- Generał Piotrowski został przez Mariusza Błaszczaka wyeliminowany z dowodzenia armią. A generał Andrzejczak, jako szef sztabu, ma obowiązek chronić armię przed upolitycznieniem. Obaj nie mogli wykonywać swoich zadań - gen. Stanisław Koziej komentuje rezygnację dowódców armii.
- Decyzja o przemieszczeniu polskich wojsk pod granicę z Białorusią jest prawidłowa. Problem w tym, że jeśli chodzi o politykę informacyjną, to nasz resort obrony wciąż gra w grę Rosjan, podsycając strach przed Prigożynem - komentuje gen. Stanisław Koziej.
Jedyną metodą, by zapobiec spadaniu rakiet na nasze terytorium, jest wysunięcie obrony powietrznej poza granice NATO - uważa gen. Stanisław Koziej. I tłumaczy, dlaczego nawet najlepsze wojska nie są w stanie chronić każdego kilometra swojej ziemi.
Putin jest skrajnym, wręcz patologicznym realistą. Dla niego jedynym argumentem jest siła. Dlatego uważam, że błędem były słowa Joe Bidena, który powiedział, że na pewno nie wyśle wojsk USA na Ukrainę. Trzeba było trzymać go w niepewności - mówi gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.