W sobotę odbędzie się finał akcji Godzina dla Ziemi. Na skwerze Hoovera stanie mównica, na której każdy będzie mógł powiedzieć o tym, co robi dla ochrony środowiska. Organizatorzy wzywają do wyłączenia świateł o 20.30. Wtedy na 60 minut w ciemnościach pogrąży się wiele budynków, m.in. Pałac Kultury i Nauki.
Niecodzienna sytuacja na czwartkowej aukcji dzieł sztuki w Desie Unicum. Wystawiona na sprzedaż rzeźba "Przyjaźń" Aliny Szapocznikow została zajęta przez prokuraturę. Zainteresowanie nabywców dziełem wybitnej artystki było tak duże, że Desa przeprowadziła licytację warunkową. Cena rzeźby z początkowych 400 tys. zł poszybowała do 1,7 mln zł.
Pisma do policji sądu i wojewódzkiego konserwatora zabytków skierował w środę zarząd Pałacu Kultury i Nauki. Chce zablokować zaplanowaną na czwartek licytację rzeźby "Przyjaźń" autorstwa Aliny Szapocznikow, która od 1955 do 1992 r. stała w głównym holu PKiN.
- Mamy ok. 150 wystawców. Wszystkie produkty, jakie tu znajdziemy, są wegańskie - mówi Ewa Ryszewska, organizatorka Wege Festiwal Warszawa.
Profesor Polskiej Akademii Nauk wystosował list do Rafała Trzaskowskiego, w którym zachęca go, aby podświetlić Pałac Kultury i Nauki w barwach flagi brytyjskiej. Taka akcja była już organizowana w przeddzień referendum, ale nie pomogła Brytyjczykom.
Coraz większe kontrowersje budzi wystawienie na sprzedaż rzeźby "Przyjaźń" Aliny Szapocznikow, którą 27 lat temu wywiózł z Pałacu Kultury i Nauki przedsiębiorca spod Warszawy. Zarząd PKiN uważa, że stało się to z naruszeniem prawa. Grożąc sądem, żąda wstrzymania aukcji i zwrotu dzieła wybitnej artystki. Organizator licytacji - Desa Unicum - nie widzi podstaw. Aukcja ma się odbyć 28 marca.
Nie ma porozumienia w sprawie wystawienia na aukcji rzeźby Aliny Szapocznikow "Przyjaźń", która w latach 1955-92 była częścią wystroju głównego holu Pałacu Kultury i Nauki, a potem trafiła w prywatne ręce. Obecny zarząd PKiN żąda jej zwrotu, ale Desa Unicum nie zamierza odwołać licytacji.
Zarząd Pałacu Kultury i Nauki chce odzyskać słynną rzeźbę Aliny Szapocznikow "Przyjaźń", którą w 1992 r. kazał wyrzucić z gmachu ówczesny dyrektor. Dzieło zabrał wtedy prywatny przedsiębiorca. Po 27 latach wystawia ją na sprzedaż.
Dom Aukcyjny "Desa Unicum" wystawia na sprzedaż słynną rzeźbę "Przyjaźń" Aliny Szapocznikow, która przez prawie 40 lat stała w głównym holu Pałacu Kultury i Nauki. W 1992 r. ówczesny dyrektor gmachu zdecydował o wyrzuceniu jej na złom. Przetrwała na prywatnej posesji pod Warszawą.
Do Warszawy w środowe przedpołudnie może przyjechać nawet kilka tysięcy rolników. Organizują pikietę przed Pałacem Prezydenckim.
W przypadający w niedzielę Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu na ulice Warszawy wyjedzie tramwaj z gwiazdą Dawida. Przed pomnikiem Bohaterów Getta hołd pomordowanym złożą delegacje władz państwa, samorządu, ambasad i organizacji. W programie także spektakl "Rejwach" w Teatrze Żydowskim, pokazy filmu "Kto napisze naszą historię?" i specjalna iluminacja Pałacu Kultury.
- Kiedy odpuszczamy symetrię podporządkowaną osi Pałacu Kultury, to jego impet i autorytaryzm tracą moc. Chcieliśmy rozbroić tę monumentalność - mówi Zygmunt Borawski, jeden z projektantów planowanego pl. Centralnego.
O 18 przed warszawskim Pałacem Kultury odbędzie się wiec przeciwko przemocy, organizowany przez środowisko Komitetu Obrony Demokracji. Udział zapowiedzieli także warszawscy działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Polscy paleontolodzy odkryli szczątki gada żyjącego ponad 200 mln lat temu. Na model jego czaszki pieniędzy nie dały ani Ministerstwo Nauki, ani Polska Akademia Nauk. Dzięki zbiórce w internecie będzie można ją oglądać w Pałacu Kultury. Inaczej trafiłaby do Szwecji.
Sama napisałam z pięć tekstów o pomysłach na zagospodarowanie placu. W swej pisarskiej wyobraźni proponowałam nawet stworzenie publicznych kąpielisk. A co mi tam, i tak żadna z wizji się nie spełni. Bo - powtarzam - plac Defilad jest placem przeklętym.
Mężczyzna dostał kilka ciosów pięścią w twarz i upadł na ziemię. Sprawcy uciekli. - To już trzeci raz. Po zmroku nie chodzę sam po Warszawie - mówi.
Plac Defilad narodził się z Pałacem Kultury. Ironicznie nazywano go największym placem Europy. W ubiegłym roku minęło ćwierć wieku, od chwili gdy w wolnej już Polsce rozstrzygnięto pierwszy konkurs na jego zabudowę.
