Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbył się dziś pogrzeb Tomasza Stańki. Wśród żegnających artystę wypatrzyliśmy m.in. Michała Urbaniaka, Wojciecha Gąssowskiego, Milo Kurtisa, Włodzimierza Nahornego, Kamila Sipowicza.
– Stańko uczynił z jazzu kulturę globalną – mówi na pożegnaniu wybitnego jazzmana Tomasz Tłuczkiewicz, byłby prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego. Porównał ten dzień do „Popiołu i diamentu”. – Serca nam płoną jak tamte kieliszki. Żył i grał, jak chciał. I umarł jak chciał – mówił Tłuczkiewicz i zapewnił, że organizowany przez Stańkę w Bielsku-Białej festiwal Jazzowa Jesień będzie kontynuowany.
Mówił: – Jazz to wielkie dzieło. Kwitnie wszędzie tam, gdzie są ludzie, którzy odczuwają duchowe braterstwo z tradycją jazzu. Tomasz Stańko w swoim świecie był władcą absolutnym. Nie znosił żadnych rządów poza rządami piękna i dobra.
Wszystkie komentarze
Wszystko wykpic.
zniesmaczony?