurt rzeki, gdy kąpał się na dzikiej plaży.
W kamienicy w centrum Pruszkowa policja znalazła zwłoki mężczyzny. Według prokuratury do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie.
Ciało młodej kobiety z Krakowa leżało w wannie w hotelu przy Grzybowskiej w Warszawie. Śledczy już wiedzą, jak zginęła.
Ciało młodej kobiety znaleziono w wannie w jednym z warszawskich hoteli. Wcześniej jej zaginięcie zgłosił mąż. Prokuratura podejrzewa morderstwo.
Zwłoki mężczyzny przypadkowa osoba zauważyła w pobliżu klubu na Wybrzeżu Helskim.
Spacerująca z psem kobieta poinformowała funkcjonariuszy policji o makabrycznym odkryciu, którego dokonała na Pradze-Północ.
Prokuratura potwierdziła, że udało się zidentyfikować zwłoki, które strażacy wyłowili 9 maja z Wisły.
To ciało mężczyzny. Na razie nie są znane przyczyny jego śmierci.
W piwnicy jednego z bloków na Bemowie znaleziono ciało mężczyzny. Policja dostała zgłoszenie w czwartek wieczorem. W sprawie toczy się śledztwo.
W godzinach przedpołudniowych warszawska policja dostała zgłoszenie, że w Potoku Służewieckim znajduje się ciało mężczyzny.
Na wybieg wybrały chodnik pod kolumną Zygmunta i robią pokaz bielizny. Wychodzą zza rozciętego prześcieradła, tłum bije brawo, później półnago cykają wspólne zdjęcie pod królem Polski, w staniku i w majtkach chodzą zadowolone po placu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.