Po interwencji wiceburmistrza Ursynowa posypały się mandaty przy Moczydłowskiej. Kilku kierowców nie mogło odjechać, bo na kołach ich samochodów były blokady. - W nadchodzący weekend też będą tam strażnicy miejscy - zapowiadają władze dzielnicy.
Prokuratura bada, czy strażnicy miejscy bez powodu zaatakowali gazem obywatelkę Chin. Według naszych źródeł śledczy mają na to mocne dowody, ale strażnicy pracują nadal.
Mieszkańców plebanii na warszawskim Gocławiu strażnicy miejscy budzili sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Wszystko po to, by uwolnić mężczyznę zamkniętego w kościelnej toalecie.
Straż miejska w Warszawie nie podejmuje interwencji za palenie w kominkach w dni smogowe, choć nowe przepisy obowiązują od zeszłego roku. Dlaczego?
Do groźnego wypadku doszło w nocy na Pradze Północ. Jadący ulicą Radzymińską samochód marki Volkswagen przewrócił się na dach. Kierowca uciekł, szuka go policja.
Nie dają pouczeń, przynoszą najwięcej pieniędzy z mandatów. A tych, którzy się stawiają, oskarżają o naruszenie nietykalności. Ostatnio prysnęli gazem w twarz kobiecie z Chin. Dowody, do których dotarliśmy, wskazują, że bezpodstawnie.
Strażnicy nie rozumieli po angielsku. Nagle jeden z nich wyjął gaz i prysnął nim prosto w jej twarz. Świadek stwierdził, że zrobił to z uśmiechem na ustach - mówi pełnomocniczka poszkodowanej Chinki.
W pierwszy weekend w żółtej strefie stołeczna policja wypisała ponad tysiąc mandatów za brak maseczek. Straż miejska - zero.
- Wszelkie problemy z bezpieczeństwem chcemy zdusić w zarodku - zapowiadają urzędnicy ratusza w Warszawie. W jaki sposób?
"Ma ze sobą kilkanaście worów z rzeczami, co jakiś czas, co kilka dni, powoli, pieszo przemieszcza się na kolejny przystanek, w kolejne miejsce i siedzi na trawie, na tych worach po kilka dni bez ruchu" - pisze nasza czytelniczka i prosi o pomoc dla bezdomnej kobiety.
Gdy mieszkanka osiedla na Pradze-Południe wróciła ze spaceru, nieproszony gość chodził po ścianie przedpokoju. Konieczna była interwencja straży miejskiej, intruzem okazał się ptasznik olbrzymi.
- Pojazd zagrażał bezpieczeństwu pieszych - tłumaczą strażnicy miejscy.
Mama dwulatki zostawiła ją samą w samochodzie zaparkowanym pod urzędem. Wystarczyło 20 minut, by przegrzane dziecko przestało dawać oznaki życia.
O sytuacjach, których była świadkiem na Polu Mokotowskim, Ania mówi, że gdyby ktoś jej to opowiedział, pomyślałaby, że zmyśla. Ale w grupie facebookowej, na której się tym dzieli, inne kobiety się nie dziwią. Straż miejska apeluje, żeby takie sytuacje zgłaszać.
Stuletnia żeliwna wanna była jednym z elementów wyposażenia kamienicy na Pradze Północ, które dwóch mężczyzn planowało oddać na złom
Nietypową interwencję podjęli w poniedziałkowy poranek strażnicy miejscy na warszawskim Mokotowie. Paw jednak nie skorzystał z ich pomocy.
W zeszłym tygodniu na Ursynowie bezdomna kobieta urodziła dziecko między kontenerami na śmieci. Nie ma szczęśliwego finału tego wydarzenia.
Strażnicy miejscy poszli do altany śmietnikowej na jednym z ursynowskich osiedli po zgłoszeniu od mieszkańców. Między kontenerami zastali kobietę z noworodkiem, dziewczynka przyszła na świat chwilę wcześniej.
Stwierdzono pierwszy w Warszawie przypadek zakażenia koronawirusem u strażnika miejskiego. Oddział straży miejskiej został już zdezynfekowany.
W pierwszych czterech miesiącach 2020 r. ze stołecznych ulic usunięto 1163 wraki samochodów - podaje Straż Miejska m.st. Warszawy. To o 330 więcej niż w takim samym okresie 2019 r.
