- Nacjonalizm i faszyzm prowadzą do destrukcji. Szczucie i celowe skłócanie społeczeństwa doprowadziły tylko do drenażu mózgów. Moja emigracja jest tego najlepszym przykładem - mówił podczas inauguracji roku akademickiego w SGGW prof. Andrzej Krakowski.
- Gdzie jest konserwator zabytków i nadzór budowlany? Jak ten krzyż runie komuś na głowę, to będzie tragedia - alarmuje nasz czytelnik pan Krzysztof, który w piątek, 30 czerwca mijał obóz narodowców przy pomniku Romana Dmowskiego.
Karykaturalne wizerunki Żydów trzymających monetę lub worek pełen pieniędzy można kupić w sklepach i na straganach z pamiątkami. Władze Krakowa uznały je za antysemickie i zaapelowały o wycofanie ich ze sprzedaży. Co władze Warszawy mogą zrobić w tej sprawie?
"Zostaliśmy napadnięci przez jakąś bojówkę, bili nas pałkami, przewróciłem się po pierwszym ciosie w głowę. Andrzej bronił się dzielnie i wołał o pomoc" - po raz pierwszy publikujemy wspomnienia Lecha Strojeckiego, który opisywał getto ławkowe na Uniwersytecie Warszawskim.
"Zachowanie przedstawicieli polskiej sceny politycznej przywodzi na myśl najczarniejsze lata dwudziestolecia międzywojennego, gdy skrajnie prawicowi politycy otwarcie budowali swój kapitał polityczny na nietolerancji, szowinizmie i antysemityzmie" - napisało ponad 20 instytucji i organizacji żydowskich. To reakcja na atak posła Grzegorza Brauna podczas wykładu prof. Jana Grabowskiego o Holokauście.
- Policja miała pełne prawo przemocą wyprowadzić Brauna z sali. Żadne przepisy nie dają posłowi nietykalności w momencie, gdy popełnia przestępstwo - mówi Piotr Caliński, wieloletni wykładowca polskich szkół policyjnych po skandalu w Niemieckim Instytucie Historycznym.
"Aby antysemityzm i nacjonalizm nigdy już nie zatruły wspólnoty akademickiej" - głosi tekst na granitowej tablicy, którą na Uniwersytecie Warszawskim odsłonili rektor tej uczelni prof. Alojzy Nowak i ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne.
Wymierzone w żydowskich studentów getto ławkowe było haniebną kartą historii wyższych uczelni w II RP. W najbliższy poniedziałek na Uniwersytecie Warszawskim odsłonięta zostanie tablica poświęcona ofiarom tej rasistowskiej segregacji.
Spotkanie zatytułowane "Jawny i ukryty atak na Kościół", organizowane pod patronatem skrajnie prawicowego tygodnika, znanego z agresywnych publikacji, odbędzie się w sali widowiskowej ratusza w Legionowie.
Antysemickie napisy na drzwiach synagogi, gej ugodzony nożem, homofobiczne wypowiedzi pracownika Telewizji Polskiej. Opublikowano raport o przemocy wobec mniejszości. To drastyczna lektura.
Wielki zakrzywiony nos i wyłupiaste oczy chciwie wpatrzone w ściskaną w ręku monetę, a niekiedy cały worek pieniędzy. Taki wizerunek Żydów serwują turystom sklepy z pamiątkami na warszawskim Starym Mieście.
- Trudno zrozumieć, jak to możliwe, że podczas wydarzenia organizowanego przez tak poważne instytucje, pojawiają się publikacje antysemickie - pisze American Jewish Committee Central Europe w sprawie 30. Targów Książki Historycznej, które odbyły się w Warszawie.
Po pięciu latach starań Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego władze Uniwersytetu Warszawskiego zgodziły się na upamiętnienie tablicą ofiar getta ławkowego, wprowadzonego na tej uczelni w październiku 1937 r.
- Chcieliśmy, żeby w konkursie głosowali zwykli warszawiacy, nie profesjonalne jury, stąd formuła plebiscytu internetowego. Niestety, okazało się, że to nie był dobry pomysł - mówi "Stołecznej" nieoficjalnie jeden z urzędników zaangażowany w nadzorowanie plebiscytu.
