Anna Kędziorek ma warsztat stolarski przy ul. Bliskiej 23, w lokalu po barze z kebabem, tuż przy Dworcu Wschodnim na Kamionku. Jest tu dopiero od miesiąca, wcześniej przez cztery lata pracowała w pawilonach na tyłach kamienicy Targowa 12. Oprócz niej byli tam też: grawer, ślusarz, tapicer, kamieniarz i kilku innych rzemieślników. – Bywało różnie, momentami taka działalność to walka o przetrwanie, ale po kilku latach wygląda na to, że wychodzę na prostą – mówi.

Stolarz artysta – zawód z przyszłością

Anna jest stolarzem nietypowym, nie tylko ze względu na płeć. – Dwaj dziadkowie byli cieślami, a tata jest stolarzem. W dzieciństwie spędzałam w jego warsztacie mnóstwo czasu, bawiłam się narzędziami. Mimo to długo nie mógł pojąć, że ja się przy tym uczyłam i chcę iść w jego ślady. Trochę to zajęło, ale w końcu pogodził się z tą myślą – opowiada.

Anna Kędziorek stolarz w swoim warsztacie na Bliskiej 23Anna Kędziorek stolarz w swoim warsztacie na Bliskiej 23 FOT. KUBA ATYS

Jej idea to stolarstwo artystyczne oparte na tradycyjnych technikach, narzędziach i receptach. Unika maszyn tnących z precyzją lasera i komputerów projektujących meble. Jak najwięcej prac wykonuje ręcznie. Szuka starych receptur na kleje, zamiast lakierowania stawia na woskowanie, składniki sama miesza w warsztacie.

Czy jest na to popyt?

– Żartuję, że jestem stolarzem od spraw beznadziejnych. Dorabiam drzwi do istniejących futryn, czego mało kto się chce podjąć. Robię też renowacje mebli, a tych zleceń jest sporo. Idzie to w dobrą stronę, łańcuszek klientów coraz bardziej się wydłuża – mówi. Aktualnie pracuje nad drzwiami do szafy przesuwnej z topoli, fornirowanego orzecha, inkrustowanego mosiądzem i masą perłową. Na tym przysiądą motyle z czeczoty brzozy (drewno z obrzękiem), bo klientka lubi motyle.

Kuśnierz – zawód ginący

Anna Mróz jeszcze w zeszłym roku bawiła się na imprezie z okazji 600-lecia Cechu Kuśnierzy i Kożuszkarzy, ale nie ma pewności, czy to nie była ostatnia tak okrągła rocznica. Ma 72 lata, zakład kuśnierski przy ul. Grochowskiej 265 prowadzi od 30 lat. Pokazuje lisy (srebrne, rude, a nawet barwione na zielono), które już wygarbowane kupuje na fermie. Ma też w warsztacie futra z królików, droższe z norek, jenota, a nawet skrawki z ocelota (odzysk z wiekowego futra) i kupionego w Australii kangura.

Ona także mówi o łańcuszku klientów, który misternie buduje od lat. Przyjeżdżają do niej z całej Warszawy, okolic, a nawet z Lublina, Londynu czy Wiednia. Choć co roku trochę ich ubywa.

Anna Mróz w swoim warsztacie kuśnierskim na GrochowskiejAnna Mróz w swoim warsztacie kuśnierskim na Grochowskiej FOT. KUBA ATYS

Po raz pierwszy o zakładzie pani Anny pisaliśmy w „Wyborczej” w 2000 r. Już wtedy zwracała uwagę, że zimy są coraz krótsze, więc i zapotrzebowanie na futra i kożuchy mniejsze. – Od tej pory jeszcze się ociepliło, a i moi klienci powoli odchodzą – mówi. Ale również w tej branży – mało modnej, jak się może wydawać – można znaleźć niszę.

– Pojawiają się nowi klienci. Młode dziewczyny przynoszą do renowacji futra po babci. Albo chcą, żeby szyć im te modne bezrękawniki. Miarę biorę tylko raz i szyję wedle życzenia – opowiada.

Rzemieślnicy na wagę złota

Rzemieślnicy mają być jednym ze sposobów na ożywienie i odtworzenie dawnego charakteru Pragi i Kamionka po rewitalizacji. Nadzieję w nich pokłada nie tylko ratusz, lecz także społecznicy i studenci. Miasto Jest Nasze przygotowało mapę warszawskich rzemieślników. Członkowie stowarzyszenia odwiedzili ponad 100 zakładów, wszystkie opisali i umieścili na mapie w wersji online oraz drukowanej. Kuśnierz Anna Mróz z dumą powiesiła ją na ścianie swojego zakładu.

- Mapa powstawała w dwóch częściach: dla Pragi-Północ i Południe. Współpracujemy z Muzeum Warszawskiej Pragi, które prowadzi cykl spotkań "Wykonane na prawym brzegu". Odzew jest bardzo duży, wiele osób dowiaduje się, jak wielu rzemieślników wciąż działa na Pradze - mówi Anna Jarzębska, koordynatorka projektu ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. W wersji online można wybrać sobie konkretny rodzaj rzemiosła i wyświetlić tylko te zakłady: Mapa Warszawscy Rzemieślnicy.

