- Jan Mencwel jest bardzo ważną osobą w naszej drużynie - mówiła w trakcie konferencji prasowej na Placu Konstytucji Magdalena Biejat, kandydatka na prezydentkę Warszawy. Lider ruchu Miasto jest nasze został oficjalnym kandydatem na wiceprezydenta stolicy.
Prezentujemy pełne listy Nowej Lewicy, Lewicy Razem i Miasto jest nasze do Rady Miasta. Kandydatką na prezydentkę Warszawy jest Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu. Lider MJN Jan Mencwel startuje z Targówka i Pragi Północ.
Lewica krytykuje niedoróbki na nowej linii tramwajowej przez Wolę. Przystanek oddany w wykopie pod skrzyżowaniem ul. Kasprzaka, Wolskiej i Redutowej jest niedostępny dla osób z niepełnosprawnościami. Musiała się też stąd wycofać matka z wózkiem dla bliźniaków.
"Chodzi o Warszawę" - to hasło wyborcze Magdaleny Biejat, kandydatki lewicy i ruchów miejskich na prezydentkę stolicy. Ogłosiła je przy przejściu podziemnym pod rondem Waszyngtona. - Koniec z kładkami i schodami! Chcemy dostępnego miasta - dopominali się liderzy list z Pragi Południe.
Sześć najważniejszych postulatów dla Pragi przedstawili kandydaci do rad dzielnicy i miasta na lewicowej liście, którą firmuje starająca się o urząd prezydentki Warszawy Magdalena Biejat. Jan Mencwel z MJN: - Warszawa to najlepsze miasto na świecie, a Praga może być najlepszą dzielnicą.
- Zwracam się do premiera Donalda Tuska o zwrot pieniędzy, które Warszawa straciła w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości - ogłosiła Magdalena Biejat, kandydatka lewicy i ruchu Miasto Jest Nasze na urząd prezydenta Warszawy. Pozostali kandydaci też nie próżnują.
Magdalena Biejat stanie do najważniejszego wyścigu samorządowego w Polsce. Chce zostać prezydentką Warszawy - co ogłosiła w środę na pl. Zamkowym. Senatorka i polityczka lewicy została kandydatką lewicowej koalicji i ruchu Miasto Jest Nasze.
14 lutego na placu Zamkowym Lewica i MJN ogłoszą nazwisko kandydatki na prezydentkę Warszawy, a w przyszłym tygodniu - nazwiska polityków i aktywistów, którzy kandydują do rady miasta. "Wyborcza" jako pierwsza poznała nazwisko kandydatki, jak i kandydatów na radnych.
W pięciu dzielnicach Warszawy aktywiści miejscy mają wystartować w wyborach samorządowych wspólnie z Polską 2050 Szymona Hołowni, a nie z Miasto Jest Nasze i lewicą. - To było do przewidzenia, nasze drogi musiały się rozejść - słyszę.
Jeszcze w poniedziałek Nowa Lewica mówiła o możliwym starcie w koalicji z KO w wyborach samorządowych. We wtorek taką koalicję wykluczył Donald Tusk. Lewica do wyborów do sejmików pójdzie we własnym komitecie, a w wyborach prezydenta Warszawy razem z aktywistami poprze Magdalenę Biejat z Partii Razem.
Miasto Jest Nasze i Partia Razem wystartują wspólnie w wyborach do Rady Warszawy, wystawią również kandydatów do rad dzielnic oraz kandydata na prezydenta Warszawy. - To wyciągnięcie wniosków z porażki sprzed pięciu lat - mówią działacze.
Wszyscy się zgadzają, że tylko szerokie porozumienie od aktywistów, przez Lewicę, po Polskę 2050 daje szansę na trzecią siłę w Radzie Warszawy. Ale toczone od miesięcy rozmowy zostały zawieszone i coraz bardziej prawdopodobne jest, że zamiast jednego bloku wyborczego będą trzy.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski prowadzi od tygodni regularną kampanię wyborczą - narzekają społecznicy. Stołeczny ratusz przekonuje, że Trzaskowski komunikuje się z mieszkańcami jako prezydent, a nie jako kandydat z wyborcami.
