Ponad 100 mln zł będzie kosztować budowa tzw. akumulatora ciepła, który powstanie na terenie Elektrociepłowni Żerań. To będzie największy taki obiekt w Polsce. Gdyby go postawić w Śródmieściu, byłby wyższy, niż gmach Prudentiala.
Stojący w cieniu Elektrociepłowni Żerań hotel Grot od pięciu lat stoi pusty. Jego właściciel w końcu znalazł pieniądze na modernizacje i przebudowę budynku, który będzie działał pod międzynarodową marką.
Odejście od węgla wymusza katastrofa klimatyczna i rosnące ceny emisji dwutlenku węgla. Kojarzymy to z koniecznością zamykania kopalni na Śląsku. Ale konsekwencje będą odczuwalne też w Warszawie. Czym ogrzać miasto, jeśli zamkniemy opalane węglem bloki w elektrociepłowniach na Żeraniu i Siekierkach?
Blok gazowo-parowy w elektrociepłowni Żerań przekazany do eksploatacji. To początek odchodzenia Warszawy od węgla. W tym tygodniu zaplanowano konsultacje w sprawie spalarni odpadów na Siekierkach.
O hałasie, który może od czwartku do soboty dochodzić z Elektrociepłowni Żerań informuje właściciel obiektu. I wyjaśnia, co wywoływać będzie ten hałas.
Znowu awaria rur z ciepłą wodą na Jagiellońskiej. - Zauważyliśmy usterkę już w weekend, teraz ją naprawiamy. A te weekendowe awarie to wina awarii w elektrociepłowni na Żeraniu: do wychłodzonych rur puścili wrzątek pod ciśnieniem - tłumaczą warszawscy ciepłownicy.
Nie ma nic złego w sprawdzaniu kondycji spółek, których działalność ma kluczowe znaczenie dla obywateli. Zwłaszcza po uciążliwej awarii. Ale dlaczego politycy PiS udają, że nie widzą usterek w państwowych spółkach, a zarządzają kontrole po awariach w tej, w której udziały ma stołeczny samorząd?
Jeszcze rano mogły być problemy z dostawą ciepła w dziewięciu dzielnicach Warszawy. Ale przed godz. 8 awaria w Elektrociepłowni Żerań została usunięta.
To inwestycja trudna jak wymiana silnika benzynowego na hybrydowy w jadącym samochodzie. W Elektrociepłowni Żerań półmetek osiągnęły prace nad budową bloku, który będzie produkować prąd i ciepło nie ze spalania węgla, lecz gazu ziemnego. - Emisja pyłów spadnie do zera, dwutlenku węgla - o 40 proc. - mówił prezes spółki PGNiG.
W zamian za wycinkę 5 tysięcy drzew nad kanałem Żerańskim gazownicy mieli posadzić 5 tysięcy nowych. Ale wojewoda mazowiecki właśnie... zwolnił ich z obowiązku nasadzeń zastępczych. - Wieloletnie starania mieszkańców i władz dzielnicy idą do piachu - oburzają się aktywiści. - Z własnej woli posadzimy półtora tysiąca drzew - obiecuje inwestor gazociągu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.