Narodowy Spis Powszechny kończy się 30 września, a w Warszawie spisanych jest 85 proc. mieszkań. Możliwe, że te niespisane okażą się puste. Są też odmowy udziału w spisie i wnioski o ukaranie.
Narodowy Spis Powszechny teraz w domach. Od środy 23 czerwca w teren zaczynają wychodzić rachmistrzowie. A kiedy już zapukają do drzwi, nie można im odmówić wywiadu.
Mieszkańcy województwa mazowieckiego są jednymi z najbardziej aktywnych osób w kraju, które samodzielnie spisują się przez internet.
Posłanki Aleksandra Gajewska i Monika Rosa interweniują w Głównym Urzędzie Statystycznym w sprawie Narodowego Spisu Powszechnego. Wspierają postulaty, by osoby niebinarne mogły podawać płeć, z którą się identyfikują.
Dane osobowe, relacje rodzinne, ale też związki partnerskie, liczba pokoi w domu i źródło energii stosowane do jego ogrzewania - to informacje, które będziemy musieli ujawnić podczas Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań. Rozpoczyna się w czwartek, 1 kwietnia.
To nie prima aprilis: 1 kwietnia w 16 gminach w Polsce rozpoczyna się próbny spis ludności i mieszkań. - Musimy sprawdzić, czy uda się go zrobić w trakcie epidemii na wypadek, gdyby podobna sytuacja powtórzyła się za rok, podczas właściwego spisu - tłumaczy rzeczniczka GUS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.