Kolejny "czarny protest" w Warszawie za nami. Zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza dostanie kobieta, która w poniedziałek podczas "czarnego protestu" szarpała policjanta i zrzuciła mu czapkę.
Ubrane na czarno kobiety z parasolkami demonstrowały w poniedziałek w centrum Warszawy. Do zajścia doszło na tzw. patelni przy stacji metra Centrum, gdzie między uczestniczki "czarnego protestu" a aktywistów ruchów pro-life wkroczyli policjanci.
"Czarny protest": Szybkie "ustalenia" policji
Jedna z uczestniczek "czarnego strajku" miała szarpać policjanta i strącić mu czapkę. - Zidentyfikowaliśmy ją w trakcie ustaleń operacyjnych - mówi oficer prasowy śródmiejskiego komendanta policji Robert Szumiata. - Skontaktowaliśmy się z tą panią. Została wezwana na 28 października, dostanie zarzuty z art. 222 i 226 kodeksu karnego.
Wszystkie komentarze