Wyobraźmy sobie Krakowskie Przedmieście z szeroką asfaltową jezdnią pełną podskakujących na wybojach samochodów i wąskimi chodnikami z betonowych płyt, na których piesi lawirują między sprzedawcami sznurowadeł a parkującymi autami. Tak najpiękniejsza ulica stolicy wyglądała jeszcze 15 lat temu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.