Z powodu epidemii koronawirusa bulwary wiślane są zamknięte nie tylko dla spacerowiczów, ale też cyklistów. Przerwano jeden z najbardziej popularnych szlaków rowerowych. Teraz pilnuje go straż miejska.
Od czwartku warszawscy strażnicy miejscy podlegają Komendzie Stołecznej Policji. - Co z funkcjonariuszami ekopatrolu, którzy dbają o zwierzęta? Co z tropicielami kopciuchów, którzy walczą ze smogiem? - pytają Czytelnicy.
Czy na bulwary wróci zakaz spożywania alkoholu? Spółka, która ma przy Wioślarskiej apartamenty i biura, zaskarżyła do sądu uchwałę radnych znoszącą zakaz. Rozprawa za kilka dni.
Strażnicy miejscy zostali wezwani do jaszczurki, która najpewniej weszła pod maskę samochodu we Włoszech i tak dostała się do Warszawy.
Szedł w podartych szmaciakach przez kałuże. Zaczepili go strażnicy miejscy.
Pijanego nastolatka strażnicy miejscy spotkali w Wawrze. Po sprawdzeniu jego danych okazało się, że chłopak ma 13 lat.
Przez całą sobotę i niedzielę straż miejska badała skład dymu wydobywającego się z kominów domków jednorodzinnych w Wawrze i na Białołęce. Efektem był jeden mandat. "Problemem nie jest palenie śmieciami, tylko stare kopciuchy na węgiel" - komentuje miejski aktywista.
- Ratownik uznał, że nie nadaje się do szpitala, straż miejska nie przyjechała - relacjonuje Joanna Szczepkowska, która w nocy próbowała ratować wycieńczonego mężczyznę. Po interwencji "Gazety Stołecznej" na pogotowiu trwa postępowanie wyjaśniające.
Po sieci krąży film z ul. Senatorskiej nagrany w Nowym Rok około południa. Na chodniku leży kilkanaście martwych ptaków. "Ptasie ofiary ludzkiej głupty" - oburzają się internauci.
Akcja resuscytacyjna trwała ponad pół godziny. Udało się. "To nieprawdopodobne wzruszenie i satysfakcja, kiedy akcja kończy się happy endem" - powiedział jeden z jej uczestników.
Zbyt dużo aut jeździło ul. Rzekotki. Mieszkańcy znaleźli na to legalny sposób. A kierowcy? Cóż, są wściekli
Samo zdjęcie nie wystarczy. Żeby kierowca, który złamał przepisy, dostał mandat, często trzeba osobiście złożyć zawiadomienie. Dopiero wtedy straż miejska wyśle wniosek o ukaranie. Ale sąd może mieć do świadka dodatkowe pytania i wezwać go na rozprawę.
Na brzegu Wisły przy konstrukcji zapasowego rurociągu ze ściekami strażnicy miejscy zauważyli podejrzany samochód. Przed nim stało pięć beczek.
Jeden z pasażerów samochodu był nieprzytomny i nie oddychał. Strażnicy zaczęli resuscytację.
Już 362 razy interweniowała w tym roku straż miejska w sprawach związanych z elektrycznymi hulajnogami. - Największym problemem jest wykładnia obecnych przepisów - przyznają strażnicy.
- Przynajmniej zmieńmy tę idiotyczną formułkę. Napiszmy tak: "Jesteśmy bezsilni wobec wykroczeń parkingowych, życzymy miłego dnia. Miasto Warszawa" - proponuje czytelnik, który przez aplikację 19115 zgłosił nieprawidłowo zaparkowany samochód. Odpowiedź dostał po 10 godzinach.
Rozcięte wargi, podbite oczy, miłosne uniesienia. Co jeszcze dziwi strażników na bulwarach? Chyba wciąż, że dziewczyny piją ciepłą wódkę z gwinta.
Jeden z klubów nocnych w Śródmieściu na ekranie zamontowanym na elewacji kamienicy pokazuje film z nagimi pośladkami. - To obrzydliwe i niesmaczne - uważa czytelniczka. Po naszej interwencji reklamą zainteresowała się dzielnica.
Starszy mężczyzna w swoim oknie w mieszkaniu urządził antyaborcyjną wystawę, na której porównuje Roberta Biedronia do Hitlera. Po naszej interwencji spółdzielnia kazała zdjąć lokatorowi plakaty.
Zapytany przez strażników miejskich, co za krzak trzyma pod pachą, 19-latek oznajmił radośnie, że jest to koperek. Do przetworów z ogórków.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.