- Władze Warszawy chcą wyrzucić z domków fińskich na Jazdowie ich mieszkańców i zrobić tam enklawę drogich knajp - alarmuje aktywista Jan Mencwel. Na alarm bije też stowarzyszenie Otwarty Jazdów. Co właściwie ze słynnym osiedlem chce zrobić miasto?
Do wyborów samorządowych szykują się aktywiści miejscy i partie polityczne, które nie zdobyły w 2018 roku miejsc w radzie miasta. - Chcemy być realną alternatywą dla PO i PiS, dlatego rozmawiamy o koalicji wyborczej z wieloma środowiskami i partiami - mówi Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze.
Przez rok od zamknięcia uczęszczanego przejścia między Kamionkiem a Saską Kępą władze dzielnicy nie zrobiły nic, by zacząć jego remont. Dlatego Miasto Jest Nasze apeluje, by inwestycją, którą nazywa "Mostkiem Nieudolności", zajął się ratusz.
Miejscy aktywiści zwołują się na sobotni wieczór (30 września) pod Sejm. Będą znicze i minuta ciszy dla upamiętnienia trzyosobowej rodziny, która zginęła w wypadku na autostradzie A1. I apelują do polityków: "Skończcie z bandytyzmem drogowym".
Nie ma pieniędzy, by uwolnić chodniki na Puławskiej od parkujących samochodów i wytyczyć tu drogę rowerową? Ruchy miejskie i Lewica przekonują, że w ratuszu brakuje raczej woli politycznej, by przeprowadzić takie zmiany, i mówią o setkach milionów złotych w budżecie Warszawy.
W piątkowe popołudnie 11 sierpnia zaczęła się rozbiórka byłej siedziby SLD przy ul. Rozbrat 44a na Powiślu. Protestowali przeciw niej miejscy aktywiści, sprzeciw zgłosił też stołeczny konserwator zabytków.
Dla jeżdżących od lat i uzależnionych od swoich aut kierowców zmiana transportu na publiczny może okazać się szokiem. Ale się opłaca, choć nie jest aż tak pięknie, jakby chcieli niektórzy "aktywiści". Sprawdzam to na sobie w Warszawie już od kilkunastu lat.
Na Marszałkowskiej przy torach tramwajowych rozwija się trawa z rolki i wyrastają drzewa, z a prawej strony szeroka droga rowerowa i dla samochodów zostaje tylko jeden pas pośrodku. Taką wizję zmian na głównej ulicy Warszawy zaczyna konsultować z mieszkańcami Miasto Jest Nasze.
Co może skłonić warszawiaków do rezygnacji z samochodu? I co jest najtrudniejsze po tej decyzji? Doświadczenia grupy 16 osób, które sprzedały auto albo znacznie ograniczyły jego używanie, zebrały badaczki Justyna Orchowska i Michalina Grzelka z Miasto Jest Nasze.
Plac Zbawiciela w tym roku bez ogródków restauracyjnych na jezdni. Urzędnicy mają inny pomysł. Dlaczego ratusz wycofuje się ze zmian, które przez troje kolejnych wakacji przyniosły spektakularny sukces?
Nie bez wątpliwości radni Warszawy odrzucili pomysł zakazu sprzedaży alkoholu po godz. 22. A wokół miasta już kilkanaście gmin taki zakaz wprowadziło.
Żadne ze stoisk nie zostanie zlikwidowane, a kupcy nie muszą obawiać się o swoją obecność na targowisku - deklarują urzędnicy z ratusza, odpowiadając na niepokoje o losy popularnego bazaru przy Hali Gwardii. Miejskich aktywistów nie uspokoili.
Mimo pozytywnych doświadczeń w innych miastach i rekomendacji ekspertów władze i radni Warszawy z uporem odmawiają rozpatrzenia petycji ruchów miejskich w sprawie wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach. Nawet Rafał Trzaskowski też jest niechętny.