"Czy oczami wyobraźni widzicie oburzające nagłówki Gazety Wyborczej z września 2022, że w konkursie nieoczekiwanie zwyciężyła tak niepoprawna księgarnia?" - zachęca do głosowania w miejskim plebiscycie księgarnia Multibook, w której można kupić treści antysemickie, homofobiczne i antyszczepionkowe.
"Gdybym odkrył w sobie chociaż kroplę żydowskiej krwi, musiałbym zabić siebie samego" - takie i inne opinie wygłaszał w jednym z programów w NPTV.pl Wojciech O., lider Rodaków Kamratów. Niedługo stanie za te słowa przed sądem w Warszawie.
"Zachęcam każdą nauczycielkę i każdego nauczyciela do współpracy i zapewniam, że każdy kontakt z oferowanymi przez Was projektami będzie dla uczniów wartościowy i kształcący" - napisał dyrektor muzeum Polin o organizacjach, które małopolska kuratorka oświaty zaliczyła do "szkodliwych".
Skandalem zakończyła się kolejna warszawska demonstracja przeciwników szczepień i obostrzeń sanitarnych. Jej organizatorem było stowarzyszenie skupione wokół skrajnie nacjonalistycznych i antysemickich youtuberów. Tych samych, którzy stali za antyżydowską manifestacją 11 listopada w Kaliszu.
Sąd Rejonowy w Sokołowie Podlaskim wydał wyrok w sprawie hejtera Łukasza B., który wysyłał obelgi i groźby redaktorce portalu Jewish.pl Katarzynie Markusz. Uznał oskarżonego winnym zarzucanych czynów i nałożył na niego grzywnę.
Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie jest wstrząśnięta antysemickimi obchodami Święta Niepodległości w Kaliszu. "Paląc Statut Kaliski, organizatorzy marszu okazali nienawiść Żydom i obrazili mieszkańców miasta" - napisano w oświadczeniu.
Z danych prokuratorskich wynika, że w Polsce co dziesiąte przestępstwo motywowane uprzedzeniami dokonywane jest z nienawiści do Żydów. Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita zainaugurowało projekt "Antysemityzm w Polsce: definicja, monitorowanie, społeczne przeciwdziałanie".
Studenci i wykładowcy zebrali się na kampusie, by przypomnieć o smutnej przeszłości Uniwersytetu Warszawskiego - 84 lata temu rektor wprowadził na uczelni getto ławkowe.
To było preludium do zgody na faszyzm i nazizm - mówi o getcie ławkowym Agnieszka Holland. Studenci i studentki UW organizują obchody upamiętniające smutną rocznicę wprowadzenia antysemickiej segregacji na uczelni. Starają się o zamontowanie tablicy na kampusie.
Dokument "Powrót do Jedwabnego" Wojciecha Sumlińskiego, reklamowany hasłem "Żydowski rozbiór Polski", został w piątek usunięty z platformy YouTube. Nastąpiło to kwadrans po konferencji prasowej twórcy filmu w Sejmie.
"Tylko świnie siedzą w kinie!" - skandowali przed otwockim kinem Oaza uczestnicy protestu przeciw projekcji filmu prawicowego dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego "Powrót do Jedwabnego". Wyszedł do nich autor dokumentu i przekonywał, że Żydzi od setek lat szkodzą Polsce.
Dziś wieczorem w Otwocku ma się odbyć pokaz filmu Wojciecha Sumlińskiego "Powrót do Jedwabnego" i spotkanie z jego twórcą. Dokument o "żydowskim rozbiorze Polski" wyświetlony zostanie w kinie Oaza należącym przed wojną do żydowskiej rodziny Nusfeldów. Grupa mieszkańców zapowiada spontaniczny protest.
