Fundusz Heimstaden Bostad kupił 400 mieszkań budowanych przez firmę Dantex na osiedlu Aurora przy ul. Jutrzenki. Inwestor już od miesięcy skupuje mieszkania w Warszawie, budując portfel lokali na długoterminowy wynajem. Do pierwszych lokatorzy wprowadzą się przed końcem roku
O jedną piątą mniej mieszkań niż rok wcześniej sprzedali giełdowi deweloperzy. Stopy oprocentowania rosną tak, że coraz mniej ludzi ma zdolność kredytową. I to nie jedyny powód.
Dawny hotel Gromada Lotnisko za kilka tygodni zostanie zburzony. Nieruchomość kupiła firma deweloperska, która zbuduje w tym miejscu wielofunkcyjny kompleks.
Wokół osiedla nie będzie płotu, będzie za to sieć ulic, alejki, tereny zielone, place zabaw i zespół stawów. Tak obiecuje inwestor wielkiego osiedla domów jednorodzinnych, które powstanie mniej, niż dwa kilometry od stacji warszawskiego metra. Ile za ten luksus trzeba będzie zapłacić?
Spółdzielnia mieszkaniowa z Pragi-Południa udostępniła działkę deweloperowi i zgodziła się, by oprócz mieszkań zbudował też "lokale mieszkaniowo-inwestycyjne" do zarabiania na wynajmie. Dlaczego coraz więcej spółdzielni współpracuje z deweloperami, zamiast budować samodzielnie?
Kredyt na ponad milion czy dużo tańsze mieszkanie w mieście satelickim nawet kilkadziesiąt kilometrów za Warszawą? Zwłaszcza że nie trzeba rezygnować ze stołecznej pensji, w ścisku dojeżdżać do biura, a w podwarszawskim mieście jest pełna infrastruktura. Czy stolicę czeka exodus młodych?
Długi jak pociąg budynek powstaje u zbiegu Puławskiej i Pileckiego w Warszawie. Przy korytarzach liczących ponad 200 metrów będą lokale o powierzchni nawet poniżej 17 m kw. Czy znajdą się chętni, by zapłacić za nie nawet 14 tys. zł za m kw.?
- O połowę tańsze mieszkania, pełna infrastruktura, dziadkowie do pomocy przy dziecku na miejscu - zachwala młode małżeństwo, które po latach spędzonych w Warszawie właśnie się ze stolicy wyprowadza. Ale związków ze stolicą nie zrywają - nadal będą dojeżdżać do pracy.
Stawki na rynku pierwotnym w Warszawie biją kolejne rekordy. Pod koniec 2021 roku kupujący płacili za metr kwadratowy nawet 30 procent więcej niż rok wcześniej. Sporo wskazuje jednak na to, że przed deweloperami trudny okres. Co nie znaczy, że ceny szybko spadną.
W Warszawie miejsca w garażach podziemnych nowych inwestycji mieszkaniowych jeszcze niedawno kosztowały 20-30 tys. zł. Ale ostatnio coraz częściej to 50 tys. i więcej. Są nawet inwestycje z cenami 80-90 tys zł. Skąd ten skok cen?
Ludzie szukający mieszkań coraz częściej zaczynają się przyglądać ofertom pod Warszawą. Podobnie jest w innych dużych aglomeracjach. - Przez lata zakładaliśmy, że kierunek migracji jest stały i ludzie przenoszą się z mniejszych miejscowości do miast. Być może mamy do czynienia z trendem odwrotnym - mówią analitycy
Deficyt mieszkań na rynku, galopujące ceny, podwyżki stóp procentowych - w trudnej sytuacji na polskim rynku mieszkaniowym miejsca dla siebie szuka sektor PRS, w który od 2019 r. zainwestowano już ponad 800 mln euro, a największy polski deweloper powierzchni biurowych do 2025 r. chce oddać ponad 5 tysięcy mieszkań na wynajem.
Niemalże pachnące nowością szeregowce i domy jednorodzinne przeplatają się z polami. W tle łatwo dostrzec pracujące dźwigi. - A jeszcze niedawno nie było tu zupełnie nic. W ostatnich latach buduje się bardzo dużo, a ceny mieszkań poszły w górę - tłumaczy Anna.
