Co zrobić, gdy ksiądz chodzi po kolędzie, a nie zamierzasz go przyjąć? Wydaje się, że najprościej powiedzieć: Dzień dobry, ale nie zapraszam. I wielu tak robi. Ale inni obmyślają, jak z księdzem się rozminąć. "Schowam się w piwnicy", "wyjdę z psem" - mówią.
Najlepsze teksty w "Wyborczej Warszawa". Podsumowanie roku 2021. - Chciałam tylko wejść do kancelarii, zostawić dokumenty, załatwić to i wyjść - opowiada mieszkanka Bródna. Rzecznik Kurii Warszawsko-Praskiej obiecuje zbadać sprawę.
- Wierzę w sukces naszej akcji. W to, że wsadzenie kija w mrowisko i odwaga mówienia o tym, że Kościół katolicki jest szkodliwy społecznie, ośmieli inne osoby.
Ksiądz w Otwocku za wypis z kościoła żąda przelewu, choć to niezgodne z prawem. - Samochód na wodę przecież nie jeździ - argumentuje.
- W pierwszym tygodniu stycznia 77 osób wystąpiło z Kościoła - informuje warszawska radna Wiosny, jedna z założycielek Licznika Apostazji.
Sprawę Zuli, która chciała dokonać apostazji w parafii św. Włodzimierza, a z kancelarii proboszcza wyprowadzili ją policjanci, wyjaśniają: kuria, biuro RPO i policja. Zula nie jest jedyna. Rafał usłyszał od tego samego proboszcza, że jest "gówniarzem, nikim, zerem". Do Agnieszki także ksiądz wezwał policję.
Zwycięzca plebiscytu na Słowo Roku 2020 zajął pierwsze miejsce i w głosowaniu internautów i językoznawczej kapituły. Laur Słowa Dekady przypadł wyrażeniu, które zwyciężyło już w 2016 r. Wyniki ogłoszono na Uniwersytecie Warszawskim
Pod hasztagiem #teżOdchodzę coraz więcej osób decyduje się podzielić w mediach społecznościowych swoimi historiami na temat powodów odejścia z Kościoła.
Od początku tego roku do końca listopada w Archidiecezji Warszawskiej odnotowano 445 przypadków apostazji. Dla porównania, w całym 2019 r. było ich 220. Duży wzrost liczby osób występujących z Kościoła katolickiego nastąpił też w Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Lewica na konferencji w sejmie uruchomiła tzw. licznik apostazji. Przedstawiciel straży marszałkowskiej dwukrotnie zabierał warszawskiej radnej tablice z adresem strony internetowej i słowem "apostazja"
Gdyby nie decyzja Trybunału Konstytucyjnego zaostrzająca prawo aborcyjne Iza i Aleksandra pewnie odkładałyby na zaś decyzję o apostazji. Ale na fali gniewu obie już odwiedziły swoje dawne parafie.
Wyszłam z chłodnej parafii na słoneczną Starówkę z przeświadczeniem, że wreszcie przestałam być kościelną martwą duszą. Poczułam wielką ulgę - Agata Diduszko-Zyglewska pisze, jak dokonała apostazji.
Copyright © Agora SA