Wystarczyło "parę telefonów do Józefa Orła z Klubu Ronina i Jurka Kwaśniewskiego z Ordo Iuris". Tak reżyser "Powrotu do Jedwabnego" Wojciech Sumliński znalazł nowe miejsce na pokaz filmu, w którym kwestionuje odpowiedzialność Polaków za zbrodnię w Jedwabnem. Wcześniej udostępnienia sali odmówiło mu kino Wisła.
Nie odbył się zaplanowany na środę (15 września) w kinie Wisła premierowy pokaz filmu Wojciecha Sumlińskiego "Powrót do Jedwabnego" o "żydowskim rozbiorze Polski". Kino wycofało się z wynajmu sali organizatorom projekcji. Projekcję przeniesiono do Domu Dziennikarza przy Foksal.
W środę w kinie Wisła na Żoliborzu swoją premierę będzie miał film dokumentalny "Powrót do Jedwabnego", którego twórcą jest Wojciech Sumliński, dziennikarz o skrajnie prawicowych poglądach. Swoje dzieło reklamuje plakatami z hasłem: "Żydowski rozbiór Polski".
Do publikacji wyroku w sprawie mężczyzny, który umieszczał w sieci i przestrzeni publicznej antysemickie komentarze, zobowiązał stołeczną policję Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ.
"Chamy i Żydy w dzisiejszej Polsce", "Przedsiębiorstwo Holokaust" i antyszczepionkowe brednie. Takie książki można było kupić ze straganów tuż przy Świątyni Opatrzności Bożej w czasie beatyfikacji kard. Wyszyńskiego i matki Czackiej. Tłumy wiernych i duchownych. Nikt nie zareagował.
Zespół Infernal War z Częstochowy, związany z nurtem narodowosocjalistycznego black metalu przyjeżdża do Warszawy. Dla odpowiedzialnych za koncert nacjonalistyczne wypowiedzi członków zespołu to za mało, by występ odwołać.
Instytucje i organizacje żydowskie wystosowały list do dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie. Protestują w nim przeciw pokazaniu prac szwedzkiego twórcy Dana Parka, rasisty skazywanego w swoim kraju za szerzenie nienawiści.
Antysemicka fala zalewa Polskę. - Dlatego chciałbym, żeby biskup diecezji warszawsko-praskiej Romuald Kamiński przyszedł na falenicką rampę i osobiście zamalował ten napis - mówi prof. Jacek Leociak, badacz dziejów zagłady Żydów.
Akcja Młodzieży Wszechpolskiej przed ambasadą Izraela. "Oczekujemy od władz Polski potępienia tego haniebnego czynu" - napisali we wspólnym oświadczeniu przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP i naczelny rabin Polski. Co na to polski rząd i prezydent RP?
"Oczekujemy stanowczej reakcji Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz przedstawicieli polskiego rządu i potępienia działań urągających pamięci milionów Żydów - polskich obywateli, którzy zginęli w czasie drugiej wojny światowej" - napisali członkowie Zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, zbulwersowani zajściem przed Ambasadą Izraela w Warszawie.
Opozycyjną posłankę nazwał "egzemplarzem do gwałcenia", a tych, którzy każą mu się zaszczepić, mówi, że "odp* im łeb francuskim bagnetem". Wojciech Olszański na Marszu Dmowskiego powiódł za sobą pochód nacjonalistów ciągnących za rosyjską flagą.
Na rampie kolejowej w Falenicy, z której Niemcy wywieźli na śmierć więźniów getta, widnieje napis: "Żydzi - Żydom zgotowali ten los". Stowarzyszenie "Otwarta Rzeczpospolita" zapowiada zawiadomienie prokuratury. Społecznicy szykują zaś apel o ochronę rampy.
"Państwo nie powinno wspierać historycznej nieprawdy czy nienawiści" - czytamy w liście w obronie badaczy, którzy pisząc o relacjach polsko-żydowskie, nie ukrywali faktów z historii źle świadczących o Polakach.
Instytut, który powstał z pieniędzy ministerstwa Ziobry, żąda ścigania redaktorki, która napisała artykuł o współudziale Polaków w Zagładzie Żydów. Powód: obraza narodu polskiego.
Copyright © Agora SA