Zwykle koniec roku to okres żniw dla deweloperów. Ale w ostatnim kwartale 2021 r. ci notowani na giełdzie zaraportowali sprzedaż o jedną siódmą niższą (!) niż kwartał wcześniej. - Mają braki towaru, nie ma już czego sprzedawać - komentują analitycy. Co to oznacza dla cen mieszkań?
Firma Ronson zakomunikowała, że oprócz budowy mieszkań na sprzedaż, zaczyna budować mieszkania na wynajem. W ciągu trzech lat chce mieć aż trzy tysiące takich lokali. Część z nich powstanie tam, gdzie zwykłych mieszkań nie dałoby się zbudować. Ma to dobre i złe strony.
- Klientów kupujących mieszkania jako lokatę kapitału w 2022 r. jeszcze przybędzie. Fundusze od mieszkań na wynajem kupują już nie budynki, tylko deweloperów razem z bankiem ziemi - mówi analityczka rynku mieszkaniowego. I zdradza, co się będzie działo z cenami.
Tu deweloper przyprowadza wycieczki, mieszkania sprzedaje się od ręki, nie trzeba nawet publikować ogłoszeń. Ceny to nawet 20 tys. za metr kwadratowy. Jeszcze kilka lat temu obecni mieszkańcy płacili około ośmiu, a wokół straszyły chaszcze.
W Villi Monaco przy parku Sieleckim mieszkają ludzie biznesu i celebryci z pierwszych stron gazet. Na sprzedaż trafiło właśnie największe mieszkanie w tym budynku - prawie 500-metrowy, dwupoziomowy penthouse. Cena zwala z nóg.
Liczysz na mieszkanie bez wkładu własnego w ramach "Polskiego ładu"? Eksperci policzyli, ile z nich w Warszawie spełni cenowe kryteria. - Wstyd przyznać, ale uwierzyłem w rządową propagandę - mówi nam Adam. On już odpuścił.
Ceny mieszkań w Warszawie są o 10 proc. wyższe niż rok temu. Analitycy przewidują, że wciąż jeszcze będą szły w górę. A wzrost stóp procentowych sprawi, że ludziom szukającym najtańszych mieszkań będzie jeszcze trudniej znaleźć pieniądze na zakup własnego M.
Kiedy oglądam pomysłowe plany na mieszkania o powierzchni 12-15 m kw., mam wrażenie, że to jakiś ciężki eksperyment społeczny, wystawiający na próbę psychiczną odporność człowieka. Apeluję do architektów, by nie projektowali klitek - wzywa przewodniczący Mazowieckiej Okręgowej Izby Architektów.
Jeśli w dwumilionowym mieście brakuje mieszkań dostępnych dla tych, którzy ich potrzebują, prędzej czy później odbije się to na wszystkich jego mieszkańcach. Jakie są największe wady warszawskiego rynku mieszkaniowego?
Czy gomułkowskie normatywy mieszkaniowe były rozrzutne? Trzypokojowe mieszkanie w bloku sprzed pół wieku zostało przebudowane na aż pięciopokojowe. Jaki sens mają metraże pokoi na poziomie 6 m kw.?
Ceny mieszkań w bardzo szeroko rozumianym centrum Warszawy już dawno osiągnęły poziom niestrawny dla wielu klientów. To główna przyczyna popularności mieszkań na obrzeżach miasta. Jakie są ich zalety i wady?
Ceny mieszkań w Warszawie. Na rynku wtórnym są oferty mieszkań w blokach z czasów PRL z cenami grubo przekraczającymi 20 tys. zł za m kw. Czy te mieszkania są tyle warte?
Ursus to będzie nowy Wilanów - słyszę w biurze sprzedaży nowych mieszkań na terenach dawnej fabryki ciągników. Ale mieszkańcy nowo powstających osiedli przekonują, że tu jest lepiej niż w Wilanowie. I jeszcze nie tak bardzo drogo.
Jest tak: nieco ponad trzy kilometry do stacji metra, rzut beretem do Lasu Kabackiego, mieszkania za dziewięć, osiem, a nawet za nieco ponad sześć tysięcy złotych za metr. Niemożliwe? Możliwe - w Józefosławiu. Jak się mieszka na wsi podobnej do Miasteczka Wilanów?
