Najmniej czasu jest na zorganizowanie odbioru śmieci z Białołęki i Targówka, umowa dla tych dzielnic wygasa z końcem czerwca. Jesienią trzeba zapewnić nowe kontrakty dla siedmiu kolejnych dzielnic. Z kim miasto je podpisze? Pomysł wielkiego zlecenia z wolnej ręki dla MPO idzie do kosza.
Krajowa Izba Odwoławcza wydała orzeczenie w sprawie wywozu śmieci w Warszawie. Władze Warszawy nie mogą podpisać kontraktu bez przetargu z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania. To wielka przegrana miasta i wielki kłopot.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania kupiło działkę na terenie dawnego poligonu w gminie Zielonka m.in. pod składowisko śmieci. Od 2012 r. nie jest w stanie zagospodarować terenu. Prokuratura dopatrzyła się nieprawidłowości przy zakupie działki.
Pożar śmieci na terenie zakładu Byś na Bielanach. Ogień wybuchł w miejscu składowania odpadów.
Prokuratura skierowała w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko dwóm byłym już urzędniczkom ratusza. Proces toczył się od wielu miesięcy. Sąd rejonowy wydał właśnie wyrok.
Krajowa Izba Odwoławcza bada odwołania firm z branży odpadowej w sprawie ogromnego kontraktu, który Warszawa chce dać z wolnej ręki MPO. Urzędnicy w ratuszu liczyli, że sprawa rozstrzygnie się dzisiaj, ale nic takiego się nie stało.
W Krajowej Izbie Odwoławczej ważą się losy niemal miliardowego kontraktu na odbiór śmieci, który Warszawa szykuje dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. A nasz informator wytyka: MPO miało problem z rzetelnym raportowaniem ilości odbieranych śmieci. Było śledztwo, jest sprawa w sądzie. Oskarżone byłe urzędniczki ratusza.
Krajowa Izba Odwoławcza wykluczyła z postępowania 31 z 41 podmiotów, które są przeciw gigantycznemu zamówieniu z wolnej ręki dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Były wnioski o wykluczenie przewodniczącej ze składu orzekającego, bo w życiorysie ma pracę w warszawskim ratuszu.
Krajowa Izba Odwoławcza zwołała na dziś pierwszą rozprawę dotyczącą śmieci w Warszawie. To ogromna sprawa: 10 odwołań i 30 firm, które przyłączyły się do protestu po stronie prywatnych firm. Nie chcą, by miasto z wolnej ręki dało obsługę dziewięciu dzielnic MPO.
Gorąco wokół organizacji odbioru śmieci w Warszawie. Ratusz chce podpisać umowę na opróżnianie śmietników w połowie dzielnic z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania. Bezprzetargowy tryb wybrania spółki próbują powstrzymać inne firmy. Ze skargą przeciw miastu wystąpił też Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Zajmujący około dwóch hektarów zaniedbany parking strzeżony naprzeciwko Dworca Centralnego od lat szpeci centrum Warszawy. Gdy górować zaczął nad nim budynek Varso Tower, kontrast stał się jeszcze większy.
W Warszawie już za kilka miesięcy zaczną wygasać kontrakty na odbiór i wywóz śmieci. Komu przypadnie ogromny kontrakt?
Dobra wiadomość jest taka, że w 2021 r. warszawiacy wyprodukowali mniej śmieci. Gorzej z segregacją. Choć jest obowiązkowa, w blokach i kamienicach idzie kiepsko. I choć grozi za to opłata karna, dotąd miasto nie ukarało nikogo.
Jest już dziewięć odwołań przedsiębiorców i wspierających ich organizacji w sprawie odbioru śmieci w Warszawie, a lista nie jest zamknięta. Protesty są dlatego, że ratusz chce wprowadzić zmiany systemie odbioru śmieci - zamiast organizować przetargi, dać kontrakt na obsługę dziewięciu dzielnic MPO.
Duża zmiana w odbiorze śmieci już za kilka miesięcy czeka połowę dzielnic Warszawy. Miasto opróżnianie pojemników i wywóz odpadów komunalnych powierzy na kilka lat Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania. Kontrakt wart jest ponad 970 mln zł.
Nowe stawki opłat za śmieci w Warszawie przeszły kontrolę Regionalnej Izby Obrachunkowej. RIO we wtorek badała uchwałę Rady Warszawy, która przed miesiącem przyjęła zasady płacenia za wywóz odpadów.
Regionalna Izba Obrachunkowa oceni kolejną nową stołeczną uchwałę śmieciową, tym razem tę, która wprowadza dwie stawki opłat za wywóz śmieci. Czy znów ją zakwestionuje jak wcześniejsze?
Od początku bieżącego roku w Warszawie obowiązuje nowy system opłat za śmieci. W związku ze zmianami właściciele i zarządcy nieruchomości są zobowiązani do złożenia nowej deklaracji.
Sałatka jarzynowa, resztki karpia, dania z chińskiej knajpy - takie rzeczy mieszkańcy Warszawy wyrzucają przez okno. Marnowaniem jedzenia można przecież wywołać skandal obyczajowy, a truciem zwierząt - niekoniecznie.
Nowe opłaty za śmieci w Warszawie. Kolejne pretensje spółdzielni mieszkaniowych do miasta w sprawie stawek za śmieci. Tym razem poszło o to, że zmiany wchodzą za kilka dni, a większość mieszkańców wciąż nie wie, ile będzie płacić za śmieci.
W styczniu w Warszawie ma zacząć obowiązywać nowy system naliczania opłat za śmieci. Czy uda się go wprowadzić? - Biorąc pod uwagę różne poziomy interpretacji prawa, można niestety spodziewać się wszystkiego - mówi Włodzimierz Karpiński, sekretarz m.st. Warszawy, odpowiadający za gospodarkę odpadami.
