Normalnie bym podziękował za taką ofertę. Uważam, że opozycja powinna wystartować ze wspólnej listy, a jej skład powinien być wyłoniony w prawyborach. Ale tak się nie stanie - mówi Paweł Kasprzak, działacz Obywateli RP.
"Decyzję biorę na siebie, podejmę ją i ogłoszę w czwartek, przyjmując wszystkie jej konsekwencje. Chcę jednak, by argumenty sformułowane szczerze, dobitnie, bez niedomówień ukrytych w okrągłych sformułowaniach zostały położone na stole" , napisał Kasprzak na Facebooku. Działacz Obywateli RP i kandydat na senatora oczekuje, że te argumenty padną podczas zapowiedzianej na wieczór debaty.
Wybory parlamentarne 2019. - Żądaliśmy wyłonienia wspólnych opozycyjnych kandydatów przez wyborców, a przynajmniej na ich oczach. Ten postulat został arogancko zignorowany przez Grzegorza Schetynę i PO. Kandydatura Ujazdowskiego to policzek wymierzony obywatelom - mówi Paweł Kasprzak, niezależny kandydat do Senatu, który startuje w kontrze do wystawionego przez KO Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Wybory parlamentarne 2019. Agencja badawcza IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" przeprowadziła sondaż, w którym zbadała szanse kandydatów na senatora w okręgu nr 44. Kazimierz Ujazdowski (Koalicja Obywatelska) jest na prowadzeniu, ale jego przewaga nad kandydatem PiS jest niewielka.
Lider Obywateli RP Paweł Kasprzak informuje w rozmowie z "Wyborczą", że zebrał wystarczającą liczbę podpisów i może kandydować do Senatu w wyborach parlamentarnych 2019 r. Postanowił wystartować w sprzeciwie wobec kandydatury Kazimierza Ujazdowskiego, zgłoszonego przez partie opozycyjne.
Olgierd Łukaszewicz, aktor teatralny i filmowy, został wylegitymowany przez policję podczas zbierania podpisów pod kandydaturą Pawła Kasprzaka.
- Wygląda na to, że uda nam się zebrać w dwa dni podpisy poparcia. To istne wariactwo! Startuję w imię buntu przeciwko odgórnemu narzuceniu warszawiakom przez Grzegorza Schetynę Kazimierza Michała Ujazdowskiego jako kandydata do Senatu - mówi Paweł Kasprzak "Stołecznej".
Około stu osób wzięło udział w proteście Obywateli RP przeciwko miesięcznicy smoleńskiej. Przed mszą i po przemówieniach miało dojść do drobnych incydentów, interweniowała policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.