Mapa warszawskich rzmieślnikówMapa warszawskich rzmieślników Miasto Jest Nasze

Inny pomysł na pomoc rzemieślnikom to projekt Kamionek Milowy prowadzony przez studentów Uniwersytetu SWPS w ramach organizacji Enactus. Studenci odwiedzają rzemieślników i oferują im kilka rodzajów pomocy.

U szewca Krzysztofa Dubniaka z ul. Międzyborskiej przeprowadzili redekorację zakładu – na nowo urządzili wnętrze, zorganizowali nowy szyld, dzięki czemu na zakład zwrócili uwagę nowi klienci. Pan Krzysztof też szuka dla siebie niszy, m.in. naprawia sportowe buty, które dla właścicieli mają wartość sentymentalną.

Zakładz szewski Krzysztofa Dubniaka przy ul. Międzyborskiej 115. Od niedawna jego miejsce pracy wygląda jak przeniesione z lat 20. w ramach projektu Kamionek MilowyZakładz szewski Krzysztofa Dubniaka przy ul. Międzyborskiej 115. Od niedawna jego miejsce pracy wygląda jak przeniesione z lat 20. w ramach projektu Kamionek Milowy FRANCISZEK MAZUR

Inna forma pomocy dla rzemieślników to warsztaty szkoleniowe. – Przekazujemy im narzędzia, które mogą pomóc w dotarciu do nowych klientów i współpracy z nimi. Uczymy, jak się promować na Facebooku, ale też podczas pokazów dla mieszkańców. Pokazujemy przykłady marketingu nostalgicznego, z którego korzystają tradycyjne pracownie – mówi koordynator projektu Maciej Malinowski. I dodaje: – Rzemieślnik to osoba, która łączy rolę artysty i przedsiębiorcy. Chcemy ich w tym wspierać

Potrzebne pawilony

Z inicjatywy Kamionka Milowego w dzielnicy powstał zespół, który ma analizować, jak można pomóc rzemieślnikom w trudnych czasach. Na razie udało się wynegocjować obniżenie stawek za wywieszenie szyldów. Co można jeszcze zrobić?

– Zadbać o pawilony dla rzemieślników – mówi bez wahania stolarz Anna Kędziorek. Miesiąc temu wraz z innymi rzemieślnikami musiała opuścić pawilony przy ul. Targowej. Przeznaczono je do rozbiórki, w ich miejscu stanie blok na 106 mieszkań wybudowany przez miasto w ramach TBS. Wkrótce zlikwidowane zostaną też sąsiedzkie pawilony przy ul. Mackiewicza (pod budowę kolejnego odcinka Trasy Świętokrzyskiej), w których znajdują się m.in. pracownia lamp, czapek, ślusarz. Anna Kędziorek tłumaczy:

– Działalność taka jak moja, ale też grawera czy ślusarza, wymaga czasami użycia głośnego sprzętu, więc mało komfortowo czujemy się w parterach kamienic. Pawilony skupiające kilka warsztatów są do tego idealne. Umożliwiają współpracę, przyciągają klientów różnych branży.

Wspomina zlikwidowane prawie w całości pawilony przy ul. Marszałkowskiej, w których zanim powstały sex shopy, pracowało bardzo wielu rzemieślników. Inny przykład to pawilony na tyłach Nowego Światu – dziś zdominowane przez knajpy, ale dawniej pełne punktów usługowych. Takich miejsc jest coraz mniej, a najlepiej sprzyjają rozwojowi rzemiosła.

Warsztaty mają być tanie

Ratusz planuje remont i adaptację do potrzeb rzemieślników spichlerza Michla przy ul. Objazdowej na Szmulkach.

Spichlerz Michla, pozostałość większego kompleksu młynu MichlaSpichlerz Michla, pozostałość większego kompleksu młynu Michla Fot. ADAM STĘPIEŃ


Rzemieślnicy mają jednak obawy, że za lokale w wyremontowanym dużym kosztem zabytku ratusz będzie oczekiwał wysokich czynszów. Na ich płacenie stać będzie nielicznych.

Bo opłaty za najem lokalu to ciągle największy koszt ich pracy. Anna Mróz narzeka, że wyremontowała na swój koszt warsztat, ale czynsz wciąż rośnie. Anna Kędziorek z tego powodu na remont na razie się nie zdecydowała, choć w jej warsztacie nie ma nawet ogrzewania. W poprzednim miała przynajmniej piec opalany drewnem.

– Rzemieślnicy są przekonani, że po remoncie standard lokalu wzrasta, podnoszone są więc opłaty. Niby jest coś takiego jak tzw. porozumienie remontowe, ale jego zasady nie są oczywiste – mówi.

Kędziorek chwali jednak urzędników. – Jestem zwolenniczką rozmawiania, a nie walki. Robią, co mogą, w ramach swoich kompetencji. Doceniam na przykład, że w konkursach na najem pawilonów często nie są dopuszczane automaty do gry, z którymi trudno nam konkurować – dodaje.

Kolejnym krokiem powinna być polityka czynszowa promująca rzemiosło. O ile chcemy je zachować na Pradze.
———————————

Serwis o rewitalizacji Pragi
Chcesz wiedzieć więcej o realizowanym obecnie siedmioletnim planie rewitalizacji Pragi? Na co idą pieniądze, co mówią mieszkańcy? Czytaj, oglądaj wideo i sprawdzaj na mapie, jakie inwestycje zaplanowano tam, gdzie mieszkasz.
Nasz serwis: Warszawa.wyborcza.pl/rewitalizacjapragi