Patryk Jaki przedstawił dziś drugą część swojego programu antysmogowego. Jego zdaniem lepsze powietrze zyskamy, ułatwiając jazdę właścicielom samochodów elektrycznych
Wczoraj kandydat prawicy na prezydenta Warszawy podzielił się z warszawiakami swoimi przemyśleniami na temat niskiej emisji. Dziś przyszedł czas na część smogu, za którą odpowiadają samochody.
Sposobem na lepsze powietrze mają być samochody elektryczne. Patryk Jaki przedstawił w środę cztery obietnice:
1. Do 2020 roku 100 dodatkowych stacji ładowania. Dziś w Warszawie według portalu Plugshare.com działa około 60 stacji.
2. Zwolnienie z opłat parkingowych samochodów elektrycznych.
Wszystkie komentarze
1. W Warszawie musi powstać do końca 2020 r. min. 1000 ogólnodostepnych punktów ładowania samochodów elektrycznych.
2. Samochody o napędzie elektrycznym mają darmowe parkowanie w SPPN, mają też możliwość poruszania się po buspasach (tego Jaki nie obiecał, chyba doradcy nie doczytali).
3. Miasto jest w ostatniej fazie postępowania koncesyjnego na wyłonienie operatora miejskiego carsharingu. Ofertę złożyła firma Panek CS.
4. Stacje ładowania już są na kilku parkingach P&R, Miasto docelowo zainstaluje je na wszystkich parkingach.
W takim razie co obiecał Jaki? Nic.
A tobie?
No przecież siebie obiecał, w sosie gorzko-kwaśnym.
Ale Jaki obiecywał także poprawę zbiorkomu. I darmowe bilety. O rowerzystach się nie wypowiadał ostatnio, choć wciąż ma szanse. Ale przebiegł maraton na dystansie 10 km, mimo że całkiem niedawno pomstował, że imprezy sportowe blokują miasto.
DPF oczywiscie
DPF...
Poprawę jakości powietrza można wprowadzić w prosty (choć drastyczny, przyznam) sposób - wprowadzenie ekostref dla największych kopciuchów, czyli diesli poniżej euro4, kontrole spalin na przeglądach, drakońskie kary za wycinanie DPFów i katalizatorów.
A nie poprzez wyparcie kilkuset (kilku tysięcy?) zwykle nowych i dobrych aut spalinowych, przez elektryki. Bo elektryki są bardzo drogie i jeśli ktoś się na nie decyduje, to nie właściciel 20 letniego sztrucla z wyciętym filtrem.
Na boga... Czy ktoś tym pisowskim półgłówkom może wyłożyć choć podstawy jakiejś logiki, ekonomii, czy matematyki...
Ono to wiedzą, ale to oznaczałoby zawarcie z suwerenem. A oni chcą tylko w mitycznych bogatych walić. PS. 20-letni sztrucel 10/10 :-)
Patryk JAKI wcale nie jest przedstawicielem PRAWICY a jedynie partii o charakterze faszystowsko-bolszewickim.
PO DRUGIE:
To co prezentuje JAKI pokazuje jakim JAKI jest tuzem, by nie powiedzieć, że wręcz geniuszem intelektu.
Analogicznie jak znakomita większość tzw. aktywistów ruchów miejskich, którym JAKI równiez usiłuje się przypodobać zgodnie z zasadą, iż obiecywać należy każdemu wszystko czego oczekuje.
Zimą alarm smogowy był ponoszony praktycznie codziennie - w pełni zasadnie.
Obecnie, gdy na ulicach Warszawy mamy co najmniej 2 x tyle samochodów co zimą, alarm smogowy jest ogłaszany naprawdę sporadycznie...
To jak to jest panie JAKI?
Samochody są przyczyną smogu w mieście?
Coś byle jaki masz pan rozumek panie JAKI....
A ten Bylejaki to okaz knura.