- Bazarek przy hali Gwardii nie może się zamienić w kawiarniane ogródki - przekonują społecznicy oraz miejski radny PiS. Ale skąd ten niepokój, skoro ratusz kolejny raz zapewnia, że nie ma takich planów?
W Warszawie pije się więcej niż w całej Polsce. I więcej niż przed kilkoma laty. Więcej jest też sklepów z alkoholem, można go kupić przez całą dobę w całym mieście. Społecznicy dopominają się o ograniczenia, ale Rada Warszawy od miesięcy nie reaguje.
Warszawscy działacze Partii Razem, Nowej Lewicy oraz Miasto Jest Nasze podpisali w niedzielę wspólną deklarację co do polityki mieszkaniowej w stolicy. Wygląda na to, że te trzy środowiska są o krok bliżej do wystawienia wspólnego kandydata na prezydenta Warszawy.
Miasto Jest Nasze podjęło decyzję, że jego kandydatem w wyborach na stanowisko prezydenta Warszawy będzie Jan Mencwel. Aktywista się waha, ale liczy na szeroką koalicję anty-PO-PiS.
Zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych w całej Warszawie w godzinach 22-6. Takie rozwiązania wprowadzono w innych miastach w Polsce. Przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa i mniejszej liczby interwencji policji - przekonują miejscy działacze społeczni.
Chronione prawem obszary pod Warszawą są bezkarnie niszczone. Podczas wyprawy nad Wisłą działacze Miasto Jest Nasze zauważyli parę, która rozjeżdżała quadem łachy w rezerwacie przyrody Wyspy Zawadowskie.
Firma uznała, że wypowiedzi działacza społecznego naruszają jej dobra osobiste. Żąda nie tylko przeprosin, ale także 25 tys. zł na cel społeczny.
Pieszo-rowerowa Masa Krytyczna powróciła na Puławską. Aktywiści i mieszkańcy po raz kolejny upomnieli się o szerszy chodnik i więcej miejsca dla rowerów.
Dużych utrudnień w ruchu można się spodziewać we wtorek, 14 czerwca, na ul. Puławskiej. Miasto Jest Nasze organizuje w godzinach popołudniowego szczytu masę krytyczną. To protest przeciw dyskryminacji pieszych i rowerzystów na mokotowskim odcinku tej arterii.
Drna wypływała z Czystego z Woli, dalej Okopową i Stawkami płynęła przez pl. Inwalidów aż do Wisły. To nie była byle rzeczka. Nad jej brzegami działało sześć młynów, do tego browary, garbarnie, folusze (miejsca obróbki sukna). W niedzielę, 22 maja odbył się "pieszy spływ" tą ukrytą dziś pod siecią ulic warszawską rzeką.
Więcej patroli straży miejskiej i wzywanie holowników do nieprawidłowo zaparkowanych samochodów, oprócz tego podwyżki dla funkcjonariuszy, by zlikwidować ponad 300 wakatów - proponują ruchy miejskie. Kto stanie na czele tej formacji?
- W 2018 r. lewica i ruchy miejskie zebrały 130 tys. głosów, ale przez to, że poszliśmy osobno, skończyło się na jednym mandacie. Wyciągnęliśmy wnioski - mówią działacze warszawskiej lewicy. Temat wspólnej listy i kandydata na prezydenta Warszawy zaczyna się już pojawiać w rozmowach.
Ponad rok temu Jakub W. pochwalił się w mediach społecznościowych szybką jazdą ferrari. Wówczas zareagowali działacze Miasto Jest Nasze. A teraz także policja, która rok po doniesieniu skierowała sprawę do sądu.
Szkolna ulica po warszawsku: kiedy społecznicy i rodzice z pomocą policji zamknęli na jeden dzień jezdnię ul. ks. Skorupki w bok od Marszałkowskiej, kierowcy omijali radiowóz po chodniku. Do prezydenta Warszawy wpłynęła petycja o zmiany w ruchu przed stołecznymi szkołami.
Copyright © Agora SA