Potrójny albo poczwórny szeregowiec, a każdy dom podzielony na nieduże mieszkania. "Chów klatkowy, nowa patodeweloperka, koszmar urbanisty" - komentują starzy mieszkańcy przedmieść Warszawy. - To ceny w Warszawie są patologią. Ludzie przeprowadzają się tam, gdzie ich na to stać - odpowiada deweloper.
Ceny mieszkań w Warszawie. Już tylko w pięciu dzielnicach Warszawy średnia cena metra kwadratowego mieszkania na rynku pierwotnym jest poniżej 10 tys. zł. W Śródmieściu zbliża się już do 24 tys. zł za m kw. Ceny podbijają drożejące działki, o które deweloperzy walczą z inwestorami mieszkań na wynajem.
Dziesięć lat temu kupiłam mieszkanie w Warszawie, 17,5 m kw. Będę je spłacać do sześćdziesiątki. Ale jestem w nim szczęśliwa - pisze nasza czytelniczka, pani Marzena.
235 mieszkań TBS i mieszkań komunalnych powstanie na osiedlu przy ul. Pełczyńskiego na Bemowie. Jednak budowy miejskich mieszkań łapią opóźnienia, w efekcie powstaje ich dużo mniej, niż w czasie wyborów obiecywał Rafał Trzaskowski.
Mieszkania na wynajem w Warszawie. Sytuacje opisywane przez poszukujących mieszkania często są kuriozalne. Ale warto zrozumieć także drugą stronę, czyli tych, którzy mieszkania sprzedają lub wynajmują. Może wtedy przestaniecie się ich zachowaniu dziwić?
Lodówka w przedpokoju, mikrofalówka pod parapetem, prysznic w kuchni, a kuchnia w pokoju. W urządzaniu mikromieszkań w Warszawie widać kreatywność. I jest na nie duży popyt. Co więcej - często im wyższa cena za metr mieszkania, tym mniejszy metraż.
Popyt na mieszkania w Warszawie jest tak ogromny, że oferta gruntów pod zabudowę na terenach objętych planami nie jest w stanie go zaspokoić. Miasto rozrasta się więc na peryferiach. To głównie tam w ciągu najbliższych 20 lat wprowadzi się nawet ćwierć miliona ludzi.
Zmiany stylu życia, ale przede wszystkim rosnące ceny mieszkań sprawiają, że stale rosnąć będzie grupa młodych pracujących, zarówno singli, jak i rodzin, którzy pozostaną przy najmie. Nie mają wyjścia, na kupno własnego lokum ich nie stać. Takich klientów zaczynają łowić koncerny, a nawet deweloperzy.
Ceny mieszkań w Warszawie. W Warszawie mieszkania sprzedają się szybciej, niż deweloperzy zdobywają pozwolenia na budowę nowych osiedli. Mieszkań w ofercie ubywa. - Jeśli popyt się nie zmieni, w latach 2022-23 ceny wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent - ostrzega analityk. A co może schłodzić popyt?
Ślepa ściana w odległości niecałych czterech metrów od okien mieszkań może powstać na Woli. Boom mieszkaniowy sprawia, że deweloperzy zaczynają się przyglądać nawet ciasnym skwerom pomiędzy blokami. Inwestycji oddalonych o zaledwie kilka metrów od istniejącej zabudowy będzie coraz więcej.
Nawet 2 tys. mieszkań na wynajem chce zbudować przy Ostrobramskiej inwestor galerii Promenada. 1,2 tys. mieszkań w budowie i przygotowaniach ma firma Echo Investment. Firmy inwestujące w takie mieszkania uważnie analizują rządowe zapowiedzi zmian podatkowych.
Firma deweloperska Marvipol odkupiła działkę przy Al. Jerozolimskich, w pobliżu Dworca Zachodniego. Planowany był tam hotel, ale nowy inwestor woli zbudować 500 mieszkań. Dlatego bez mrugnięcia okiem zapłacił słoną cenę za grunt.
Ceny mieszkań w Warszawie. W wakacje średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Warszawie na rynku pierwotnym pobiła historyczny rekord i była o 7,8 proc. wyższa niż na koniec 2020 roku. A klienci i tak je kupują na potęgę. Jeśli nie przestaną, dostępne teraz mieszkania znikną z rynku w ciągu pół roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.