Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek wczesnym popołudniem w Chotomowie w powiecie legionowskim.
- Pogodziliśmy się już z faktem, że w tym sezonie zarobimy najwcześniej dopiero latem. Do tego czasu będziemy sprzedawać rośliny z dużymi rabatami, aby tylko nie dokładać do ich utrzymania - mówi Dariusz Snopkiewicz, właściciel centrum ogrodniczego w Chotomowie.
Kilkadziesiąt identycznych domów jednorodzinnych powstało wzdłuż błotnistej drogi w Chotomowie k. Legionowa. W szczerym polu, jeden obok drugiego. To osiedle "Rajska". - Owszem, wszystko to wygląda bardzo nienaturalnie. Z drugiej strony jaka jest alternatywa? - zastanawia się jedna z mieszkanek podobnego osiedla.
Dewastator - mówią mieszkańcy Chotomowa o lokalnym deweloperze, który z półtorahektarowej działki usunął wiekowe sosny, by wybudować osiedle. Wnioski mieszkańców do wójta o objęcie ochroną starych dębów dały taki efekt, że dęby też wycięto.
W przyszłym miesiącu powinien zakończyć się proces Daniela G. i Dagmary N. z Chotomowa, rodziców dwumiesięcznego Kamila, który trafił do warszawskiego szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami. Ojciec odpowiada za usiłowania zabójstwa dziecka.
Daniel G. mierzy się z zarzutem usiłowania zabójstwa swojego dwumiesięcznego syna Kamila. Dagmara N. odpowiada za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. Proces młodych rodziców z podwarszawskiego Chotomowa rozpoczął się w poniedziałek przed praskim sądem okręgowym.
Po tym, jak rodzice samowolnie ustawili radar przed przedszkolem, starosta legionowski wsiadł do samochodu i pojechał do Warszawy. Razem z aktywistami sprawdzał, jak zmusić kierowców, by zwolnili przed przejściem.
W okolicy przedszkola każdego dnia prędkość przekracza pięć tysięcy kierowców. Rodzice apelowali o skuteczne zmiany zapewniające bezpieczeństwo, ale urzędnicy postawili tylko znaki z ograniczeniem prędkości, a na chodniku ustawili barierki. Więc rodzice przy drodze postawili radar.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.