Od 2016 roku haftuje poezję w przestrzeni publicznej, m.in. na tkaninach pokrowców na zagłówkach w pociągach. W sierpniu sąd orzekł jej winę za uszkodzenie 58 takich zagłówków. Kara była niska i łagodna, ale artystka się odwołała. Powód może zadziwiać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.