Sławomir Nitras - jeden z najbliższych politycznych współpracowników Rafała Trzaskowskiego - ma zorganizować tysiące ludzi do pilnowania wyborów. Takie zadanie powierzył mu Donald Tusk.
Nie tylko Donald Tusk i Jarosław Kaczyński jeżdżą na spotkania po kraju. We wtorek do Węgrowa na Mazowszu, wyborczej twierdzy PiS, jedzie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. - Jeśli Platforma chce wygrać wybory, nie może stawiać tylko na Tuska - uważa politolog.
1,3 tys. uczestników i blisko 400 znanych osób, od filozofa Ivana Krasteva po transpłciową aktywistkę Maję Heban - tak zapowiada się tegoroczny Campus Polska Przyszłości, wydarzenie firmowane przez Rafała Trzaskowskiego.
- Campus to przestrzeń do rozmowy i pytań o przyszłość. Ale przede wszystkim wspólnota i nadzieja, że młode pokolenie zmieni politykę - mówił Rafał Trzaskowski, zapowiadając drugą edycję Campusu Polska Przyszłości. Odżegnywał się od sugestii, że konkuruje z Donaldem Tuskiem.
- Umiem czytać między wierszami, widzę, że osłabła determinacja Budki, by kierować Platformą. To otwiera na nowo dyskusję o przywództwie w PO - mówi Sławomir Nitras, poseł KO, bliski współpracownik Rafała Trzaskowskiego.
W związku z kolejną awarią kolektora przy oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie na czas nieokreślony odsunęla się inauguracja Nowej Solidarności Rafała Trzaskowskiego. Tymczasem, zdaniem Sławomira Nitrasa z PO, ruch już działa.
Copyright © Agora SA