W ten piątek Kulturalna obchodzi 15. urodziny. Przez te lata zmieniło się wszystko oprócz kawiarni w Pałacu Kultury.
Niedziela, wczesne popołudnie. Przychodzę do warszawskiego Muzeum Ewolucji w Pałacu Kultury. - Dzień dobry. Gdzie macie wasze najnowsze odkrycie? - pytam, kupując bilet, bo trochę boję się przekręcić nazwę Lisowicia bojani. - Wiem, o czym pan mówi. Nie pierwszy pan dziś pyta - uśmiecha się kasjerka i kieruje do sali Tarbozaura.
Symbolika przygniotła urbanistykę. Posadzka placu przed Pałacem Kultury przecięta zostanie alejami odtwarzającymi przedwojenny układ ulic. Zaburzą one oś symetrii pałacu. Na placu wyląduje też tymczasowy pawilon z dachem z PCV.
Trawniki poprowadzone po śladzie przedwojennych ulic, sadzawka i kurtyna drzew przed Pałacem Kultury - takie są główne założenia zwycięskiego projektu placu Centralnego.
Głównym bohaterem serialu Krzysztofa Skoniecznego nie jest romantyczny i wrażliwy diler, nie są nim narkotyki ani nawet współczesna mafia. Największą gwiazdą "Ślepnąc od świateł" jest Warszawa.
Ponad 100 osób zebrało się na pl. Defilad, by na własne oczy zobaczyć tę niecodzienną akcję. Punktualnie o godz. 20 na Pałacu Kultury od strony Marszałkowskiej pojawił się wielki napis "Konstytucja", wzorowany na słynnym plakacie Luki Rayskiego.
Miasto nie zarzuciło planów odbudowy pawilonu Emilii przy Pałacu Kultury. Zmienił się jednak zakres tej inwestycji. Pod ziemią ma dodatkowo powstać ogromna sala wielofunkcyjna na 500 osób.
Ciemnoszare ściany tarasu na 30. piętrze Pałacu Kultury już nie są ciemnoszare. Po kilkutygodniowym czyszczeniu odzyskały jasnokremowy kolor.
Janusz i Grażyna to legenda Polski, gluten jest zły, a Warszawa pachnie jak szlugi i kalafiory. Takich rewelacji o naszych czasach będą mogli się dowiedzieć za sto lat mieszkańcy stolicy. Tylko czy będzie nią nadal Warszawa?
Koncerty i warsztaty. Dla dzieci i dla dorosłych. Z udziałem artystów z Polski i z całego świata. W niedzielę rusza 14. edycja festiwalu Skrzyżowanie Kultur. Przez tydzień w namiocie pod Pałacem Kultury i Nauki będzie można posłuchać muzyki, która ma mocno tożsamościowy rdzeń.
Nikt nie zgłosił się do przetargu na wykonawcę Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Trwają za to prace nad placem Centralnym.
Ani jedna firma nie zdecydowała się złożyć oferty w przetargu na budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej na placu Defilad. Przetarg prawdopodobnie trzeba będzie powtórzyć, a inwestycja obiecywana jeszcze półtorej dekady temu znów się opóźni.
2023 r. - taki jest planowany obecnie termin ponownego uruchomienia Sali Kongresowej, którą zamknięto jeszcze w 2014 r.
- Ta blondynka ze zdjęcia to ja - uśmiecha się Aleksandra Fafius i z szuflady wyciąga kartkę z wypisanym pomarańczowym flamastrem autografem od Micka Jaggera: 'Best wishes to my girlfriend'.
Powiem uczciwie: nie wiem, czy Warszawski Park Centralny to dobry pomysł. Nie znam się, to się akurat nie wypowiem.
Wystawa skorpionów i pająków w Pałacu Kultury.
Zawsze mamy problem z odpowiedzią na pytanie, czym się zajmujemy. No, pamiątkami - mówimy. Większości kojarzy się to z kiczem. Wyjaśniamy więc, że w naszym wypadku chodzi o "takie inne" pamiątki. I zaczyna się zainteresowanie.
Trasa tegorocznej Parady Równości została oznaczona na tęczowo na mapach serwisu Google. Kolorowe strzałki pokazują, którędy przejdzie marsz i gdzie trzeba się spodziewać utrudnień w ruchu.
Dokładnie 29 lat po przeprowadzeniu częściowo wolnych wyborów zaczął się pierwszy obywatelski proces w sprawie Pałacu Kultury i Nauki.
Gdy powstawała, wydawało się, że lada chwila nad nią wyrośnie nowa zabudowa. 20 lat później "patelnia" przed stacją metra Centrum jest jak dziurka w donacie, a dookoła aż kipi od inwestycji.
Zaskakującą propozycję były minister obrony narodowej przedstawił w czwartek na antenie telewizji TV Trwam. Przekonywał, że Pałac Kultury "bezcześci" pamięć o Bitwie Warszawskiej 1920 r. I dowodził, że na jego miejscu powinna stanąć "Kolumna Chwały Wojska Polskiego zwieńczona figurą Matki Boskiej Hetmanki Polski".
Projekt pracowni Pniewski Architekci z Gdyni wygrał konkurs na koncepcję aranżacji terenu zieleni po południowej stronie Pałacu Kultury i Nauki. To wizja ukwieconego ogrodu w centrum Warszawy.
Ten produkt udowadnia, że granice Warszawy można rozciągać śmielej niż poseł PiS Jacek Sasin w swojej ustawie metropolitalnej. Bo "Morowe Rajtuzy Stołeczne" firmy Gabriella wcale nie powstają w stolicy, choć trudno odmówić im warszawskości.
Copyright © Agora SA