Mają po 15, 20, 25 lat, a ze względu na kryzys klimatyczny ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Nie tracą więc czasu. Biorą sprawy w swoje ręce i walczą o normalną przyszłość na Ziemi.
Ponad 5 tys. podpisów w proteście przeciwko wycince drzew w Lesie Kabackim zlożyli na biurko Mariusza Błaszczaka, szefa MON, przedstawiciele stowarzyszenie Miasto Jest Nasze i Polski 2050. W miejscu drzew ma powstać parking. Do protestu dołącza się Justyna Glusman z ratusza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.