Rada Warszawy przyjęła nową stawkę opłaty za śmieci. Nie ma już znaczenia liczba osób w gospodarstwie domowym, nie liczy się też metraż. W mieszkaniach będzie jedna stawka. Kto zyska, kto straci?
Regionalna Izba Obrachunkowa unieważniła opłaty za śmieci w Warszawie powiązane z metrażem mieszkań. Miały obowiązywać od stycznia 2022 roku. Atmosfera jest gorąca, właśnie trwa sesja Rady Warszawy, na której radni mają przyjąć nowe zasady opłat.
Pracownicy obsługujący śmieciarkę jednej z firm zajmujących się wywozem nieczystości w Warszawie w pojemniku na bioodpady przy ul. Markowskiej na Pradze znaleźli człowieka.
Rada Warszawy przyjęła w czwartek uchwałę o pomocy dla warszawiaków w trudnej sytuacji materialnej, dla których nowe stawki opłat za śmieci będą zbyt dużym obciążeniem. Zasiłek przeznaczony będzie dla osób mieszkających w pojedynkę.
Spór o opłaty za wywóz śmieci w Warszawie. Szefowie warszawskich spółdzielni mieszkaniowych twierdzą, że nowe stawki śmieciowe uderzą po kieszeni głównie osoby średnio i mniej zamożne. I proszą wojewodę mazowieckiego o unieważnienie uchwały stołecznego ratusza.
- Metoda naliczania opłat za śmieci ma znaczenie drugorzędne. Kluczową kwestią są horrendalne koszty systemu gospodarowania odpadami w Warszawie i nieadekwatna do nich jakość obsługi w niektórych dzielnicach - piszą w liście do redakcji prascy społecznicy.
Z faktur wystawionych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji wynika, że wprowadzenie metody wodnej przy naliczaniu opłat za śmieci przymusiło warszawiaków do oszczędzania wody. Spółka sprzedaje jej mniej, nawet o 1 mln m sześc. miesięcznie. Drugi powód to COVID-19.
Policzyliśmy, kto ile zapłaci w Warszawie za wywóz śmieci według nowych stawek. I kto będzie z nich zadowolony. A komu zmiany się nie spodobają.
Nowe opłaty za śmieci w Warszawie. Nie milkną echa szykowanych zmian w wysokości podatku śmieciowego. Warszawa zamierza testować kolejny sposób jego naliczania. Żaden z dotychczasowych się nie sprawdził. Najnowszy też nie przypadł mieszkańcom do gustu. Co na to warszawiacy? Oto kolejna opinia w tej sprawie.
Nowy system opłat za śmieci to nowe korzyści. Żart? Nie, to slogan, jakim władze Warszawy reklamują nowe stawki opłat za śmoeci, które mają obowiązywać od stycznia 2022 roku. Ale korzyści próżno szukać.
Ratusz wycofał się z przedstawionej ponad tydzień temu propozycji stawek opłat za śmieci w Warszawie. Radni przyjęli zupełnie nowe taryfy przedstawione przez radnych tuż przed sesją. Opłaty idą w dół w najmniejszych lokalach.
Propozycję nowych opłat za śmieci w Warszawie krytykują spółdzielcy. - Ciężar finansowy opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi spadnie na ludzi mniej zamożnych - piszą prezesi największych spółdzielni mieszkaniowych w Warszawie do władz Warszawy.
Problemy "pierwszego świata" czy rzeczywiste udręki tych, którzy chcą pospać trochę dłużej? Radni apelują, by wywóz odpadów szklanych, ale też koszenie trawników, mycie przystanków czy prace drogowe zaczynały się później, co najmniej po 7 rano
Jeśli Rada Warszawy przyjmie nowe stawki opłat za śmieci, niesprawiedliwie potraktowane będą osoby, które mieszkają same. I to podwójnie. Kowalski w kawalerce zapłaci 65 zł, a Nowak, który ma ponad 80-metrowe mieszkanie - ponad 100 zł miesięcznie. Nawet jeśli obydwaj produkują tyle samo śmieci.
Urzędnicy przygotowali propozycję nowych stawek opłat za śmieci w Warszawie. Metoda wodna idzie do kosza, teraz mamy płacić od mieszkania. Im większy lokal, tym zapłacimy więcej. Dla wielu warszawiaków nowe zasady oznaczają obniżki opłat.
W Mszczonowie szykuje się wielki protest. - Mieliśmy słynąć z term i parku wodnego, a będzie zagłębie śmieciowe - alarmują mieszkańcy. Burmistrz odpowiada: - Ekoterroryści opowiadają dyrdymały.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną złożoną przez stołeczny ratusz w związku z uchwałą z 2019 roku dotyczącą opłat za śmieci w Warszawie. Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa "Praga", która zaskarżyła w sądzie uchwałę, uważa, że pobrane opłaty powinny zostać zwrócone mieszkańcom.
- Firma Lekaro potwierdza zgłoszenia, zapisuje daty, ale nie odbiera śmieci. Proszę, krzyczę, błagam, wszystko na nic - skarży się jedna z mieszkanek. Podobnie mówią jej sąsiedzi. Firma utrzymuje, że wywozi odpady zgodnie z harmonogramem.
W sobotę (18 września) w ramach ogólnopolskiej akcji "Książka za worek śmieci" mieszkańcy Mokotowa wspólnie posprzątali okolice Kopca Powstania Warszawskiego. - Mimo niepogody frekwencja dopisała. Zebraliśmy przynajmniej 150 worków - relacjonuje organizatorka Anna Jaklewicz. I dodaje, które odpady ją zaskoczyły.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.